Jak Polacy inwestują w kryzysie?

Ankietowani decydują się głównie na lokaty bankowe i konta oszczędnościowe. Jednak na prawdziwą antykryzysową inwestycję wyrastają metale szlachetne, a w szczególności złoto. Aż 73% respondentów uważa zakup królewskiego kruszcu za bezpieczną lokatę w niepewnych czasach. Z części badań dotyczącej motywacji inwestycyjnych i form oszczędzania, na które decydują się Polacy, wyłania się dość optymistyczny obraz świadomości finansowej. Polacy wiedzą, że trzeba oszczędzać. Wśród powodów ankietowani najczęściej wymieniają kryzys, obawę przed przyszłością i odkładanie na emeryturę.

Ponad 15% z 1030 osób biorących udział w badaniu przyznało, że w ogóle nie oszczędza, a kolejne 35% przeznacza na oszczędności do 10% dochodów. Wśród tych, którzy decydują się na oszczędzanie lub inwestycje, większość odkłada pieniądze w bankach. Lokaty wybiera 45% oszczędzających, a konta oszczędnościowe 38,7%. Rośnie również popularność metali szlachetnych. Na taką formę lokowania pieniędzy decyduje się 33% badanych. W tej grupie ponad 67% inwestuje w złote sztabki, a 42% w monety bulionowe. - Metale szlachetne, a w szczególności złoto zyskują na popularności, gdyż w trudnym otoczeniu ekonomicznym wyrastają na, być może jedyną, bezpieczną opcję inwestycyjną. Kruszce chronią nasze pieniądze przed inflacją i wieloma innymi skutkami kryzysu - komentuje Piotr Wojda, ekspert portalu rynekzlota24.pl i wiceprezes Mennicy Wrocławskiej.

Tę opinię potwierdzają uczestnicy badania. Z opinią, że "złoto to jedna z niewielu pewnych inwestycji w kryzysie" zdecydowanie zgadza się 25% badanych, 48% raczej się z nią zgadza, a 3,6% zdecydowanie się nie zgadza.

Z kolei 25,5% ankietowanych zdecydowanie potwierdziło opinię, że decyduje się na inwestycję w złoto "z obawy przed niestabilną sytuacją na świecie". Ok. 42% badanych również zgadza się z tą opinią, ale nie w tak zdecydowany sposób. Zaledwie 5% nie podziela obaw o sytuację na świecie.

Większość badanych lokuje do 500 zł miesięcznie, niecałe 15% przeznacza na inwestycje w metale szlachetne powyżej 1000 zł w miesiącu. Zwracają uwagę powody, którymi kierują się ankietowani w wyborze metali szlachetnych. Jest to głównie chęć ochrony oszczędności przed inflacją i innymi skutkami kryzysu. - W wynikach badań widać, że Polacy obawiają się skutków kryzysu, ale również niepokoją ich działania antykryzysowe podejmowane przez rządy i banki centralne. Coraz bardziej powszechna polityka "dodruku pieniędzy" powoduje, że nawet najpopularniejsze waluty stają się coraz słabsze - tłumaczy Piotr Wojda w raporcie z badania.

Wśród 1030 ankietowanych pojawiły się również pojedyncze deklaracje inwestycji sięgających nawet 1 miliona złotych. Inne inwestycje alternatywne, na które decydują się nieliczni badani, to bawełna, alkohole (głównie wina) i książki. Zdaniem kilku respondentów ich inwestycją są również zakłady bukmacherskie.

Czy zgadza się Pani/Pan ze zdaniem, że złoto to jedna z niewielu pewnych inwestycji w kryzysie?"

Wśród grupy respondentów, którzy decydują się na inwestycje w kruszce, najpopularniejsze jest złoto (48% inwestujących w kruszce). Znacznie mniej ankietowanych ma wiedzę o lokowaniu w srebro – to 25% wśród inwestujących w metale szlachetne. Z kolei o palladzie i platynie wspomina zaledwie 4% inwestujących w kruszce.

Zdaniem 60% badanych złoto to idealny prezent dla dziecka na chrzciny lub komunię. Z rozmów z dealerami złota wynika, że w takich przypadkach kupowane są zwykle niewielkie monety. Złotą monetę 1/10 uncji Amerykański Orzeł można nabyć już za ok 750 zł. Z kolei jednouncjowy srebrny Amerykański Orzeł to wydatek rzędu 150 zł. Wśród odpowiedzi otwartych w ankiecie zwraca uwagę duża świadomość inwestycyjna i wiedza o możliwościach poszczególnych form oszczędzania. Szczególnie dotyczy to złota. - Dominacja tego metalu szlachetnego nie dziwi, ale srebro również może się okazać prawdziwą gwiazdą inwestycyjną najbliższych miesięcy. Procentowe zyski z tego kruszcu mogą być naprawdę imponujące - przewiduje Piotr Wojda.

Większość ankietowanych liczy na zyski z inwestycji w metale w przyszłości. Aż 20% uważa, że złoto wzrośnie ponad 20% w ciągu 12 miesięcy, a 58%, że wzrośnie między 10 a 20%. Ponad 70% respondentów zgadza się z opinią "Wolne 10 000 zł wolałbym zainwestować w złoto, niż trzymać na lokacie". Ankietowani podważają również mit, że inwestycje w złoto są domeną ludzi bogatych. Taką tezę odrzuciła miażdżąca większość 75% badanych.

Wśród osób, które decydują się na inwestycje i oszczędzanie, wyraźnie widać temat zainteresowanie tym tematem. Głównym źródłem wiedzy jest internet - wskazało go ponad 70% ankietowanych. Najchętniej czytane są blogi i strony typu Opiekun Inwestora. W kwestiach inwestycyjnych rodzinie ufa zaledwie 7% badanych, a znajomym 19%. Często wymienianym źródłem wiedzy są książki (33%) i telewizje biznesowe. Z kolei aż 30% badanych zdaje się na własną intuicję.

Skąd czerpie Pani/Pan wiedzę o inwestowaniu?

Polacy coraz częściej korzystają z usług doradców finansowych. Z badań wynika, że dwukrotnie częściej na takie porady decydują się kobiety. Mężczyźni wybierają raczej internet. Okazuje się, że wiek nie różnicuje korzystania z sieci przy inwestycjach. Ponad 75% oszczędzających do 35. roku życia czerpie wiedzę właśnie z tego źródła. W przypadku oszczędzających powyżej 55. roku życia jest to 68%. Można zatem wysnuć tezę, że jeśli już Polacy inwestują, to chcą zdobywać wiedzę na ten temat i szukają jej głównie w internecie. W wynikach ankiety zwraca też uwagę niska popularność doradców inwestycyjnych wśród badanych z Wrocławia (7%). Dla porównania w Poznaniu z tej formy korzysta 9% respondentów. Co zaskakujące, ankietowani z Poznania najrzadziej korzystają z porad rodziny w kwestii inwestycji (zaledwie 4%).

Czy uważa Pani/Pan, że warto inwestować w złoto?

Badania zostały przeprowadzone na próbie 1030 respondentów, reprezentatywnej ze względu na wybrane aglomeracje. Ankieta została przeprowadzona na zlecenie portalu RynekZlota24.pl.