Jak kłamią pracodawcy

Młodzi ludzie, którzy dali się zwieść kłamliwym ogłoszeniom o pracę czują się oszukani. Okazuje się, że prawo nie zakazuje tego typu praktyk.

Jak kłamią pracodawcy

15.02.2008 | aktual.: 15.02.2008 12:39

Czy można ukarać pracodawcę za okłamywanie potencjalnych pracowników? Młodzi ludzie, którzy dali się zwieść kłamliwym ogłoszeniom o pracę czują się oszukani, ale okazuje się, że prawo nie zakazuje tego typu praktyk - pisze "Dziennik Polski".

"W prasie znalazłam ogłoszenie: Stanowiska biurowe, fizyczne oraz dział handlowy, 10 zł/godz. Po odebraniu telefonu sekretarka poinformowała mnie, że jest to firma zajmująca się RTV i AGD i potrzebują osoby do rozliczania faktur i zamówień" - opowiada gazecie pani Katarzyna z Krakowa.

"Na rozmowie kwalifikacyjnej dowiedziałam się, że jestem idealną kandydatką do działu obsługi klienta. Następnego dnia zaproszono mnie na darmowy dzień próbny. Wtedy dowiedziałam się, że mam chodzić po domach i sprzedawać Cyfrę+" - dodaje.

Sprawę zgłosiła do Okręgowej Inspekcji Pracy w Krakowie, ale właściciela firmy nie ukarano. "Jeśli nie doszło do podpisania umowy, to nie ma stosunku pracy, więc nie można stosować przepisów Kodeksu Pracy" - wyjaśnia nadinspektor pracy w OIP w Krakowie Ryszard Iwaniec.

Osoby, które odpowiedziały na ogłoszenie czują się oszukane i rozgoryczone. "Wziąłem urlop w pracy i straciłem cały dzień, by dowiedzieć się, że to akwizycja" - pisze na forum bydzia.pl jeden z użytkowników, który ostrzega internautów przed gdyńską firmą Eurotop zajmującą się uliczną sprzedażą, która na łamach prasy poszukiwała osób do pracy w magazynie. "Tu nie chodzi o to, że to jest akwizycja, tylko o wprowadzanie ludzi w błąd" - dodaje.

Jednak nieobecność w pracy i rozczarowanie z powodu wprowadzającego w błąd ogłoszenia, to zbyt małe straty, by móc domagać się zadośćuczynienia przed sądem - komentuje dziennik. "Obawiam się, że żaden adwokat nie podjąłby się takiej sprawy, bo stara jest mała i trudna do udowodnienia" - mówi ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich Witold Polkowski. "Niestety dotyczy to nie tylko ogłoszeń o pracę, ale także innych publikacji w prasie np. ogłoszeń o świadczonych usługach" - zaznacza.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)