Inwestorzy wracają na rynek złotego
W trakcie porannego handlu polska waluta umiarkowanie zyskuje korzystając ze spadku awersji do ryzyka na rynkach. O godzinie 09:00 złoty wyceniany jest następująco: 4,4531 PLN względem euro, 3,4239 PLN wobec dolara oraz 3,65 PLN w przypadku zestawienia z frankiem szwajcarskim.
03.01.2012 09:55
W trakcie dzisiejszej sesji resort Ministerstwa Finansów przeprowadzi kolejną już w ostatnim czasie aukcje zamiany – zaoferowane do odkupu będą 3 serie instrumentów zapadających w 2012r (oraz dodatkowe 3 serie zaoferowane do sprzedaży). Warto zwrócić uwagę, iż dzisiejsze otwarcie na rynku wtórnym polskiego długu przyniosło skokowy wzrost rentowności. Oprocentowanie 10-letnich obligacji przekroczyło psychologiczny poziom 6,00% (dane Reuters) podczas, gdy ceny instrumentów dłużnych wyemitowanych przez pozostałe kraje Unii pozostawały stabilne.
W trakcie wczorajszego handlu opublikowany został komunikat NBP bezpośrednio odnoszący się do ostatnich wypowiedzi ministra finansów Jacka Rostowskiego (który powiedział, iż w uzasadnionych przypadkach Bank Centralny mógłby skupować dług z rynku wtórnego). W komunikacie NBP czytamy, iż stabilność polskiego systemu finansowego nie jest zagrożona, a wspomniane działania mógłby mieć miejsce jedynie w przypadku skrajnych sytuacji głębokiego kryzysu na rynku. Warto dodać, iż zgodnie z konstytucją, ustawa budżetowa nie może przewidywać pokrywania deficytu budżetowego przez zaciąganie zobowiązań w Banku Centralnym. W konsekwencji potencjalne działania prowadzone przez NBP miałby miejsce jedynie na rynku wtórnym, a obecna legislacja nie pozwala na udział BC w ofercie pierwotnej. O ile rynek długu zdyskontował ten komunikat wyraźną zniżką cen obligacji, to same wypowiedzi mają na celu raczej uspokojenie rynku długu i zaznaczenie, iż decydenci posiadają wachlarz możliwości obrony przed nadmiernym kosztem finansowania.
Polska dysponuje elastyczną linią kredytową w MFW o wartości 30 mld USD, która mogłaby być przeznaczona na operacje stabilizacyjne w przypadku gwałtownego pogorszenia nastrojów na rynkach.
W trakcie dzisiejszej sesji warto śledzić publikację indeksu ISM (PMI) dla gospodarki amerykańskiej. Spodziewany odczyt wynosi 53,2pkt (wobec 52,7pkt uprzednio). Ostatnie pozytywne publikacje fundamentalne spowodowały wzrost oczekiwań uczestników rynku, stąd należy liczyć się z tym, iż zakładany wzrost o 0,5pkt może być już w cenach. Pozytywna publikacja pomogłaby złotemu, który zyskałby na fali optymizmu skłaniającej inwestorów ku ryzykowniejszym aktywom, takim jak waluty emerging markets.
Wczorajszy handel w dużej mierze nie był reprezentatywny dla rynku złotego – znacznie ograniczona była płynność (brak obrotu m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wlk. Brytanii, Japonii, Kanadzie). Dzisiejsza aprecjacja polskiej waluty głównie spowodowana jest wzrostem kursu eurodolara. Inwestorzy niepewnie nabywają ryzykowniejsze aktywa licząc, iż efekt początku roku (stycznia) wywoła krótkotrwałą poprawę nastrojów. Warto jednak pamiętać, iż agencja ratingowa S&P zapowiedziała, iż w pierwszym miesiącu 2012r. opublikuje wyniki rewizji ratingów krajów Strefy. Aktualne odreagowanie na wycenie polskiej waluty można również przypisać wystąpieniu korekty spadkowej, kiedy część inwestorów postanowiła zrealizować swoje pozycje, po nerwowej sesji z dnia 30 grudnia. W trakcie dzisiejszej sesji prawdopodobny byłby ruch w kierunku 4,43 EUR/PLN na fali poprawy nastrojów. Należy jednak pamiętać, iż w średnim terminie możliwa jest skokowa deprecjacja notowań polskiej waluty z uwagi na potencjalną dalszą ekshalację problemów w
Strefie Euro.
Konrad Ryczko
Analityk
Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.