Indeks cen mieszkań spadł w XI o 1,6 proc. - Open Finance, Home Broker
06.12. Warszawa (PAP) - Indeks cen transakcyjnych mieszkań spadł w listopadzie o 1,58 proc. i jest to piąty w serii spadkowy miesiąc i kolejne historyczne minimum - wynika z...
06.12.2011 | aktual.: 06.12.2011 13:38
06.12. Warszawa (PAP) - Indeks cen transakcyjnych mieszkań spadł w listopadzie o 1,58 proc. i jest to piąty w serii spadkowy miesiąc i kolejne historyczne minimum - wynika z raportu przygotowanego przez Open Finance i Home Broker. Autorzy raportu spodziewają się dalszego, stopniowego spadku cen mieszkań.
"Nabiera tempa spadek wartości indeksu cen transakcyjnych mieszkań. Po stracie 1,58 proc. w listopadzie, wskaźnik wyliczany na bazie operacji dokonywanych przez klientów Open Finance i Home Broker, osiągnął poziom 836,31 pkt. To piąty w serii spadkowy miesiąc i kolejne historyczne minimum. Od początku roku indeks stopniał już o 5,1 proc. W tym czasie wzrost inflacji wyniósł 3,5 proc., można więc mówić o 8,3-proc. realnym spadku cen transakcyjnych mieszkań w 2011 roku" - napisał w komentarzu do badania Bernard Waszczyk z Open Finance.
"Malejącym cenom towarzyszy spadek liczby transakcji. Przy wyliczaniu jego wartości dla listopada uwzględniliśmy bowiem ponad 2800 transakcji, co oznacza spadek o 7,3 proc w porównaniu z miesiącem poprzednim i o 10,9 proc. w porównaniu z listopadem zeszłego roku. Stopniowe wygaszanie aktywności kupujących mieszkania jest dla tej pory roku charakterystyczne. Najsłabszymi miesiącami są zazwyczaj styczeń i luty, a najwięcej transakcji zawieranych jest po wakacjach - we wrześniu, październiku i listopadzie. W tym roku jest o tyle inaczej, że największa liczba transakcji przypadła na miesiące wiosenne - kwiecień i maj" - dodał.
Waszczyk wskazuje na coraz mniejszy popyt na mieszkania i oczekuje dalszego, stopniowego spadku ich cen.
"Popyt na mieszkania, który ostatnio nie był może i zachwycający, ale za to był stabilny, zdaje się wykazywać coraz silniejszą tendencję malejącą. Zazwyczaj to jesień jest okresem najwyższych obrotów na rynku mieszkaniowym, a w tym roku górka wypadła wiosną. Może to oznaczać, że materializują się obawy, co do następstw ograniczeń w programie Rodzina na Swoim czy pogarszającej się - w konsekwencji m.in. malejącej zdolności kredytowej - dostępności kredytów hipotecznych" - napisał.
"Sytuacji nie poprawia także oczekiwane spowolnienie gospodarcze. Wiadomo, że będzie, ale trudno precyzyjnie oszacować jaka będzie jego skala. Nie ma się co jednak łudzić, że samo słowo +kryzys+, odmieniane teraz przez wszystkie przypadki, studzi zakupowy zapał, zwłaszcza w tak fundamentalnej kwestii, jaką jest zakup mieszkania, które trzeba przecież spłacać przez kilkadziesiąt lat" - dodał.
"Naprzeciw malejącej rzeszy chętnych na zakup mieszkania wychodzą coraz bardziej zdesperowani deweloperzy, obniżając ceny. Wiele inwestycji jest w trakcie realizacji, ale również wiele gotowych mieszkań czeka na nabywców. Obecnie nie widzę praktycznie żadnej możliwości, aby ta sytuacja w perspektywie najbliższych dwóch, trzech kwartałów mogła ulec zmianie. Dlatego oczekuję dalszego, stopniowego spadku cen mieszkań" - ocenia Waszczyk.
Zdaniem Bartosza Turka, analityka rynku nieruchomości Home Broker w kolejnych miesiącach kierunek wyznaczony w ostatnich miesiącach przez medianę cen powinien się utrzymać.
"Ich prognoza na najbliższy rok sugeruje przecenę na poziomie 3,1 proc., czyli odrobinę mniejszą niż obserwowana w ostatnich 12 miesiącach. Osoby przewidujące spadki cen niezmiennie przytaczają fakt rekordowej podaży nowych mieszkań, nowelizację rekomendacji +S+ i negatywne informacje z rynków, które przekładają się na wyższe stawki WIBOR i droższe kredyty" - napisał.
"Warto zauważyć, że te argumenty przytacza aż 82 proc. doradców Home Broker spytanych w listopadzie o przewidywania dla rynku w perspektywie kolejnych 12 miesięcy. Oznacza to, że tylko rekordowo mało, bo zaledwie 18 proc. respondentów, spodziewa się w najbliższym roku wzrostu poziomu cen. Swoje prognozy argumentują oni faktem, iż w Polsce wciąż brakuje przeszło miliona mieszkań, a płace i zatrudnienie rosną" - dodał.(PAP)
jba/ asa/