Trwa ładowanie...
08-05-2008 15:48

Jak kłamiemy w CV

Pracownicy kłamią w CV na potęgę, mówią specjaliści od rekrutacji. By zdobyć upragnioną pracę wydłużają swoje doświadczenie, ujmują lat, nadają sobie tytuły naukowe.

Jak kłamiemy w CV
d3ybyo9
d3ybyo9

Pracownicy kłamią w CV na potęgę, mówią specjaliści od rekrutacji. By zdobyć upragnioną pracę wydłużają swoje doświadczenie, ujmują sobie lat, nadają sobie tytuły naukowe, dopisują umiejętności albo poszerzają listę języków obcych, którymi rzekomo perfekcyjnie się posługują.

Doświadczeni rekruterzy potrafią wykryć kłamstwa na rozmowach kwalifikacyjnych. Zdarzą się już sytuacje, gdy firma chcąc sprawdzić kandydata do pracy, wynajmuje detektywów. Łowcy głów również sprawdzają kandydatów. Najczęściej dzwonią do poprzednich pracodawców chętnego do pracy, potrafią wypytać nawet jego dawnych współpracowników.

Jakie kłamstwa najbardziej rażą w aplikacjach?
- Kiedyś dostałam CV, w którym kandydat sporządził katalog swoich zainteresowań. Z aplikacji wynikało, że uwielbia wspinaczkę, nurkowanie, skoki spadochronowe, jazdę motocyklem i teatr. Zapytałam, gdzie ostatnio się wspinał i jaki widział spektakl. Powiedział, że to są jego zainteresowania, co nie oznacza, że kiedykolwiek uprawiał któryś z wymienionych sportów. Nigdy nie był też w teatrze – mówi Janina Ratycka, rekrutuje pracowników dla dużych koncernów.

- Pamiętam CV, w którym w ogóle nie zgadzały się daty. Wynikało z niego, że kandydatka ma 25 lat, jest po studiach podyplomowych i ma trzyletnie doświadczenie w branży hotelarskiej. Poprosiłam o dyplomy ukończonych szkół. Okazało się, że prawdziwy wiek to 37 lat. Jedyny kontakt z hotelami kandydatka miała podczas pracy w Anglii jako pokojówka. Tymczasem starała się o pracę kierownika działu marketingu jednego ze znanych hoteli – wyjaśnia Anna Krynicka z HR & Job.

- Kandydat zapewniał, że doskonale zna programy graficzne. Opowiadał, że ukończył specjalistyczne kursy. Gdy poprosiłam, żeby zaprezentował swe umiejętności przed komputerem, stwierdził że jednak zrezygnuje z kandydatury. Miałam też chętnego do pracy, który twierdził że doskonale zna się na pozyskiwaniu środków unijnych. Rzeczywiście długo recytował definicje i cechy każdego z programów unijnych. Gdy zleciłam opracowanie na miejscu krótkiego biznesplanu i kalkulację w oparciu o kilka danych, niestety nie potrafił wykonać polecenia, chociaż w CV umieścił informację, że jest biegły w księgowości – wyjaśnia Martyna Rogala, prowadziła rekrutację specjalistów m.in. dla urzędów wojewódzkich.

d3ybyo9

Jak kłamstwa w CV mają się do rad specjalistów, by umiejętnie przedstawiać informacje o sobie w aplikacjach. Niektórzy nawet twierdzą, że nie zaszkodzi lekko podkoloryzować dane w aplikacjach. Ich zdaniem najważniejsze jest to, by kandydat zainteresował pracodawcę i został zaproszony na rozmowę, a później to już jakoś się da.
- Tak było ze mną – opowiada Piotr Pękaś, pracował w dziale marketingu, stracił pracę, bo firma upadła. – Wysyłałem bezskutecznie CV. Wreszcie wybrałem się do urzędu pracy i poprosiłem o konsultację. Specjalista powiedział, że źle napisałem CV. Poradził, że zamiast pisać „komunikatywna znajomość języka angielskiego”, należy umieścić „biegła”. Zamiast „ukończony kurs z zarządzania i marketingu”, trzeba napisać „specjalista ds. zarządzania i marketingu, umiejętności poparte dyplomem i wieloletnim doświadczeniem”. Miałem też dopisać, że należałem do jakiejś organizacji studenckiej, chociaż nie należałem. Moje CV po poprawkach zupełnie nie odpowiadało mojemu życiorysowi.

Jak więc pisać CV, by w nim nie kłamać i zainteresować pracodawcę. Specjaliści twierdzą, że należy dostosowywać CV do stanowiska, na jakie aplikujemy.
- W żadnym razie nie możemy pisać w CV czegoś co jest nieprawdą. CV należy jednak skonstruować, tak, by było interesujące dla danego pracodawcy. Jeśli aplikujemy na stanowisko sprzedawcy, piszmy że już w czasie nauki sprzedawaliśmy lody, że ukończyliśmy kurs obsługi kasy fiskalnej i rachunkowości, o ile to prawda. Należy napisać co konkretnie potrafimy robić i jakie konkretnie mamy kwalifikacje na to stanowisko. Jeśli naszym hobby jest robienie zdjęć, napiszmy o tym krótko. Tu konkrety nie są potrzebne, bo szef doceni, że mamy zainteresowania, ale nie będzie go interesować technika fotografowania i fakt, że lubimy fotografować krajobrazy. Może go natomiast zaciekawić fakt, że np. przez kilka miesięcy pracowaliśmy w zakładzie fotograficznym. Przy okazji fotografowania, obsługiwaliśmy klientów. Wówczas napiszmy, że np. mamy doświadczenie w sprzedaży usług fotograficznych przez telefon – wyjaśnia Janina Ratycka.
Krzysztof Winnicki

d3ybyo9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ybyo9