Huraoptymizm na giełdach sprzyja złotemu
Amerykański Bank Rezerwy Federalnej na wczorajszym posiedzeniu nie zaskoczył inwestorów i pozostawił koszt pieniądza na dotychczasowym poziomie (stopa referencyjna 0,0% - 0,25%).
30.04.2009 | aktual.: 30.04.2009 10:43
Co więcej w komunikacie można wyczytać, iż obecne i przyszłe warunki rynkowe będą umożliwiały utrzymanie praktycznie zerowego kosztu pieniądza przez dłuższy okres czasu. Ponadto FED w swoim oświadczeniu podtrzymuje wykup obligacji banków komercyjnych, celem poprawy płynności rynku międzybankowego. Poznaliśmy również decyzję Banku Centralnego Japonii, który również pozostawił stopy procentowe bez zmian (0,1%). Informacja ta zbiegła się z lepszymi danymi na temat produkcji przemysłowej z Kraju Kwitnącej Wiśni, która wzrosła o 1,6% m/m. Oczekiwano natomiast spadku o 1% m/m.
Sytuacja techniczna eurodolara: Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła stopy na niezmienionym poziomie, co było zgodne z oczekiwaniami inwestorów. Rynek od dawna oczekiwał, że w kwietniu stopy nie zostaną zmienione, jednak same oczekiwania na decyzję zachęcały do kupowania polskiej waluty. Od wczoraj, w stosunku do euro złoty umocnił się o prawie 20 groszy, testując silne wsparcie na poziomie 4,3800. Nie jest to jednak kluczowy poziom i wszystko wskazuje na to, ze może zostać zaatakowany już podczas czwartkowej sesji. Ważnym oporem na dzisiaj jest poziom 4,4750, gdzie spodziewamy się kolejnego popytu na złotego. Dość podobnie wyglądała sytuacja na parze USD/PLN. Wczorajsze otwarcie sesji spowodowało pokonanie 200-sesyjniej średniej kroczącej, co z kolei dało silny sygnał do dalszej przeceny dolara do złotego. W tej chwili koncentrujemy uwagę na poziomie 3,3000, ponieważ spadek ceny poniżej tej bariery zapowiada ruch w kierunku tygodniowego dołka, mianowicie 3,2650. Silnym oporem na europejską sesję jest poziom
3,4000, gdzie również może pojawić się popyt na złotego ze strony europejskich inwestorów.
RYNEK KRAJOWY
Warszawska giełda ostatnimi czasy ma tendencję do przereagowywania zachowań inwestorów z sąsiednich parkietów akcyjnych. W tą prawidłowość wpisała się wczorajsza sesja, gdzie główny indeks WIG20 wzrósł o blisko 4%, podczas gdy giełdy europejskie rosły o blisko połowę mniej. Wzrosty na rynku eurodolara i związana z tym poprawa sentymentu sprzyja polskiej walucie, która kontynuuje swój trend aprecjacyjny. Tym samym złoty w stosunku zarówno do dolara jak i euro znajduje już się blisko 25 groszy od poniedziałkowych szczytów.
Sytuacja techniczna na rynku złotego: Środowa publikacja danych dotyczące PKB w USA okazała się znacząco poniżej prognoz analityków, biorąc pod uwagę fakt, że ich oczekiwania spadku PKB były na poziomie 5 procent, a faktyczne dany były na poziomie minus 6,1 procent. Tym razem niespodzianki nie było, a gorsze dane spowodowały gwałtowne osłabienie dolara do euro. Para bez problemu pokonała poziom $1,3300, co zwiększyło presję na dalszą wyprzedaż amerykańskiej waluty i aktualnie kurs testuje silny opór na poziomie $1,3345. Pokonanie poziomu $1,4780 na rynku GBP/USD spowodowało realizację stopów, co spowodowało spadek kursu w rejony psychologicznej bariery $1,4700. Na dzisiejszej sesji w Azji poziom $1,4800 stanowił dość kluczowy opór, a jego pokonanie sprowokowało dalsze wzrosty. Na razie byki próbują walczyć z poziomem $1,4830 i jeśli wygrają walkę, to spowoduje to wzrosty w kierunku $1,4850.
Część makroekonomiczna: Łukasz Leszczyński
Część techniczna: Aleksander Napołow
ECM S.A.