Trwa ładowanie...
londyn
22-08-2007 06:00

Jak zrobić karierę w Wielkiej Brytanii

Solidny, lojalny, pracujący nawet po 14 godzin dziennie. Taki obraz polskiego pracownika ma przeciętny Brytyjczyk. Okazuje się jednak, że zaczynamy burzyć stereotyp polskiego budowlańca, kelnerki i sprzątaczki. Powoli wypełniamy luki na brytyjskim rynku w lepiej płatnych i prestiżowych zawodach, takich jak informatyk, psycholog czy ekonomista. W błędzie jest jednak ten, który uważa, że zrobić karierę w Wielkiej Brytanii jest łatwo. Jak mówi Wirtualnej Polsce jedna z Polek żyjących w Londynie, sukces udaje się osiągnąć 10% naszych rodaków.

Jak zrobić karierę w Wielkiej Brytanii
d1xb88y
d1xb88y

Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że tylko od stycznia do końca marca tego roku ponad 33 tys. Polaków przybyłych na Wyspy złożyło wniosek w Worker Registration Scheme – systemie rejestracji pracowników. Dla porównania, w ubiegłym roku zarejestrowało się 160 tys. osób, w 2005 prawie 130 tys., a od wejścia Polski do Unii do końca 2004 roku – 73,5 tys.

Profesor John Salt, specjalista ds. migracji w University College London, mówi Wirtualnej Polsce, że napływ polskich pracowników jest czymś naturalnym. _ Wielka Brytania ma potężną gospodarkę, a Polska jest ogromnym krajem. Połączenie obu tych potencjałów musiało do tego doprowadzić _ - twierdzi prof. Salt.

„Źli Polacy nie chcą zbierać truskawek”

Brytyjskie media oskarżają często naszych rodaków, że zabierają pracę Brytyjczykom. Jednak jak mówi Kuba Górski z Polskiego Radia Londyn, to nieprawda. _ Gazety piszą o problemach związanych za polskimi imigrantami tak, aby kupili to ich czytelnicy. A prawda jest taka, że np. widziałem niedawno artykuły przeczące tej tezie. Dwa dzienniki - "The Times" i "The Guardian" donosiły, że truskawki na brytyjskich plantacjach gniją, bo źli Polacy nie chcą ich zbierać _ - opowiada Górski.

Faktycznie, wielu Polaków, którzy rozmawiali w Londynie z Wirtualną Polską, mówi otwarcie o tym, że marzeniem Polaków nie jest zbieranie owoców na akord. _ Coraz częściej można zauważyć, że nawet jeśli Polacy pracują w mniej płatnych zawodach – np. gospodarstwach rolnych czy fabrykach – to nie chcą pracować za najniższą stawkę i słusznie _ - mówi Katarzyna Kopacz, redaktor naczelna polonijnego tygodnika "Goniec Polski".

Brytyjscy pracownicy gorsi od Polaków

Na bieżąco kwestie związane z polskimi pracownikami śledzi Wojciech Pisarski, sekretarz prasowy Polskiej Ambasady w Londynie. _ Polacy nie odbierają nikomu pracy, tylko wypełniają luki, których Brytyjczycy nie byli w stanie zapełnić. Poza tym nasi rodacy nie zagrażają brytyjskiej gospodarce, a wręcz przeciwnie, przyczyniają się do jej rozwoju _ - przekonuje Pisarski.

Kazimierz Marcinkiewicz, dyrektor w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju tłumaczy, że krytykowanie Polaków za zabieranie pracy Brytyjczykom może wiązać się z tym, że Brytyjczycy obawiają, że zostaną zastąpieni lepszymi od nich Polakami. _ To zwykła zazdrość _ - mówi. Przyznaje to również prof. Salt. _ Czytałem ostatnio w gazecie wypowiedź jednego pracodawcy, który twierdził, że woli zatrudniać Polaków, bo Brytyjczycy, którzy dotychczas u niego pracowali, nie przykładają się tak do swoich obowiązków, jak robią to Polacy _ - opowiada prof. Salt.

