Jest nowe prawo, pensje prezesów banków w górę?

Koniec z milionowymi wynagrodzeniami dla prezesów, którzy swoje banki doprowadzili na skraj upadłości. Od nowego roku banki będą musiały zgłaszać do KNF listę osób zarabiających powyżej miliona euro, a szefowie banków na swoje wynagrodzenie poczekają nawet pięć lat. Chyba że banki zaczną płacić więcej...

Prezes Lehman Brothers Richard Fuld rok przed upadkiem banku dostał premię w wysokości 34 mln dolarów.
Źródło zdjęć: © AFP

Komisja Nadzoru Finansowego wdrożyła w Polsce unijną dyrektywę, która ma sprawić, że zarządzający bankami przestaną śrubować wyniki finansowe ryzykownymi krótkoterminowymi działaniami. To efekt nauczki po kryzysie finansowym. Gigantyczne premie dla prezesów banków, które doprowadziły do światowego kryzysu, do dziś wywołują emocje na całym świecie.

Na przykład Richard Fuld, czyli prezes Lehman Brothers - banku, od którego bankructwa przyjmuje się datę rozpoczęcia globalnego kryzysu - dostał za 2007 rok premię w wysokości 34 mln dolarów. Z kolei w 2008 roku, kiedy pieniądze podatników USA ratowały upadający Merrill Lynch, jego zarząd dostał premię w wysokości ponad 200 mln dolarów. Przeciwko gigantycznym wynagrodzeniom protestowały nawet zakonnice, mające udziały w banku Goldman Sachs.

W Polsce banki nie miały takich problemów jak w USA, ale niektóre premie też przyprawiają o zawrót głowy. Rekordzistą jest Jan Krzysztof Bielecki, który gdy odchodził z Pekao SA (należy do włoskiego Unicredit), dostał 7,3 mln zł odprawy. Z kolei Józef Wancer w 2008 roku miał pensję razem z bonusami wynoszącą 5,7 mln zł.

KNF nie zamierza jednak obniżać nikomu wynagrodzenia. Nowe przepisy mają dotyczyć głównie wypłacania premii. Od nowego roku najwięcej zarabiający bankowcy będą tę niestałą część wynagrodzenia dostawać nie na koniec roku, ale z kilkuletnim okresem oczekiwania. KNF nakazuje, by minimum 40 proc. lub co najmniej 60 proc. przy szczególnie dużych kwotach zmiennego wynagrodzenia było wypłacane wciągu 3-5 lat. Jednocześnie minimum 50 proc. zmiennego wynagrodzenia mają stanowić akcje lub inne instrumenty finansowe powiązane z działalnością banku.

To nie koniec zmian. Banki co roku do końca stycznia będą musiały do KNF przesyłać informację o osobach, które zarobiły u nich powyżej miliona euro.
- Mamy obowiązek implementacji dyrektyw unijnych. Wszędzie są one analogiczne. My nie dodawaliśmy do obowiązkowego unijnego minimum "nic od siebie", bo nie było takiej potrzeby - tłumaczy powody wprowadzenia nowych regulacji Łukasz Dajnowicz, rzecznik prasowy KNF.

Jednak nawet takie wdrożenie unijnej dyrektywy nie podoba się Związkowi Banków Polskich.
- Ta uchwała jest nadmiernie restrykcyjna. Nie dostosowano unijnej dyrektywy do realiów polskich. Mamy też wiele wątpliwości interpretacyjnych. Na przykład niektóre wypowiedzi szefów KNF sugerowały, że banki spółdzielcze pod te nowe prawo nie podlegają. Jednak w uchwale nie ma tego jasno zapisanego - twierdzi Jerzy Bańka, wiceprezes ZBP.
Innym problemem jest pytanie, kto to jest "osoba mających istotny wpływ na zarządzanie bankiem", czy jest nią na przykład szef placówki banku?

Co ważne nowa uchwała dotyczy w zasadzie tylko premii. Jej efektem może być więc wzrost stałej pensji kadry menadżerskiej banków, której restrykcje nie dotyczą. W ten sposób nowe prawo zamiast ograniczać nadmiernie wysokie zarobki, skutek miałoby wręcz odwrotny.
- Zmiana proporcji będzie dotyczyć raczej krajów anglosaskich, gdzie do tej pory udział bonusów w wynagrodzeniu był najwyższy. Na polskim rynku znaczące zmiany proporcji nie są raczej oczekiwane - twierdzi Łukasz Dajnowicz.

- Prawdopodobnie pewne wzorce przyjdą do nas z zagranicy od central matek polskich banków. Nie można wykluczyć, że nowe prawo spowoduje zwiększenie stałych części zarobków prezesów - mówi Jerzy Bańka.

Wprowadzone w Polsce rozwiązania są wbrew pozorom bardzo łagodne. W Wielkiej Brytanii na przykład wprowadzono w zeszłym roku wynoszący 50 proc. podatek od premii bankowców wynoszących powyżej 25 tys. funtów. Podatek był jednorazowy, co sprawiło, że banki ograniczyły gigantyczne bonusy tylko na rok.

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy