Izby Rolnicze: małe gospodarstwa potrzebują pieniędzy na rozwój
Małe gospodarstwa rodzinne potrzebują pieniędzy na rozwój; takie środki będzie można pozyskać z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 - mówił podczas czwartkowej konferencji w Sejmie prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz.
14.11.2013 | aktual.: 14.11.2013 17:50
W Polsce większość gospodarstw rolnych (ok. 70 proc.) nie przekracza 5 hektarów. Dużych - powyżej 50 ha - jest niewiele - zaledwie 27 tys., czyli 1,2 proc. Co roku gospodarstw małych ubywa, więc trzeba im pomagać przetrwać - one także przynoszą korzyści całej gospodarce - mówił Szmulewicz.
Tłumaczył, że z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) finansowane są m.in. inwestycje w gospodarstwach rolnych, które wpływają na zwiększenie konkurencyjności polskiego rolnictwa. Polska wieś zmienia się głównie dzięki unijnym środkom, jednak w przyszłej perspektywie finansowej w latach 2014-2020 pieniędzy rozwój obszarów wiejskich (na tzw. II filar WPR) będzie mniej, dlatego resort rolnictwa nie powinien przesuwać z tej puli pieniędzy na zwiększenie dopłat bezpośrednich - uważa prezes KRIR.
Szmulewicz podkreślił, że duży eksport produktów rolnych jest wynikiem dotychczasowej polityki rolnej w zakresie inwestowania w rozwój gospodarstw i przetwórstwo. W jego opinii, ten kierunek trzeba utrzymać.
Zauważył, że w nowym PROW przewidziane są działania wspierające rozwój małych gospodarstw rodzinnych. Są to m.in. dotacje dla młodych rolników, dopłaty do restrukturyzacji małych gospodarstw, pomoc w tworzeniu grup producenckich, pomoc w rozpoczynaniu działalności gospodarczej. Dodatkowo małym gospodarstwom trzeba pomóc poprzez stworzenie możliwości przetwórstwa własnych płodów rolnych i ich sprzedaży bez obciążania podatkami.
Obecny na konferencji minister rolnictwa Stanisław Kalemba podkreślił, że sukces w eksporcie polskiej żywności był możliwy dzięki własności prywatnej gospodarstw. Jego zdaniem zaangażowanie w pracę w rolnictwie i przywiązanie do ziemi rolnika nigdzie w krajach byłego bloku wschodniego nie jest tak duże, jak w Polsce. Potrzebne jest jednak większe zorganizowania rolników w grupy producenckie czy spółdzielczość.
Minister poinformował, że Komisja Europejska docenia rolę małych gospodarstw w produkcji żywności, dlatego przewiduje uproszczenie procedur w pozyskiwaniu unijnych środków. Nie będą małych gospodarstw obowiązywały kontrole związane z ochroną środowiska, dopłaty bezpośrednie będą mogły być wypacane ryczałtowo. Możliwa będzie także pomoc w inwestycjach - wyliczał.
W konferencji "gospodarstwo rodzinne szansą rozwoju gospodarczego Polski" wzięło udział ok. 500 rolników.