Informatycy najczęściej ulegają blondynkom w sieci
Aż 81 proc. użytkowników portali społecznościowych zdradziłoby poufne informacje niedawno poznanej, 21-letniej blondynce, bez zachowania jakichkolwiek środków ostrożności.
Aż 81 proc. użytkowników portali społecznościowych zdradziłoby poufne informacje niedawno poznanej, 21-letniej blondynce, bez zachowania jakichkolwiek środków ostrożności. Co ciekawe wśród łatwowiernych internautów najwięcej jest informatyków. Do takich wniosków doszli specjaliści od BitDefendera, programu antywirusowego do kompleksowej ochrony komputera, którzy przeprowadzili na ten temat eksperyment.
Pierwszy etap eksperymentu polegał na tym, że do 2 tys. losowo wybranych użytkowników jednego z większych portali społecznościowych wysłano prośbę o przyjęcie do grona swoich znajomych 21-letniej blondynki. Użytkownicy ci reprezentowali różne grupy pod względem płci, wieku i zainteresowań. Zaproszenie otrzymało tysiąc kobiet i tysiąc mężczyzn w wieku od 17 do 65 lat. Po dwóch tygodniach zaproszenie przyjęło aż 94 proc. osób.
Okazało się, że aż 86 proc. osób, które przyjęły zaproszenie, pracowało w sektorze IT i posiadało wiele poufnych informacji dotyczących działania firmy, w której pracowali. Już po 30 minutach blondynce udało się poznać adres zamieszkania rozmówcy, jego numer telefonu, a także imię matki i ojca – czyli te informacje, o które najczęściej jesteśmy pytani, gdy chcemy dokonać np. przelewu bankowego w Internecie, a nie pamiętamy hasła.
Pięknej „blond buźce” wystarczyły zaledwie 2 godziny rozmowy, by korespondenci zdradzili poufne informacje o firmie, takie jak strategie i plany na przyszłość, a także technologie czy produkty mające dopiero wyjść na rynek. Do wycieku cennych danych z zakresu zabezpieczeń firmy dopuściło aż 73 proc. pracowników z sektora informatycznego.
Takie wnioski mogą być zaskakujące dla wielu osób i na pewno przerażające dla pracodawców. Wygląda na to, że w ludzkiej świadomości wirtualny świat nijak się ma do rzeczywistości, co może być często zgubne nie tylko dla użytkowników portali, ale też firm ich zatrudniających.
Choć pracodawcy starają się kłaść nacisk na sprawy bezpieczeństwa firmy, ich pracownicy bardzo łatwo zapominają o tym podczas prywatnych rozmów w portalach społecznościowych. Wydaje im się, że skoro nie rozmawiają z daną osobą twarzą w twarz, mogą wyjawiać wszelkie informacje, być może gubi ich wrażenie anonimowości w sieci.
Zastanawiać może przyczyna takiego zachowania użytkowników portali. Być może pracownicy przemysłu informatycznego ulegają złudzeniu „niewidzialności”. Na myśl o bliższych kontaktach z naiwną blondynką tracą głowę i tylko po to, by jej zaimponować, przechwalają się swoimi możliwościami i wiedzą. Zapominają jednak, że mogą tym samym pogrążyć swojego pracodawcę.
NN