d1xb88y

Co da ci brytyjska pomoc socjalna

W brytyjskich mediach i na forach internetowych pojawiają się też komentarze, że Polacy naciągają brytyjski system socjalny. Jednak Zdaniem Kuby Górskiego z Polskiego Radia Londyn, to inne narodowości żyjące na Wyspach żyrują na brytyjskiej pomocy socjalnej. _ Najwięcej dodatków pobierają imigranci z Afryki, Indii, czy Karaibów, a nie z Polski _ - mówi Górski. O co zatem ta walka? Bez wątpienia gama brytyjskich zasiłków i dodatków jest większa niż w innych krajach. Są to m.in. Housing Benefit (dodatek na opłaty mieszkaniowe), Working Tax Credit (Świadczenie dla osób o niskich dochodach), Child Benefit (dofinansowanie dla osób opiekujących się dziećmi), czy Child Tax Credit (zasiłek na dzieci dla rodzin o niskich dochodach). Jednak aby uzyskać większość z oferowanych dodatków, trzeba przez minimum rok opłacać składki na ubezpieczenie społeczne. Szczegółowe informacje na temat świadczeń można znaleźć na stronie Europejskiego Portalu Pracy

Jan Mokrzycki, prezes Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii, mówi, że nawet jeśli Polacy korzystają z pomocy socjalnej, to dlatego, że ciężko na nie zapracowali. _ Nie od dziś wiadomo, że Polacy przynoszą do brytyjskiego budżetu podatki, które napędzają gospodarkę _ - mówi Mokrzycki. Z zadowoleniem przyznaje też, że Polacy pracują coraz częściej wyższych i lepiej płatnych stanowiskach. _ Przyjeżdża wielu doskonałych, polskich lekarzy, informatyków i finansistów _ - ocenia prezes.

Zobacz także: materiał wideo o pracy i karierze na Wyspach W jakich zawodach można się wybić

Paulina, pracująca w londyńskim sklepie mówi, że sukces można osiągnąć głównie w zawodach, do których wykonywania nie jest potrzebna doskonała znajomość języka angielskiego. _ Wybijają się ludzie pracujący w branży IT, czyli informatycy, czy graficy komputerowi _ - mówi Paulina.

Tę teorię zdaje się potwierdzać Łukasz Przewłocki, mieszkający od półtora roku w Londynie. _ Jestem grafikiem komputerowym w niedużej firmie specjalizującej się w reklamie zewnętrznej, czasami pracuję też jako fotograf. Pracę znalazłem w tydzień po przyjeździe _ - mówi Łukasz.

O sukcesie może też mówić Marcin Olbrycht, mieszkający od 10 lat pod Londyniem. Marcin wyjechał z Polski jeszcze na studiach i zaczynał od pracy na budowie. Teraz zarządza pracami remontowymi na drogach i autostradach, a także prowadzi swoją firmę Training 4 The Highway, która organizuje szkolenia podnoszące kwalifikacje pracowników i wydaje certyfikaty zawodowe. Według niego, aby Polak został doceniony na Wyspach, musi pracować dziesięć razy więcej niż Brytyjczyk. Nie można sobie pozwolić nawet na jedną pomyłkę, bo ten błąd będzie ważniejszy dla Brytyjczyków, niż sto zrobionych dobrze rzeczy - mówi Marcin.

Udaje się nielicznym?

Takich ludzi jak Marcin, jest jednak zdaniem Urszuli Nowickiej z restauracji „Łowiczanka”, niewiele _ Sądzę, że tylko 10 procentom przyjeżdżających rodaków udaje się zajść bardzo daleko. Nie oszukujmy się. Ilu jest polskich menadżerów w londyńskim City, a ile sprzątaczek i kelnerek? _ - pyta retorycznie Urszula. _ Pewnie karierę można zrobić, ale trzeba biegle znać parę języków i mieć dobre wykształcenie _ - dodaje Nowicka.

Sukces rozumiany przez spełnienie zawodowe osiągnął również Patryk Grabowski, który znalazł się w Wielkiej Brytanii przez przypadek. _ Znajomi namówili mnie abym przyjechał do pracy w londyńskiej restauracji. Teraz jestem kucharzem i cały czas się rozwijam. Biorę przykład ze swojego kierownika, który stawiał pierwsze kroki w zawodzie, gdy miał 15 lat. Sądzę, że tu można zrobić karierę, na którą w Polsce nie ma co liczyć. Nie chodzi o same zarobki, ale o to co można osiągnąć w przyszłości _ - podsumowuje Patryk.

Od czego zacząć

Przyjeżdżając do pracy na Wyspach warto wcześniej dobrze się do tego przygotować. _ Niestety wiele osób przyjeżdża bez pomysłu na to, co chce robić w Wielkiej Brytanii _ - mówi psycholog Agnieszka Major.

