Jak szef NIK wszedł w posiadanie kamienicy. Umowy dożywocia są w Polsce coraz popularniejsze

Prezes NIK Marian Banaś twierdzi, że słynną już krakowską kamienicę dostał od żołnierza AK. W sieci zawrzało. Szybko pojawiły się skojarzenia z o. Rydzykiem, który miał dostać limuzynę od bezdomnego. Warto jednak zauważyć, że wyjaśnienia Banasia są bardziej prawdopodobne.

Jak szef NIK wszedł w posiadanie kamienicy. Umowy dożywocia są w Polsce coraz popularniejsze
Źródło zdjęć: © Forum
Krzysztof Janoś

24.09.2019 | aktual.: 24.09.2019 19:08

Były minister finansów i nowy szef Najwyższej Izby Kontroli ma bardzo poważny problem. Śledztwo dziennikarzy Superwizjera TVN wykazało związki tego polityka z tzw. gangiem sutenerów. W kamienicy na krakowskim Podgórzu, która należała do Mariana Banasia, miał działać wynajem pokoi na godziny. "Hotel na godziny” miał ponadto pracować nie tylko na rzecz obecnego prezesa NIK Mariana Banasia, ale również jego syna Jakuba.

W związku z wybuchem afery szef NIK zapowiedział, że do czasu, aż CBA zakończy kontrolę jego oświadczenia majątkowego, zawiesi swoją działalność publiczną. Złoży wniosek do marszałka Sejmu o urlop bezpłatny. Jednocześnie odpierał zarzuty.

Zapewniał, że nie kontrolował tej podejrzanej działalności, bo był zajęty pracą w Warszawie. Wyjaśnił również, że przed miesiącem kamienica została sprzedana i sprawa jest zamknięta. Ciągle jednak w całej sprawie więcej jest pytań niż odpowiedzi. Jedno z nich dotyczy między innymi tego dlaczego polityk, który od 19 lat był właścicielem kamienicy, tylko raz wpisał nieruchomość do oświadczenia majątkowego.

Wątpliwości budzić może też sposób, w jaki Marian Banaś wszedł w posiadanie kamienicy. Jak wyjaśniał na antenie TVPInfo, dostał ją od żołnierza Polskiego Państwa Podziemnego.

Kamienica od żołnierza AK

- Poznałem żołnierza AK, z którym się zaprzyjaźniłem jeszcze w latach 80. W 2007 roku w umowie dożywocia przekazał mi swoją starą kamienicę rodzinną, którą ja wyremontowałem. Stąd się wziął mój majątek - mówił w TVPInfo szef NIK. Po tych wyjaśnieniach w internecie zaroiło się od skojarzeń z Tadeuszem Rydzykiem.

Przypomnijmy, duchowny podczas programu w TV Trwam w 2016 roku, tak wyjaśniał pochodzenie dwóch samochodów należących do fundacji Lux Veritatis. - Akurat ten samochód, nie wiecie tego, dostaliśmy od bezdomnego. Pan Stanisław z Warszawy przyjechał i dał nam dwa samochody. Dwa volkswageny. Drugi taki czerwony - mówił Rydzyk.

O ile jednak prezent w postaci dwóch samochodów od bezdomnego budzi potężne wątpliwości, to warto wiedzieć, że umowy dożywocia stają się w Polsce z roku na rok coraz bardziej popularne. Z danych resortu sprawiedliwości wynika, że tylko w 2018 r. podpisano ponad 11 tys. nowych umów o dożywocie. Z kolei w 2017 r. było to ok. 10 tys. W sumie w ciągu ostatnich 28 lat Polacy podpisali łącznie ponad 143 tys. takich umów.

Czym one są? W jakim celu są podpisywane? Są to po prostu akty notarialne, w których właściciel nieruchomości - mieszkania, domu czy kamienicy - przekazuje jej własność w zamian za dożywotnią opiekę lub świadczenia pieniężne.

Polacy nie ufają instytucjom finansowym?

Najprościej rzecz ujmując: dziadek przekazuje wnukowi swoje mieszkanie, a ten zobowiązuje się wypłacać mu dożywotnią rentę i jednocześnie zgodzi się z tym, że z mieszkania będzie mógł korzystać dopiero po śmierci dziadka.

Co ciekawe zdecydowaną większość stanowią umowy pomiędzy osobami prywatnymi, a nie z funduszami, które także oferują rentę dożywotnią. Jak wynika z analizy Funduszu Hipotecznego DOM, w ciągu ostatnich 10 lat fundusze hipoteczne, zrzeszone w Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, podpisały łącznie mniej niż tysiąc umów renty dożywotniej. Oznacza to, że profesjonalne podmioty zawarły mniej niż 1 proc. wszystkich umów tego typu.

Jak wynika z raportu Funduszu Hipotecznego DOM, co piąta tego typu umowa ze wszystkich 143 tysięcy jest unieważniana przez sąd. Może to wynikać ze zwykłego braku wiedzy na temat właściwego skonstruowania tego rodzaju dokumentu.

80 proc. potencjalnych klientów

W ocenie ekspertów Funduszu Hipotecznego DOM, Polacy nie ufają instytucjom finansowym i wolą wybrać propozycję osoby prywatnej, choć może mieć ona potem problem z dotrzymaniem tej umowy, czyli mówiąc wprost przestanie płacić. Brakuje tu jednak odpowiednich regulacji.

Z danych Związku Banków Polskich wynika, że ok. 80 proc. polskich seniorów posiada na własność nieruchomość np. mieszkanie lub dom. Nie jest też dla nikogo tajemnicą, że świadczenia emerytalne na niskim poziomie mogą sprzyjać poszukiwaniu mechanizmu, który zapewni dodatkowy przychód. Według ostatnich danych średnia miesięczna emerytura w pierwszej połowie 2019 roku wynosiła w Polsce 2236,84 .

Według Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, średnia renta dożywotnia wynosi w Polsce ok. 1 tys. zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Finanse
wiadomościgospodarkarenta dożywotnia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (736)