Jutro Światowy Dzień Drzemki w Pracy
Drzemka w pracy podnosi wydajność pracowników. W wielu państwach jest ona wręcz promowana
11.03.2011 09:11
Często, gdy w pracy dopada nas senność wypijamy hektolitry mocnej kawy albo ucinamy sobie drzemkę tak, aby szef się nie zorientował. Zwykle wymaga to dużej kreatywności.
Tymczasem z badań wynika, że przełożeni wręcz powinni zadbać, by ich podopieczni mogli uciąć sobie drzemkę w pracy. Wyniki takich badań przeprowadzonych w 2002 roku przez naukowców w Harvardu opublikowano w magazynie "Nature Neuroscience". Okazuje się, że poobiednia drzemka wyostrza przytępione zmęczeniem zmysły.
Trzydziestu studentom uczestniczącym w eksperymencie, co trzy godziny sprawdzano refleks i spostrzegawczość. Na tej podstawie naukowcy doszli do wniosku, że godzina snu między godzinami 14 a 16, czyli w czasie poobiedniej senności sprawia, że mózg jest wypoczęty i przywraca zdolność koncentracji.
W USA mają w pracy tzw. nap time
Naukowcy ostrzegają jednak, że drzemka nie zastąpi snu w nocy, który jest niezwykle ważny dla życiowych funkcji organizmu. Nasz organizm potrzebuje 8 godzin snu, żeby zregenerować się i nabrać energii na nadchodzący dzień. Jednak u wielu osób nadmiar obowiązków zawodowych i rodzinnych oraz stres powodują, że przespanie całej nocy jest po prostu niemożliwe. W efekcie w pracy są one śpiące i mają problemy z koncentracją. Dlatego amerykańscy badacze propagują tzw. nap time (ang. czas na drzemkę).
To nie jedyne badania, którymi warto się zainteresować. Drzemki w ciągu dnia nie tylko zwiększają wydajność pracownika, ale także mają pozytywny wpływ na jego zdrowie. Drzemka w południe zmniejsza bowiem ryzyko śmiertelnego ataku serca, zwłaszcza u mężczyzn. Autorzy największych jak dotąd badań tego zjawiska poinformowali o tym dwa lata temu na lamach pisma "Archives of Internal Medicine".
W wielu krajach sjesta jest normą
Badania prowadzono na przestrzeni około sześciu lat na grupie 23681 dorosłych Greków - głównie na ludziach powyżej 50 roku życia. U osób, które ucinały sobie przynajmniej trzy razy w tygodniu ucinały sobie 30-minutowe drzemki, ryzyko zgonu wskutek zawału lub innych problemów układu krążenia było o 37 procent niższe niż u osób, które spały tylko w nocy. Na kłopoty choroby układu krążenia zmarło 48 z badanych kobiet, z których sześć pracowało, mężczyzn zaś 85, z których pracowało 28.
Warto dodać, że sjesta w ciągu dnia należy do zwyczajów w wielu krajach na południu Europy. Dotychczas specjaliści uważali, że niska zachorowalność na choroby serca w tych właśnie krajach jest skutkiem diety śródziemnomorskiej. Mimo, że badaniach uwzględniono także czynniki takie jak: dietę, aktywność fizyczną, palenie papierosów i inne przyczyny zwyczaje powiązane z układem krążenia, nadal wydaje się, że drzemka w pracy ma zbawienne działanie.
Zbawienne działanie drzemki
- Jeśli możesz, zdrzemnij się. Jeśli masz w biurze kanapę, jeśli możesz się odprężyć - zdrzemnij się" - radzi Dimitrios Trichopulos, autor artykułu, związany z Uniwersytetem Harvarda i Ateńską Szkołą Medyczną. Zespół Trichopulosa przeprowadził badania także grupie ludzi w wieku 20-86 lat, nie skarżących się na problemy zdrowotne.
Doktor Marvin Wooten, z St. Mary's Hospital w Milwaukee zakwestionował wyniki badań stwierdzając, że uczestnicy badań, którzy korzystali z dobrodziejstwa drzemki, mogą być po prostu "ludźmi, którzy lepiej potrafią o siebie zadbać”. Jego zdaniem "człowiek, który nie korzysta z wyjścia z pracy na sjestę w kraju takim jak Grecja, to prawdopodobnie ktoś, kto w ekstremalnym stopniu jest zagoniony i działa w dużym stresie", co zwiększa ryzyko incydentu sercowego.
Lekarze podkreślają także, że oprócz zapobiegania zawałom serce, drzemka redukuje stres, obniża możliwość udaru mózgu, cukrzycy i nadmiernego tycia. Jak twierdzą Camille i William Anthony, autorzy książki "The Art of Napping at Work" (ang. Sztuka drzemania w pracy), jakkolwiek sjesta nie zakorzeniła się w kulturze Ameryki Północnej. Są jednak w USA biura, które swoim pracownikom pozwalają na drzemkę w pracy.
