Janusz Chmielewski w miejsce Marka Uszko w zarządzie Kompanii Węglowej
Janusz Chmielewski, związany wcześniej przez lata z lubelską kopalnią Bogdanka, został wybrany na stanowisko wiceprezesa Kompanii Węglowej ds. produkcji - podała w piątek spółka. Zastąpi Marka Uszko, który w maju zrezygnował z pełnienia tej funkcji.
27.06.2014 16:00
Uszko, związany z KW od 9 lat, od jesiennej dymisji poprzedniej prezes Joanny Strzelec-Łobodzińskiej, koordynował prace zarządu. W kwietniu wygrał konkurs na wiceprezesa ds. produkcji i tym samym został wybrany na kolejną kadencję. Nowym prezesem został wówczas Mirosław Taras.
W maju, niespełna miesiąc po wygraniu konkursu, Uszko zrezygnował z zasiadania w zarządzie bez informowania o powodach decyzji. Ze stanowiska ustąpi z końcem czerwca. Po rezygnacji wiceprezesa, rada nadzorcza Kompanii ogłosiła ponowny konkurs. Zdecydowała, że następcą Uszki będzie od 1 lipca Janusz Chmielewski, który był przed laty związany z lubelską kopalnią Bogdanka, podobnie jak Taras.
Chmielewski urodził się w 1955 r. w Lublinie. Jest absolwentem Wydziału Górniczego Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, jego specjalnością jest technika eksploatacji złóż. Z kopalnią Bogdanka był związany od 1980 r. Pełnił m.in. funkcje kierownika ruchu zakładu górniczego, zastępcy prezesa zarządu, dyrektora ds. produkcji oraz członka zarządu z wyboru załogi. Przez wiele lat był odpowiedzialny za procesy przygotowania produkcji i wydobycia w Bogdance. Wchodził w skład zarządu tej spółki i uczestniczył w pracach związanych z jej debiutem na Giełdzie Papierów Wartościowych.
Kompania Węglowa to największy w Unii Europejskiej producent węgla kamiennego. Zatrudnia ok. 54 tys. osób. Spółka przeżywa poważne problemy finansowe. Dwa tygodnie temu prezes Taras oświadczył, że istnieje realne zagrożenie ogłoszenia upadłości. Kluczowe dla przyszłości spółki ma być porozumienie z instytucjami finansowymi.
Do końca czerwca KW miała podpisać z obecnymi obligatariuszami porozumienia o zastąpieniu w programie obligacyjnym (który w całości opiewa na 1,2 mld zł) części banków prywatnych partnerem handlowym KW - spółką tradingową, która następnie objęłaby kapitały Kompanii. Jak zapowiadał Taras, niewykluczone, że do programu obligacyjnego dołączy jeszcze jeden bank, dzięki któremu KW uzyskałaby dodatkowe 250 mln zł, co pozwoliłby - jak powiedział prezes - przetrwać spółce do końca roku. Informację na temat wyników rozmów z bankami spółka ma przekazać w najbliższych dniach.
Niezależnie od doraźnych działań ratunkowych, zarząd KW do końca lipca ma przedstawić resortowi gospodarki szeroki program naprawczy spółki. Jego istota ma polegać na ograniczeniu wydobycia w kopalniach o niskiej wydajności i podnoszeniu wydajności w tych, które mają szanse dawać wysokie zyski. KW nie chce w istotny sposób zmniejszać wydobycia.
W ub. roku, przede wszystkim z powodu spadku cen węgla, KW zanotowała prawie 700 mln zł straty netto (w 2012 r. KW miała 120 mln zł zysku, w 2011 r. - prawie 555 mln zł). W pierwszym kwartale 2014 r. KW straciła prawie 80 mln zł netto.