Impuls na zimno i słodko

Lody impulsowe są domeną handlu tradycyjnego.
Na ich sprzedaż wpływ ma przede wszystkim pogoda.

Impuls na zimno i słodko
Źródło zdjęć: © redvisualg, sxc.hu, lic. CC

02.03.2012 14:39

Pogoda w Polsce (na świecie zresztą też) jest coraz bardziej nieobliczalna, a to powoduje, że trzeba machnąć na nią ręką i bez względu na prognozy już w połowie kwietnia mieć pełen asortyment lodów w sklepie. Tym bardziej że - jak podkreśla Agnieszka Cisło, senior product manager w dziale lodów Nestle Polska - konsument, chcąc sprawić sobie małą przyjemność w postaci np. zimnego rożka, nie wchodzi do supermarketu, ale wybiera sklep osiedlowy znajdujący się po drodze.
- Udział hipermarketów w wartości sprzedaży lodów impulsowych w sezonie wynosi ok. 30 proc., podczas gdy pozostałe 70 proc. realizuje handel tradycyjny - podaje Agnieszka Cisło.

Z lodów impulsowych (biorąc pod uwagę całoroczną sprzedaż, lody impulsowe i familijne dzielą między siebie rynek mniej więcej po połowie) konsumenci najchętniej wybierają te na patyku i rożki. Kilkuprocentowe udziały w sprzedaży mają lody impulsowe w kubeczkach i w formie sandwicha. Z badań wynika, że ulubionymi smakami Polaków pozostają śmietankowy, czekoladowy i truskawkowy, ale to wcale nie oznacza, że konsumenci nie są otwarci na nowości.

Dlatego obok corocznych hitów każdy z producentów lodów wprowadza w kolejnym sezonie szereg nowych propozycji. Tak jak np. Nestle Polska, z którego portfolio od lat najlepiej sprzedają się rożki Kit Kat (nr 1 w segmencie rożków), Lion i Princessa oraz lody dziecięce: Kaktus (nr 2 wśród lodów dziecięcych), Pirulo Banan i Nesquik. W tym roku po raz pierwszy pojawią się na polskim rynku rożki marki Movenpick. Pierwszy z nich to lód o smaku śmietankowo-truskawkowym z sosem truskawkowym, kawałkami truskawek i płatkami białej czekolady. Drugą propozycją jest rożek o smaku waniliowym z sosem czekoladowym i migdałami.

Nestle Polska rozszerza też tegoroczną ofertę lodów Cortina o wariant Cortina Orange, czyli lody waniliowe z koktajlem pomarańczowym oblane czekoladą i posypane płatkami ryżowymi. Producent stworzył też limitowaną edycję loda Biało-Czerwonego. To lód wodny o smaku truskawkowo-cytrynowym oblany białą polewą ze strzelającym cukrem.

- Letni sezon 2012 będzie szczególny. Inny niż dotychczasowe - zapowiada z kolei Mariusz Jurek, dyrektor ds. marketingu PPL Koral. Wszystko przez mistrzostwa Europy w piłce nożnej, które przyciągną do naszego kraju wielu kibiców z całej Europy, co z kolei przełoży się na wzrost spożycia wielu kategorii, w tym również lodów.

Z tej okazji firma Koral przygotowała produkt nawiązujący do tej imprezy - Lody Kibica, które są w kolorach flag współorganizatorów turnieju: biało-czerwone to śmietankowe z sorbetem truskawkowym, a żółto-niebieskie to lody cytrynowe i o smaku gumy balonowej. Starsze, znane już brandy firmy Koral zostały wzbogacone o nowe smaki (np. Lody na patyku Grand pojawią się w nowym wariancie cafe latte) czy nowe pojemności (w segmencie lodów familijnych rodzina lodów Grand zyska pojemność 900 ml). Wszystkie nowości wejdą na rynek z początkiem marca 2012 r.

Nowych propozycji na ten rok nie zdradza jeszcze Unilever, lider rynku lodów w Polsce, właściciel marki Algida i brandów: Rożek Śmietankowy, Big Milk (w portfolio Algidy hitem są właśnie lody z rodziny Bigów), Magnum, Carte d’Or czy Cornetto.

Zielona Budka nie ukrywa, że liczy na wysoką sprzedaż zarówno nowości (Wata Cukrowa, PiankoLody, Szarlotka, Muuucia Krówka, Jabłko-Mięta, Ice Twins), jak i corocznych hitów (m.in.: Happy Twist, Guma Balonowa, Ibiza, Toffi Intenso, Topic, Muuucia czy Kanapka lodowa).