Kampania promująca spanie w pracy
Z kolei cieszący się 35-godzinnym tygodniem pracy i długimi wakacjami Francuzi, są zachęcani przez rząd do drzemania w pracy. W 2007 roku Francja rozpoczęła kampanię za 7 mln euro. Miała ona zwiększyć publiczną świadomość zaburzeń snu. Z szacunków wynikało, że problemy ze snem miał co trzeci Francuz. Ponad połowa (56%) społeczeństwa uskarżała się, że kiepski sen w nocy winiła za gorszą jakość ich pracy. Ówczesny minister zdrowia Xavier Bertrand zapowiedział, że będzie propagować zwyczaj drzemek w pracy, jeśli badania wykażą ich przydatność. Dodał także, że rocznie ok. 20-30% wypadków drogowych we Francji jest powodowanych przez senność kierowców.
Według zaleceń francuskiego departamentu zdrowia po godzinie 20 nie należy pić kawy, herbaty, coli i nie wykonywać fizycznych ćwiczeń, a wieczorem nie oglądać za dużo telewizji i nie pracować. Należy wsłuchiwać się w sygnały jakie daje nam nasze ciało. Ziewanie i zamykanie się oczu mówią nam, że pora na sen.
Dyrekcja austriackiego banku Sparkasse, zachęca swoich pracowników do 20 minutowych drzemek w godzinach pracy. Zainspirował ich znany neurolog, który dowodzi, że aż 1/3 Austriaków cierpi na zaburzenia snu, co ujemnie wpływa na efektywność i wydajność w pracy.
Więcej zadań w krótszym czasie
Tymczasem amerykańska Napping Company propaguje wprowadzanie do biurowych harmonogramów tzw. nap time (czasu na drzemkę). Zwolennicy zwyczaju dowodzą, że drzemka w pracy pozwala blisko 90 proc. pracowników zrealizować więcej zadań w krótszym czasie. Mark Rosekind, były specjalista do snu w NASA, a dziś szef Alertness Solutions, firmy tworzącej rozwiązania w sferze "zarządzania zmęczeniem" przekonuje, że 15-minutowa popołudniowa drzemka zwiększa naszą produktywność o 35 proc., kreatywność o 40 proc. i umiejętność podejmowania decyzji aż o 50 proc.
Boksy, kapsuły, pokoje - do spania w pracy
Z szacunków wynika, że zmęczenie pracowników przynosi w USA straty ekonomiczne rzędu 150 miliardów dolarów rocznie. Rosekind twierdzi, że ludzie zaprogramowani są na odczuwanie senności dwa razy dziennie - zwykle między trzecią a piątą nad ranem oraz trzecią a piątą po południu. Wskutek kampanii w niejednym biurze pojawiło się miejsce do odpoczynku - tzw. nap rooms. Zwykle są do sale z boksami, w są łóżka, osłony na oczy, słuchawki z muzyką relaksacyjną oraz budziki.
Na rynku pojawiły się także kapsuły, które za pomocą dźwiękowych i wizualnych efektów, ułatwiają pracownikom zaśnięcie o dowolnej porze. Po 20 minutach zmiana tonacji i oświetlenia wybudza pracownika.
Drzemka w pracy? Konstytucyjne prawo
W Japonii można wynajmować tzw. nap-shops. Choć pomieszczenia te są bardzo wąskie i klaustrofobiczne, stanowią bardzo popularną formę odpoczynku. Natomiast w Chinach prawo do drzemki w pracy wynika z konstytucji.
Optymalny czas drzemki to ok. 20 minut. Nie powinna być ona dłuższa niż pół godziny, ponieważ wówczas wchodzimy w fazę głębokiego snu, z której ciężko jest się obudzić.
Pracownikom w Polsce przysługuje 15 minutowa przerwa w trakcie pracy. Choć można ją wykorzystać na drzemkę zaśnięciem w biurze nie jest łatwe A gdy już to się uda, za chwile trzeba wstawać. Jeżeli już perspektywa tak krótkiego snu cię stresuje i utrudnia zaśnięcie, skup się na oddechu lub odliczaj od 20 wstecz, wizualizując kolejno każdą liczbę. By ułatwić sobie pobudkę można poprosić współpracowników, by nas obudzili, skorzystać z alarmu w telefonie lub z rozmaitych narzędzi online. Kukuklok, anvoy czy nakedalarmclock to tylko niektóre z nich. Jednak aby nie straszyć współpracowników, warto drzemać w słuchawkach.
Kilkunastominutowa drzemka przywraca energię i poprawia samopoczucie. Gdy twój organizm już przyzwyczai się do podobnych przerw w pracy, będziesz bez trudu zasypiać i budzić się naładowany energią.
Urządzenia, z których korzystają śpiący w pracy
• kukuklok – to rodzaj zegarka on-line, w którym ustawiamy czas pobudki oraz dźwięk na przykład pianie koguta lub dźwięk gitary elektrycznej. Jest także funkcja snooze uaktywniającą się po kolejnych 10 minutach.
• avnoy - aplikacja pozwala na ustawienie budzika na konkretną minutę i wybór jednego z trzech rodzajów alarmu
• nakedalarmclock - aplikacja za pozwala ustawić czas drzemki na 10 lub 15 minut.
Magdalena Raszewska