Inflacja popowodziowa. Tak skutki zalań odczują nasze portfele

Czy powódź wpłynie na ceny żywności?
Czy powódź wpłynie na ceny żywności?
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER

18.09.2024 08:42

Ulewy i podtopienia niszczą plony oraz zakłócają dostawy. Efektem tego może być wzrost cen w sklepach. Jednak analitycy Santander BP nie przewidują znacznego wzrostu inflacji.

W ostatnich dniach południe Polski zostało dotknięte silnymi powodziami. Analitycy Santander BP przewidują, że podtopienia mogą prowadzić do nieco wyższej inflacji, spowodowanej zniszczeniem plonów i zakłóceniem dostaw - podaje portal wiadomoscihandlowe.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatnie wydarzenia mogą także zwiększyć prawdopodobieństwo konieczności nowelizacji budżetu oraz osłabić aktywność gospodarczą w krótkim okresie, zwłaszcza w takich sektorach jak rolnictwo, turystyka, transport i handel.

Eksperci podkreślają jednak, że aktualnie trudno ocenić, jaki będzie ostateczny wpływ powodzi na gospodarkę - zwłaszcza, że w niektórych miejscach wciąż występują opady.

Obecnie powodzie występują w obszarach o niskim natężeniu działalności gospodarczej, co może ograniczyć ich wpływ na PKB, pod warunkiem, że sytuacja nie ulegnie dalszemu pogorszeniu. Dla porównania, całkowity koszt powodzi z 2010 roku oszacowano na około 1 proc. PKB.

Woda zalała 25 sklepów Biedronki

Intensywne opady spowodowały wezbrania rzek na południu Polski. Zalane były m.in. Głuchołazy w woj. opolskim, Kłodzko na Dolnym Śląsku. Do Stronia Śląskiego i Lądka Zdroju właściwie nie można było dojechać. Pod wodą były ulice Kłodzka i Lądka Zdroju. Żywioł zniszczył prywatne domy, szpitale, a także sklepy.

Jak pisaliśmy w WP Finanse, w poniedziałkowy poranek 25 sklepów sieci Biedronka nie zostało otwartych. "Część sklepów nie zostało otwartych na skutek zalania, natomiast część z uwagi na to, że nie ma do nich dojazdu" - komentuje Arkadiusz Mierzwa, dyrektor ds. komunikacji w sieci Biedronka.

W związku z trudną sytuacją pogodową, zamkniętych zostało 80 również sklepów sieci Żabka. - Głównie w okolicy Kłodzka. Sklepy są zamykane z powodu zalania, braku prądu czy w związku z zarządzeniem przez służby ewakuacji - przekazała serwisowi Katarzyna Przewęzikowska z Biura Prasowego Żabka. Jak zapewniła Żabka Polska, sieć przekazała części franczyzobiorcom materiały potrzebne do zabezpieczenia sklepów.

Źródło artykułu:WP Finanse
powódźgospodarkahandel
Komentarze (5)