Jak można bezpiecznie zaoszczędzić na podatku

Podatnicy mają wiele możliwości optymalizacji, by płacić niższe daniny. Muszą jednak najpierw rozważyć, czy fiskus nie zakwestionuje tych rozwiązań.

02.12.2008 | aktual.: 02.12.2008 07:45

Optymalizacja to działanie, które pozwala legalnie obniżyć zobowiązanie podatkowe. Można w tym celu wybrać jedno z kilku prawnie dopuszczalnych rozwiązań. Nie istnieje bowiem norma, która nakazywałaby płacić najwyższe z możliwych podatki.

Potwierdził to m.in. Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 6 grudnia 2005 r. (sygn. II FSK 82/05), zgodnie z którym organy podatkowe nie mają podstaw do kwestionowania umów skutecznie zawartych, nawet jeśli ich celem było zmniejszenie ciężaru podatkowego. NSA stwierdził ponadto, że dążenie do płacenia jak najniższej daniny nie jest prawnie zakazane; jest niejako naturalnym prawem każdego podatnika.

Można płacić mniej

Nie zmienia to jednak faktu, że urząd skarbowy może zakwestionować działania pozorne, które mają ukryć prawdziwe intencje podatnika. Stanowi o tym m.in. art 199a ordynacji podatkowej. Zgodnie z nim organy podatkowe mogą ingerować, gdy zajdzie jedna z trzech okoliczności: zamiar i cel stron był inny niż dosłowne brzmienie oświadczeń woli stron; strony pod pozorem czynności prawnej jednego rodzaju ukryły inną czynność prawną, która spowodowałaby wyższe obciążenia podatkowe; czynność prawna podatnika była nieważna.

Jednym z częściej stosowanych przykładów optymalizacji jest przejście pracownika na stawkę liniową w sytuacji, w której nadal współpracuje on z dotychczasowym pracodawcą, ale ma inny zakres obowiązków. Dzięki temu płaci 19 proc. podatku, zamiast rozliczać się według skali, czyli zgodnie ze stawkami 19, 30 i 40 proc. Należy pamiętać, że przepisy podatkowe zakazują stosowania stawki liniowej, gdy ktoś wykonuje dla byłego pracodawcy te same prace co dotychczas. Zmiana zakresu obowiązków sprawia jednak, że jest to rozwiązanie bezpieczne.

Chodzi o sytuację, w której dana osoba np. zajmowała się w banku doradztwem dla klientów korporacyjnych, a teraz – prowadząc własną działalność – sprzedaje kredyty hipoteczne tego banku. Tak samo osoba, która np. wcześniej pracowała w administracji danej firmy, może wybrać współpracę polegającą na obsłudze jej systemu informatycznego.

Inny przykład optymalizacji, którego nie kwestionują w praktyce urzędy skarbowe, to przekształcenie spółki kapitałowej należącej do osoby fizycznej w spółkę osobową. Pozwala to uniknąć sytuacji, w której dochód spółki kapitałowej jest de facto opodatkowany dwukrotnie – raz na poziomie samej spółki podatkiem dochodowym od osób prawnych, po raz drugi zaś w chwili, kiedy spółka wypłaca dywidendę. Tymczasem w spółce osobowej podatek płaci się tylko raz, dlatego wielu przedsiębiorców decyduje się na przekształcenie spółki z o.o. np. w komandytową.

Bezpiecznym sposobem jest też utworzenie – ze względów podatkowych – nie jednej firmy, ale grupy spółek wykonujących różnego rodzaju operacje gospodarcze. Może to być korzystne np. wówczas, gdy przedsiębiorca prowadzi działalność zarówno opodatkowaną VAT, jak i zwolnioną. Wydzielenie działalności zwolnionej do osobnej spółki może znacznie zoptymalizować rozliczenia VAT, a urząd skarbowy nie ma podstaw, by to kwestionować.

Co na to urząd

Są też jednak inne działania, których stosowanie, choć korzystne podatkowo, naraża podatnika na spore kłopoty. Należy do nich np. ukrywanie zamiany mieszkań pod pozorem dwóch darowizn.

Chodzi o sytuację, w której np. dzieci, chcąc mieć większe mieszkanie, zamieniają się z rodzicami. Dokonują wówczas wzajemnie darowizny, ponieważ w razie zamiany musieliby zapłacić 2 proc. podatku od czynności cywilnoprawnych od różnicy wartości rynkowej zamienianych lokali. Darowizna dla najbliższej rodziny jest natomiast zwolniona z podatku. W takiej sytuacji urząd skarbowy, powołując się na art. 199a ordynacji podatkowej, może dowieść, że strony chciały dokonać zamiany, która została ukryta pod pozorem darowizn.

Wątpliwości budzi też działanie menedżerów, którzy – by nie rozliczać się według skali, ale liniowo – zakładają spółkę cywilną. W ten sposób świadczą te same usługi co dotychczas, ale stroną umowy jest spółka. Urzędy skarbowe nie zawsze kwestionowały takie działania. Ministerstwo Finansów zmieniło jednak interpretację przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Stwierdziło, że działalność wykonywana osobiście to także działalność w ramach spółki cywilnej, więc menedżer nie może stosować stawki liniowej.

Monika Pogroszewska

OPINIA

Damian Kubiś, doradca podatkowy w TPA Horwath
Podatnicy mają prawo kształtować swoje działania tak, by płacić niższe podatki. Aby osiągnąć określony skutek gospodarczy, np. wyposażyć spółkę w środki pieniężne, można podjąć więcej niż jedną czynność prawną, np. podwyższyć kapitał, zaciągnąć pożyczkę lub wyemitować obligacje. Każda z tych czynności wywołuje inne konsekwencje podatkowe, co stwarza przestrzeń dla optymalizacji, czyli wyboru wariantu najkorzystniej opodatkowanego. Nie w każdym jednak wypadku możliwe jest zminimalizowanie obciążeń albo towarzyszy temu ryzyko sporu z władzami podatkowymi. Dlatego każdy plan optymalizacji trzeba rozpatrywać indywidualnie. Należy ocenić, czy organy podatkowe mają podstawy do jego kwestionowania. Jeśli decyzja organu nie będzie miała oparcia w wyraźnym przepisie, będzie to przesłanka do stwierdzenia jej nieważności. Jeśli jednak czynności podatnika będą zgodne z przepisami, ważne z prawnego punktu widzenia, nie będą pozorne, zrealizowane będą na warunkach rynkowych, a zamiar i cel podatnika i pozostałych stron
transakcji będą zgodne z brzmieniem ich oświadczeń woli, podatnik nie ma się czego obawiać.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)