Duża sieć handlowa stanie przed Wielkanocą? Kasjerzy myślą o strajku
Pracownicy sklepów należacych do Kauflandu domagają się podwyżek. Dotychczasowe negocjacje utknęły w martwym punkcie. Kasjerzy ostrzegają, że jeżeli nie dojdą do porozumienia z władzami sieci, klienci muszą szykować się na strajk generalny.
21.02.2024 | aktual.: 21.02.2024 13:44
Kaufland informował niedawno, że w ciągu ostatnich 5 lat pensja sprzedawców wzrosła o jedną trzecią. Ostatnia z podwyżek miała miejsce w styczniu 2024 r. Sieć przeznaczyła na wzrost wynagrodzeń prawie 110 mln zł. Obecnie pracownicy sklepów Kauflandu zarabiają między 4,5 tys. zł brutto, a 5,5 tys. zł brutto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzedaje auta za miliony! "Tesli mi nie szkoda, traktuję ją jak lodówkę" - Robert Michalski #18
Organizacje związkowe działające w niemieckiej sieci uważają jednak, że obecny poziom zarobków kasjerów nie jest zadowalający. Punktem odniesienia jest dla nich Lidl. Dlaczego? Obie marki mają tego samego właściciela, którym jest Grupa Schwarz.
Grupa Schwarz w skali świata jest gigantem na rynku handlu detalicznego. W rankingu opracownym przez Deloitte zajęła czwarte miejsce na świecie z globalnymi przychodami rzędu 153 mld dol., za plecami takich potentatów jak Walmart i Amazon.
Kasjerzy walczą o 500 zł
Portal dlahandlu.pl pisze, że "Jedność Pracownicza", organizacja 002, oraz "NZZ Solidarność", działające w Kauflandzie, domagają się podwyżki w wysokości 500 zł. Związkowcy wskazują, że w Lidlu doszło do podwyżek wynagrodzeń. Co więcej dyskont podnosi pensje kasjerów z dłuższym stażem, co pozwala z czasem osiągnąć zarobki na poziomie 6 tys. zł brutto.
- Proponowana przez nas podwyżka zadowoliłaby pracowników Kauflandu z dłuższym stażem pracowniczym. Ponadto wśród pracowników istnieje zauważalna potrzeba większych stymulacji finansowych, aby utrzymać motywację i zaangażowanie w wykonywanych obowiązkach oraz zapobiec fluktuacji zwłaszcza doświadczonych pracowników - argumentuje ogranizacja 002, cytowana przez dlahandlu.pl.
Władze Kauflandu proponowały do tej pory dwie stawki podwyżek - 150 zł, a następnie 300 zł. Obie propozycje nie spotkały się z akceptacją ze strony związków zawodowych. Związkowcy ostrzegli, że w przypadku braku porozumienia może dojść przed Wielkanocą do strajku generalnego.
