Ile się czeka na salę weselną? Są miejsca, które wyprawią uroczystość już za tydzień
Na wolny termin w upatrzonej sali weselnej trzeba czasem czekać nawet dwa lata. Jak się jednak okazuje, są też miejsca, które mogą zorganizować uroczystość właściwie od ręki - informuje "Fakt".
Ile się czeka na salę weselną? Są miejsca, które wyprawią uroczystość już za tydzień
Gazeta sprawdziła w czwartek 1 czerwca dostępność sal weselnych w różnych regionach Polski, pytając w kilku miejscach o najbliższy wolny termin. Okazało się, że wiele miejsc, zarówno droższych, jak i tańszych, nadal miało wolne daty na organizację wesel w 2023 roku - i to nawet w czerwcu czy lipcu.
Wolne terminy właściwie od ręki
Na przykład w warszawskim domu weselnym, który specjalizuje się w skromniejszych uroczystościach, można zarezerwować termin już na kolejny weekend. Dostępne są zarówno piątki, jak i soboty, z różnymi cenami za osobę w zależności od wybranego dnia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Recesja konsumencka w Polsce pogłębia się. Członek RPP: polska gospodarka odporna
Akurat mam wolny termin 9 czerwca, to piątek. Za talerzyk wezmę 200 zł. Sobota? Też można. Za osobę wyjdzie 210 zł. W tym jest pięć dań gorących, 10 zimnych przekąsek, ciasta, napoje, chleb weselny i szampan. Po państwa stronie alkohol, tort i muzyka - usłyszała dziennikarka "Faktu" do przedstawicieli lokalu.
Dostępne sale także nad morzem i na południu
Jeśli ktoś woli wesele nad morzem, to też jest szansa na znalezienie wolnego terminu w krótkim czasie. W Gdańsku jedna restauracji z wyższej półki wciąż czeka na chętnych na sobotę 24 czerwca.
W okolicach Krakowa jest podobnie. W Wieliczce jeden z lokali ma wolny termin w sobotę 1 lipca, a dworek koło Olkusza - w piątek 23 czerwca. Z kolei pierwsza dostępna sobota w tym miejscu to dopiero 2 grudnia.
"Fakt" zwraca uwagę, że choć sale weselne mają dostępne terminy, to fotografowie czy zespoły muzyczne mogą być już w najbliższe weekendy zajęci. Trzeba o tym pamiętać, rozważając wesele last minute.
Prawie jedna czwarta ankietowanych chce zrezygnować z organizowania komunii, wesela czy chrztu, a jedna trzecia rozważa skromniejszą uroczystość - wynika z przeprowadzonego w kwietniu badania BIG InfoMonitor "Wydatki na uroczystości rodzinne". Niemal co trzecia zaproszona osoba myśli o tym, by nie pójść na rodzinną imprezę z powodu braku pieniędzy.
