"Katastrofa dla rosyjskiej gospodarki". Unia w końcu zada Moskwie bolesny cios?

Ważą się losy wprowadzenia unijnego embarga na rosyjską ropę. W poniedziałek nadzwyczajna rada ministrów energii UE zajmie się kwestią bezpieczeństwa energetycznego Wspólnoty i odejścia od rosyjskich surowców energetycznych. Gdyby Unia wprowadziła embargo na ropę z Rosji, będzie musiała mierzyć się z wyższymi cenami tego surowca. Dla Rosji natomiast byłaby to prawdziwa katastrofa - komentuje w poniedziałek holenderski portal.

"Katastrofa dla rosyjskiej gospodarki". Unia w końcu zada Moskwie bolesny cios?
"Katastrofa dla rosyjskiej gospodarki". Unia w końcu zada Moskwie bolesny cios?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Helen Filatova
oprac. TOS

02.05.2022 | aktual.: 06.05.2022 20:43

W poniedziałek w Brukseli ma odbyć się nadzwyczajne spotkanie unijnych ministrów do spraw energii, które będzie poświęcone przede wszystkim tematyce bezpieczeństwa energetycznego oraz kolejnemu pakietowi sankcyjnemu, który ma zostać nałożony na Rosję po jej inwazji na Ukrainę

Według holenderskiego "De Telegraaf" Komisja Europejska wkrótce zaproponuje wprowadzenia embarga na ropę z Rosji, o ile uda się przełamać opór Budapesztu. Również Bloomberg podawał w niedzielę wieczorem, że jest problem ze stanowiskiem Węgier.

Według portalu Politico pakiet nowych sankcji ma być przedstawiony przez szefową Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen już we wtorek. Głównym jego punktem ma być rezygnacja z importu rosyjskiej ropy naftowej. Zakaz nie wszedłby jednak w życie natychmiast, lecz stopniowo - do końca bieżącego roku.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Potężne uderzenie w Rosję

Zdaniem "De Telegraaf" embargo na ropę w krótkiej perspektywie spowoduje wzrost inflacji i ceny samego oleju napędowego. "Zniknięcie Europy jako odbiorcy tego produktu będzie jednak katastrofą dla rosyjskiej gospodarki" – podkreśla "De Telegraaf".

Analitycy ABN Amro oceniają, że po wprowadzeniu sankcji na ropę inflacja w Holandii "wyraźnie wzrośnie". Eksperci państwowego banku wskazują, że ucierpią także porty w Amsterdamie i Rotterdamie. "Port w Rotterdamie jest największym odbiorcą ropy z Rosji na świecie, tak więc unijne sankcje uderzą także w niego" – czytamy w "De Telegraaf".

Dziennik cytuje także eksperta ds. energii Cyrila Widdershovena, który ocenia, iż wzrost ceny oleju napędowego będzie wprawdzie uciążliwy dla naszych portfeli, ale nie oznacza "końca świata".

"Unijne kraje będą w stanie znieść wyższe ceny tego produktu, a dodatkowo jego wysokość będzie ograniczać sytuacja odbiorców w Afryce i Azji" – wyjaśnia Widdershoven. "Będą one miały problemy z płaceniem zbyt wysokich opłat i to osłabi tempo wzrostu cen" – uważa analityk.

Minister klimatu Anna Moskwa, pytana w poniedziałek przez PAP, czy Polska zgodziłaby się na cła, gdyby miały one być czynnikiem powodującym, że import m.in. rosyjskiej ropy spada, odpowiedziała: - Dla Polski nie do przyjęcia jest przyjęcie samych ceł, bez przyjęcia embarga i określonej daty odejścia (od importu surowców energetycznych z Rosji ).

Dodała, że Polska "jest w stanie zgodzić się na mechanizm przejściowy, dotyczący zarówno odcięcia się od ropy, jak i gazu". Minister postuluje jednak obciążenie tych krajów, które nie zrezygnują szybko z rosyjskich surowców, "jakąś formą opłaty". - Czy to będzie cło, czy to będzie jakiś podatek, czy opłata solidarnościowa typu ETS, to jest do uzgodnienia - stwierdziła.

Węgry powiedzą: "nie"?

Według Politico, jeśli chodzi o odejście od ropy z Rosji, Komisja Europejska zaproponuje prawdopodobnie okresy przejściowe dla Węgier i Słowacji, ze względu na stopień, w jakim te dwa kraje są uzależnione od rosyjskiej ropy i trudności, jakie napotykają w znalezieniu alternatywnych dostaw. Bruksela chce oddalić w ten sposób groźbę weta ze strony Budapesztu lub Bratysławy wobec nowego pakietu sankcji.

Przypomnijmy, w poniedziałek rzecznik węgierskiego rządu oświadczył, że Węgry są przeciwne wszelkim sankcjom na rosyjski gaz i ropę. Tymczasem jeszcze w niedzielę wieczorem ZDF informował nieoficjalnie, że kraje, które do tej pory blokowały embargo na ropę z Rosji, takie jak waśnie Węgry i Austria, wycofują się z weta.

Źródło artykułu:PAP
energetykawojna w Ukrainieropa z rosji
Wybrane dla Ciebie