Trwa ładowanie...

Heineken już nie w nazwie Open'era

Piwo Heineken znika z nazwy wydarzenia muzycznego Open’er Festival. Producent - Grupa Żywiec - zdecydowała, że marka nie będzie już sponsorem tytularnym i pozostanie partnerem imprezy w dużo węższym zakresie - czytamy w portalu Wirtualne Media.

Heineken już nie w nazwie Open'eraŹródło: AFP, fot: jerod harris
d27cor5
d27cor5

Anetta Gołda, brand PR manager w Grupie Żywiec, poinformowała, że po 11 latach satysfakcjonującej współpracy Alter Art - organizator festiwalu - i Grupa Żywiec w pełni osiągnęli cele zarówno na poziomie biznesowym, jak i wizerunkowym. Podkreśla, że firma zamierza kontynuować tę współpracę, jednak już na innym poziomie, jako sponsor główny festiwalu.

Jak pisze portal Wirtualne Media, nieoficjalnym powodem zerwania takiej współpracy było to, iż browar nie jest zadowolony z faktu, że Open’er Festival w szerszej świadomości funkcjonuje właśnie pod taką nazwą, a człon Heineken jest często pomijany. W efekcie marka miała odnosić mniejsze korzyści wizerunkowe z tej współpracy.

Prawdopodobnie po zawężeniu współpracy Alter Art będzie musiało poradzić sobie z mniejszym budżetem przy okazji organizacji przyszłorocznego festiwalu. Firma jest otwarta na propozycje sponsoringu tytularnego imprezy, ale kwestii finansowych nie komentuje.

Jak zaznacza Stanisław Trzciński, współwłaściciel agencji marketingu muzycznego STX Jamboree, dziennikarz i szef artystyczny Pozytywne Wibracje Festival, kłopotem będzie wieloletnia umowa, bez której trudno o tytularnego sponsora. Może będzie to marka samochodowa, a może inna marka z sektora niezwiązanego bezpośrednio z rozrywką, która zechce zmienić swój wizerunek, zwracając na siebie uwagę spektakularną umową sponsoringową. Uważa, że można raczej wykluczyć zupełnie przypadkowych i egzotycznych marketerów, choćby jedną z sieci supermarketów i dyskontów, bo współpraca z którąś oznaczałaby dla festiwalu stratę wizerunkową, która może przełożyć się na wymierne straty w sprzedaży karnetów, czyli odwrócenie się dużej części wiernych fanów imprezy. Według Trzcińskiego Open’er nie potrzebuje już takiego sponsora za wszelką cenę.

d27cor5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d27cor5