Ile można zyskać na rezygnacji z Facebooka i TikToka? Kwota powala

Według raportu Digital 2024 przeciętny Polak spędza na Instagramie, Facebooku czy TikToku dokładnie godzinę i 54 minuty dziennie. Z badań wynika, że duża część internautów wykorzystuje social media do komunikacji (niemal połowa wskazań) i zabijania czasu wolnego (38,5 proc.).

Maciej Samcik z serwisu "Subiektywnie o Finansach" policzył, ile Polacy mogliby zyskać finansowo na chociażby częściowym zredukowaniu czasu, jaki poświęcają obsłudze mediów społecznościowych.

Za punkt wyjścia przyjęto założenie, że za godzinę można zarobić 46 zł. To kwota odpowiadająca średniemu wynagrodzeniu w Polsce podzielonemu na czas pracy. Gdyby statystyczny Kowalski odłożył social media całkowicie na bok i poświęcił się zarobkowaniu, mógłby w tym czasie zarobić 32 000 zł rocznie. W skali dekady przełożyłoby się to na kwotę prawie 321 000 zł.

Takie skrajne podejście do ograniczania korzystania z mediów społecznościowych jest jednak mało realne. Tym bardziej, że przeglądanie postów odbywa się zazwyczaj w czasie wolnym. To oznaczałoby więc, że internauta musiałby robić dwie godziny nadgodzin i to codziennie.

Bardziej realistyczna wersja zakłada więc okrojenie aktywności w social mediach o godzinę. W takim wypadku można zarobić dodatkowo 17 tys. zł rocznie, czyli 170 tys. zł w skali dziesięciu lat.

Na czele listy serwisów, z których Polacy korzystają najczęściej, niezmiennie pojawia się Facebook i Youtube. W raporcie Digital 2024 czytamy, że z tego pierwszego medium korzysta ponad 17 mln użytkowników. Na Youtube zagląda natomiast niemal 28 mln użytkowników.

Nieco mniejszą popularnością cieszy się TikTok, z którego korzysta 11,5 mln dorosłych użytkowników. Podobna liczba osób, bo równo 11 mln, korzysta z Instagrama. Takich serwisów jak LinkedIn czy X (dawny Twitter) używa natomiast odpowiednio 6,7 mln i 5,8 mln użytkowników.