- Lody na patyku Happy Twist to nasz bestseller. Jest dobry jakościowo, kreatywny, ma ciekawe opakowanie i kosztuje tylko złotówkę - podkreśla Zbigniew Ciaś, prezes Zielonej Budki. Mówi, że w tym roku cena Happy Twista pozostanie niezmieniona, chociaż większość lodów impulsowych w portfolio Zielonej Budki zdrożeje średnio o 10 proc. na sztuce. – Te podwyżki są nieuniknione. Zbyt szybko rosną koszty produkcji i transportu – przyznaje Zbigniew Ciaś.

Zbigniew Grycan, twórca i właściciel lodów Grycan - Lody od pokoleń, podaje, że o ile w 2010 r. 1 kg truskawek kosztował 4,70 zł, o tyle w 2011 r. już 7,60 zł. Z kolei cukier podrożał z 2,10 zł w 2010 r. do 3,40 zł rok później.
- Mimo trudnej sytuacji na rynku nie planujemy żadnych zwolnień, nie podnosimy też cen naszych produktów, bo konsumenci są zbyt wrażliwi na cenę - uważa Zbigniew Grycan.

Dodaje jednak, że jego firma specjalizuje się w lodach familijnych premium, których sprzedaż w połowie realizowana jest w lodziarniach, a tym samym jest zdecydowanie mniej zależna od pogody.
- Oczywiście szukamy oszczędności, ale takich, by nie dotknęły one naszych pracowników i konsumentów - zapewnia Zbigniew Grycan.

Również Mariusz Jurek (Koral) uważa, że ze względu na zbyt dużą skalę krajowych podwyżek konsument nie zapłaci dużej kwoty za taki produkt, jakim są lody.
- Rynek nie przyjmie każdej ceny - mówi. Podaje, że na zakup loda impulsowego dzieci i młodzież szkolna przeważnie wydają do 2 zł, dorośli - nawet 5 zł, jednak średnia oscyluje na poziomie 3-4 zł.
- Biorąc pod uwagę obecną trudną sytuację gospodarczą, Koral przygotował na tegoroczny sezon aż pięć nowych lodów w cenie 1 zł - podkreśla Mariusz Jurek.

Kapryśny rynek

Ostatnie dwa lata nie były łatwe dla polskiego rynku lodów. 2010 r. to katastrofa w Smoleńsku (a więc i żałoba narodowa), a następnie powodzie. Dopiero w lipcu i w sierpniu za sprawą ciepłej i słonecznej pogody nastąpił wzrost sprzedaży, ale podczas zaledwie dwóch miesięcy nie udało się nadrobić strat powstałych wiosną i na początku lata. 2011 r. natomiast, choć bez powodzi i żałoby, za to z ciepłą wiosną i jesienią, rozczarował latem.

- W ubiegłym roku była piękna wiosna i ciepły, słoneczny wrzesień. Te miesiące wystarczyły, by wygenerować wyższą niż rok wcześniej sprzedaż - mówi Zbigniew Ciaś. W przypadku Zielonej Budki było to kilka procent więcej, niż firma zakładała. - Nadwyżki sprzedaży wygenerowane wiosną pozwoliły nam na stratę w lipcu - tłumaczy prezes Ciaś.

Ubiegły sezon okazał się również dobry dla PPL Koral.
- Wprowadzona strategia marketingowa, której elementami były m.in. intensywna kampania reklamowa w telewizji oraz wprowadzenie szeregu nowych, innowacyjnych produktów bardzo dobrze przyjętych przez rynek, pozwoliły firmie Koral na umocnienie swojej pozycji zarówno na rynku krajowym, jak i zagranicznym. Również bieżący sezon zapowiada się bardzo obiecująco - przekonuje Mariusz Jurek.

Zbigniew Ciaś dodaje, że w tym roku to nie pogody firma obawia się najbardziej.
- Na aurę nie mamy wpływu. Możemy stworzyć najlepszą jakościowo i najtańszą ofertę, ale jeśli będzie lało i wiosną, i latem, wyniki sprzedaży nie będą najlepsze. Po lody impulsowe Polacy najchętniej sięgają, gdy jest gorąco, słonecznie, humor dopisuje, a w portfelu są pieniądze, a obecna sytuacja gospodarcza nie sprzyja dobrym nastrojom społecznym – tłumaczy prezes Ciaś.

- Wierzymy w pogodę. Liczymy, że słońce zaświeci już w kwietniu - konkluduje Agnieszka Cisło (Nestle Polska).

Ilona Mrozowska

słodyczenestlepogoda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)