Ile zarobisz w przyszłym roku?

Pracodawcy nauczeni trudnymi doświadczeniami czasu kryzysu, pozostaną jeszcze ostrożni w odkręcaniu płacowego kurka, choć będą do niego sięgać w zdecydowanie większym stopniu niż w bieżącym roku.

Ile zarobisz w przyszłym roku?

01.12.2009 | aktual.: 01.12.2009 11:59

Po tłustym roku 2008, kiedy podwyżki przyznawano jeszcze często na podstawie prognoz z równie pomyślnego roku poprzedniego, rok 2009 przyniósł redukcję pracowniczych apetytów na wszystkich poziomach zarządzania. Jak pokazuje powyższe zestawienie, w stosunkowo dobrej sytuacji znaleźli się pracownicy szeregowi z rekordową jak na czasy kryzysu 3,25% - ową zwyżką płac, a w dalszej kolejności także kierownicy i specjaliści, których pensje nieznacznie wzrosły.

Skutki gospodarczego spowolnienia szczególnie mocno odczuli natomiast przedstawiciele najlepiej opłacanych stanowisk – członkowie zarządu i dyrektorzy. Ich wynagrodzenie, często uzależnione od wyników finansowych firmy, zanotowało jedynie minimalny wzrost lub – co częściej miało miejsce – utrzymało się na dotychczasowym poziomie, bądź nawet uległo obniżeniu.

Poza kadrą zarządzającą, spadek pensji dotknął także pracowników wszystkich szczebli zarządzania branży logistycznej, która na skutek kryzysu ucierpiała najmocniej. Co ciekawe, jedynie niewielki procent pozostałych pracodawców zdecydował się na redukcję płac zatrudnionej załogi.

Dostrzegając negatywne konsekwencje takiego posunięcia dla utrzymania poziomu motywacji i zaangażowania pracowników, częściej sięgano po alternatywne sposoby uzyskiwania oszczędności: zawieszenie rekrutacji i szkoleń, wstrzymanie firmowych imprez i wyjazdów, ograniczenie dodatków pozapłacowych, bądź wprowadzenie limitów na służbowe telefony i samochody. Stąd też brak dramatycznych różnic w poziomie wynagrodzeń na przestrzeni ostatniego roku w zestawieniu płacy całkowitej dla większości pionów firmy.

Obraz

Analiza zmian poziomu płac w pionach funkcjonalnych, pozwala wyłonić te o strategicznym znaczeniu dla firmy w czasach kryzysu. Wśród nich na plan pierwszy wysuwają się działy Marketingu i Sprzedaży, których praca posiada bezpośrednie przełożenie na ilość podpisywanych kontraktów i realizowanych zamówień, a co za tym idzie – na wynik finansowy firmy. W dobie spadającego popytu i rosnącej konkurencji przedsiębiorcy docenili znaczenie wykwalifikowanych i doświadczonych handlowców, to właśnie im przyznając najwyższe pensje.

Awans Marketingu na pierwsze miejsce w zestawieniu płac pionów, przed Finansami i Informatyką, świadczy o rosnącym wśród pracodawców przekonaniu, iż posiadanie najlepszych na rynku specjalistów w pozyskiwaniu klientów stanowi wymierną przewagę konkurencyjną. Na drugim biegunie sytuuje się dział Rozwoju, który na kryzysowym cięciu kosztów stracił najwięcej.

Kinga Marszałek, Młodszy Konsultant w dziale Analiz i Raportów Płacowych, Advisory Group TEST Human Resources.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)