Problemem pzyjeżdżających masowo Polaków jest nie tylko nieumiejętność znalezienia sobie pracy na miejscu, ale także zakwaterowania. Potwierdza to mieszkająca od 30 lat na Wyspach polska policjantka Ivona Gagliardi. _ Często zdarza się, że Polacy wysiadają na lotnisku Heatrow, czy dworcu autobusowym na Victorii i nie wiedzą co dalej ze sobą zrobić. To jest przerażające _ - mówi Gagliardi.

Zobacz także: materiał wideo o pracy i karierze na Wyspach Rafael Gallera, Polak prowadzący kancelarię „Polang” mówi, że wiele polonijnych instytucji wychodzi naprzeciw zagubionym Polakom. Jedną z najważniejszych jest Zjednoczenie Polskie w Wielkiej Brytanii, które udziela porad m.in. na swojej stronie internetowej. W informatorze można przeczytać m.in. o tym jak się zarejestrować w Home Office – brytyjskim ministerstwie spraw wewnątrznych i wypełnić formularz Worker Registration Scheme. Autorzy poradnika przestrzegają, przed nieuczciwymi pośrednikami, którzy wyłudzają pieniądze od osób poszukujących pracy pod pozorem opłaty rejestracyjnej. Warto pamiętać o tym, że rejestracji dokonuje się dopiero po
rozpoczęciu pracy i do wniosku należy dołączyć pisemne poświadczenie przez pracodawcę daty rozpoczęcia pracy. W poradniku znajdują się też linki do agencji rekrutacyjnych (np. www.agencycentral.co.uk czy www.jobsite.co.uk)
, i adresy miejscowych pośredniaków.

d1xb88y

Skorzystaj z pomocy polskiego doradcy zawodowego

Pomoc na Wyspach oferują także polscy psychologowie i doradcy zawodowi. Jedna z organizacji, które oferują fachowe porady jest Polish Psychologists' Club. Klub został założony przez cztery Polki: Katarzynę Stefanicką, Iwonę Kuszpit, Agnieszkę Goleń i Agnieszkę Major. Organizacja ta specjalizuje się w doradztwie zawodowym, pomocy psychologicznej i psychoterapii.

Specjaliści z PPC uczą także jak napisać list motywacyjny i przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej. _ Pamiętajmy o tym, żeby nie oszukiwać przyszłego pracodawcy zawyżając w CV swoje umiejętności językowe. Jeśli dojdzie do rozmowy z pracodawcą, wyjdą nasze braki _ - mówi Agnieszka Goleń. Dodaje, że w odróżnieniu od dokumentów składanych w Polsce, w Wielkiej Brytanii bardzo ważne są referencje od poprzednich pracodawców.

d1xb88y

O tym jak pisać brytyjski życiorys i list motywacyjny informuje też na swojej stronie Europejski Portal Pracy

Polacy oszukują Polaków

Czego się wystrzegać szukając pracy mówi także Rafael Gallera, jeden z współtwórców informatora Zjednoczenia Polskiego. _ Polacy są nagminnie oszukiwani przez swoich rodaków. Dlatego należy uważać na ogłoszenia w języku polskim. Jeśli już zdecydujemy się na pracę u Polaka, to uzgodnijmy dokładnie warunki – stawkę godzinową i ewentualne nadgodziny, zakres obowiązków i czas urlopu. Niestety wiele osób, które się do mnie zgłaszają nie zna nawet nazwiska swojego pracodawcy. Przychodzą i mówią np. "Oszukał mnie Janek z Hammersmith" _ - mówi Gallera.

d1xb88y

Jeśli uda nam się przebrnąć przez gąszcz formalności związanych z załatwianiem pracy i znajdziemy uczciwego pracodawcę pamiętajmy, że bieżące porady na temat pracy można znaleźć w polonijnych magazynach takich jak „Goniec Polski”, „Cooltura” czy „Polish Express”. Redaktor naczelna „Gońca Polskiego” mówi o tym, że dziennikarze gazety często interweniują w sprawach problemów pracowniczych Polaków. _ Pamiętam np. historię kobiety, która przez ciężką pracę w fabryce poroniła _ - mówi Kopacz. Redaktor naczelna podkreśla, że polonijne media współpracują z wieloma organizacjami i związkami zawodowymi.

Agnieszka Niesłuchowska, Wirtualna Polska

top
top
d1xb88y
top
top
top
top
top
top
top
top
top
top
d1xb88y
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1xb88y