Karpiński: program dot. górnictwa trudny, ambitny, ale realistyczny
Rząd przedstawił bardzo trudny, ambitny, ale realistyczny program restrukturyzacji górnictwa - powiedział w sobotę w Opolu minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński. Apelował o spokojne i rzeczowe rozmowy.
10.01.2015 17:40
O kwestie górnictwa i rozmowy z protestującymi górnikami Karpiński był pytany podczas sobotniej konferencji prasowej w Brzeziu pod Opolem, gdzie wizytował plac budowy, na którym powstają dwa nowe bloki energetyczne.
Powiedział, że rząd przedstawił "bardzo trudny, ambitny, ale realistyczny program" restrukturyzacji dla KW. "Sektor energetyczny także przechodził () transformacje restrukturyzacyjne i rozpoczął ścieżkę konsolidacyjną już jakiś czas temu. (...) Dzisiaj program restrukturyzacji Kompanii Węglowej ma doprowadzić do tego, że spółka, która będzie w tym segmencie prowadziła działalność gospodarczą (...) ma być spółką rentowną" - zaznaczył.
Dopowiedział, że w jego przekonaniu planowane przez rząd wobec górnictwa działania można nazwać "humanitarną restrukturyzacją" i że są one objęte "bardzo bogatym programem osłonowym" oraz że "praktycznie żaden górnik dołowy nie straci pracy". Mówił, że mają one doprowadzić do "utworzenie rentownej spółki, a dzisiaj Kompania Węglowa rentowną spółką nie jest, jest na skraju bankructwa".
Rząd zapowiedział w środę, że w ramach planu naprawczego dla KW zamierza zlikwidować kopalnie: Brzeszcze w miejscowości o tej nazwie, Bobrek-Centrum w Bytomiu, Sośnica-Makoszowy w Gliwicach i Zabrzu oraz Pokój w Rudzie Śląskiej. W zakładach tych protest - pod ziemią i na powierzchni - prowadzi według związkowców ok. 2 tys. pracowników.
W sobotę do Katowic pojechała delegacja z udziałem pełnomocnika rządu ds. restrukturyzacji górnictwa Wojciecha Kowalczyka. Po południu w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach doszło do spotkania delegacji rządowej z przedstawicielami górniczych związków zawodowych, poświęcone planowi naprawczemu dla KW, ale rozmowy zostały zerwane.
Karpiński, jeszcze przed rozmowami pytany, czy uda się przekonać górników do planu naprawczego, apelował o rzeczowe rozmowy i przestrzegał, że "nigdy emocje nie są dobrym otoczeniem do podejmowania racjonalnych decyzji". "Dzisiaj mówimy, że chcemy, aby Śląsk dalej fedrował, efektywnie i ekonomicznie" - zapewniał i wskazywał, że rządowy program "zakłada reindustrializację Śląska".
"Jeśli mówimy o tym, że wprowadzimy () zachęty czy ulgi, jeśli chodzi o energię elektryczną w formie akcyzy, a więc to, co może zrobić minister finansów przy akceptacji rady ministrów, dla przemysłu ciężkiego. Jeśli mówimy o tym, że praktycznie żaden górnik dołowy nie straci pracy, tylko trzeba będzie dokonać alokacji tego miejsca pracy, to mówimy o bardzo ambitnym programie, ale realistycznym - po to, żeby utrzymać to, co jest możliwe na Śląsku" - przekonywał tłumacząc, że alternatywą jest upadłość KW.
"I to jest nie tylko prawie 50 tys. pracowników Kompanii Węglowej. To jest także ogromna rzesza firm powiązanych, które realizują różne kontrakty. Proszę sobie wyobrazić taki scenariusz - i to nie jest na zasadzie straszenia._ mówił. Jak przekonywał, rząd proponuje działanie doraźne, "które się przełoży w działanie konsekwentne takiej reindustrializacji Śląska. Ale to musimy najpierw uzdrowić".
W jego opinii związkowcy "muszą docenić to, że to jest program, który zachowuje istotę Śląska w postaci dobrej firmy, rentownej". "Z drugiej strony jest program osłonowy dla pracowników. Z trzeciej - jest jeszcze wiele planów impulsowych. Na same koleje do 2020 roku wydamy 8 mld zł. Projekty synergiczne, które prowadzą spółki skarbu państw wspólnie - to jest 9 projektów na kwotę 9 mld złotych" - wyliczał. I dodał: "Tu na Śląsku będzie bardzo dużo się działo i wydaje mi się, że jeśli tak spojrzą dzisiaj związkowcy z Kompanii Węglowej, która jest o krok przed upadłością, to powinni dokonać spokojniejszej refleksji nad tym programem".
Dodał, że po zbudowaniu rentownej spółki wydobywczej "jest oczywistą sprawą, że będziemy szukali aliansów gospodarczych w oparciu o realia rynkowe między sektorem wydobywczym a sektorem przetwórstwa tego surowca paliwowego". "Podobnie jest przecież z paliwami płynnymi czy z gazem. Firmy, które korzystają z tego paliwa i przetwarzają to paliwo także inwestują w wydobycie i surowce" - tłumaczył.
Według przyjętego w środę przez rząd planu naprawczego dla KW możliwości dofinansowania tej spółki wyczerpały się i bez restrukturyzacji upadnie ona w ciągu miesiąca. Wśród rozwiązań wskazano likwidację czterech kopalń KW, przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla 5,2 tys. zwalnianych - kosztem ok. 2,3 mld zł.
Na poniedziałek w całym regionie śląsko-dąbrowskim zaplanowano akcję protestacyjno-strajkową.