Jak dużo Polska przegra na silnym złotym?
Ostatnie lata były udane dla polskich eksporterów, co było jednym z motorów wzrostu PKB. Sukces może jednak zostać zaprzepaszczony przez bardzo silnego złotego, który osłabia konkurencyjność cenową polskich produktów w regionie.
Artykuł sponsorowany
Patrząc na główne waluty – euro, dolara oraz funta – trudno powiedzieć, że złoty jest wyjątkowo silny. Mimo kilku udanych momentów w ostatnich tygodniach, jedynie kurs EUR/PLN zdołał wyraźnie spaść. Natomiast w przypadku amerykańskiej oraz brytyjskiej waluty mamy dzisiaj do czynienia z wieloletnimi szczytami. Taka sytuacja sprawia, że konkurencyjność cenowa naszych produktów na rynkach krajów rozwiniętych jest dosyć dobra.
Indeks złotego policzony dla 11 najważniejszych partnerów handlowych Polski z koszyka krajów rozwiniętych (Niemiec, Francji, Włoch, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych, Dani, Norwegii, Holandii, Szwecji, Belgii oraz Hiszpanii) pokazuje, że kurs naszej waluty jest dosyć stabilny w ostatnich latach oraz przejawia raczej ochotę do spadku niż wzrostu. 
Tuż po wybuchu kryzysu mieliśmy do czynienia z osłabieniem polskiej waluty, która zdołała wesprzeć eksport na rynki rozwinięte. Dziś wiemy, że był to jeden z powodów odpowiadających za stosunkowo gładkie przejście naszego kraju przez kryzys.
Złoty silny w regionie
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku krajów Europy Środkowowschodniej. Złoty od 2012 roku notuje silne wzrosty do walut z tego regionu. Koszyk złotego obliczony dla walut Rosji, Czech, Słowacji (kraj korzysta z euro), Węgier, Ukrainy oraz Rumunii pokazuje silny wzrost wartości polskiego pieniądza w stosunku do tych par.
Zasadniczym źródłem takiej sytuacji jest konflikt na wschodzie Ukrainy i jego dotkliwe konsekwencje dla rubla oraz hrywny. Rosja jest po Czechach naszym najważniejszych partnerem eksportowym w regionie, co mocno oddziałuje na indeks. Lecz także w przypadku węgierskiego forinta złoty notuje wieloletnie szczyty, co utrudnia krajowym firmom ekspansję w tamtym kierunku.
Duże koszty
W 2012 roku widzimy szczyt obrotów handlowych (eksport plus import) z krajami regionu – później wartość wymiany zanotowała dwa spadkowe lata z rzędu. Jedną z przyczyn jest niewątpliwie bardzo silny złoty. To niekorzystna tendencja, której nasilenie będzie szkodzić wzrostowi PKB.
Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją silnego złotego w regionie oraz umiarkowanym kursem w stosunku do krajów rozwiniętych. Nasze produkty ze względu na niskie koszty pracy są niezmiennie konkurencyjne na rynkach rozwiniętych, lecz w przypadku krajów regionu już tak nie jest.
To przestrzeń do działania dla Rady Polityki Pieniężnej. Polskie władze monetarne wciąż mają wiele miejsca na dostosowanie - koszt kredytu w naszym kraju jest wysoki na tle innych krajów europejskich. Obniżenie stóp procentowych byłoby czynnikiem osłabiającym złotego oraz dającym szansę na poprawę konkurencyjności cenowej eksportu, przez co polskie firmy miałyby szansę na zwiększenie swojej obecności w regionalnych rynkach.
