KHW może nie wejść na giełdę w 09 - wiceminister gospodarki

17.11.Katowice (PAP) - Katowicki Holding Węglowy (KHW) może nie
wejść na giełdę - jak planowano - w 2009 r. Ale nawet wtedy, gdy
firma wdroży plan alternatywny, związany z emisją...

17.11.2008 | aktual.: 17.11.2008 14:26

17.11.Katowice (PAP) - Katowicki Holding Węglowy (KHW) może nie wejść na giełdę - jak planowano - w 2009 r. Ale nawet wtedy, gdy firma wdroży plan alternatywny, związany z emisją obligacji zamiennych na akcje, docelowo ma znaleźć się na parkiecie.

Tak wynika z informacji wiceminister gospodarki Joanny Strzelec- Łobodzińskiej i prezesa KHW, Stanisława Gajosa, uczestniczących w poniedziałek w katowickiej konferencji o problemach górnictwa i energetyki.

"Pewnie nie" - tak na pytanie PAP o przyszłoroczny debiut KHW odpowiedziała w poniedziałek wiceminister Strzelec-Łobodzińska. Zastrzegła, że ostateczne decyzje w tej sprawie nie zapadły i nie należą jedynie do resortu gospodarki.

"Każdy widzi, jak dziś zachowuje się giełda. O ile dla kopalni Bogdanka szybkie wejście na giełdę nie jest być albo nie być, o tyle dla KHW kwestia pozyskania środków jest priorytetowa (...). Dlatego poszukują innych form pozyskania kapitału" - powiedziała dziennikarzom wiceminister.

O tym, że zarząd KHW szykuje alternatywny wobec debiutu giełdowego plan pozyskania środków, przedstawiciele firmy informowali na początku października. W poniedziałek prezes KHW, Stanisław Gajos, ujawnił, że holding myśli o emisji obligacji z możliwością zamiany na akcje i ewentualnym odsunięciu debiutu giełdowego w czasie.

"Gdyby w tej chwili KHW ogłosił poszukiwanie nabywców na swoje obligacje np. zamienne na akcje, to ustawi się kolejka" - oceniła Strzelec-Łobodzińska, podkreślając, że także w dłuższej perspektywie polska energetyka będzie oparta na węglu; stąd możliwe zainteresowanie koncernów energetycznych akcjami KHW.

Według wiceminister, taka emisja obligacji byłaby sposobem na szybkie pozyskanie środków. Jej zdaniem, inwestorzy zewnętrzni mogliby w ramach obligacji zamiennych na akcje osiągnąć pułap 10- 15 proc. akcji holdingu. Pytana o możliwe powiązanie KHW z grupę Enea, wiceminister nie wykluczyła i takiej możliwości.

Pytany o emisję obligacji zamiennych na akcje prezes Gajos podkreślił, że na razie firma konsekwentnie przygotowuje się do debiutu giełdowego, licząc, że w ciągu najbliższych miesięcy sytuacja na giełdzie unormuje się. Jeżeli nie, firma wejdzie na parkiet później, np. najdalej za dwa czy trzy lata.

"Obligacje z możliwością zamiany na akcje także wiążą się z wejściem na giełdę, ale odsuniętym w czasie; mało tego, jest to zobowiązanie do wejścia na giełdę w określonym czasie" - podkreślił Gajos, zaznaczając, że dziś jest za mało przesłanek, żeby ostatecznie powiedzieć, iż w przyszłym roku KHW na pewno wejdzie lub nie wejdzie na giełdę.

Gajos nie skomentował nieoficjalnych informacji środowiska górniczego, że z takich obligacji holding chciałby pozyskać ok. 900 mln zł, a docelowo z giełdy 2-3 mld zł. Tłumaczył, że na czas przygotowań do giełdy spółkę obowiązuje embargo informacyjne, wprowadzone na prośbę firmy doradczej.

Gajos uważa, że w przypadku emisji obligacji zamiennych na akcje akcjonariat firmy w sytuacji, gdy wejdzie ona na giełdę, byłby nierozproszony, a ograniczony np. do 2-3 inwestorów z branży energetycznej. Potwierdził, że dotarły do niego informacje, że np. koncern Enea jest zainteresowany akcjami KHW.

Obligacje nie musiałyby być zamieniane na akcje, ale także np. na gotówkę lub węgiel dla koncernów energetycznych, posiadających takie walory.

Pytany o wielkość środków, jakie holding chciałby pozostać z giełdy lub innych źródeł, prezes przypomniał, że KHW realizuje co roku wielomilionowe inwestycje (w tym roku - według informacji związków zawodowych - ok. 780 mln zł) i zamierza utrzymać dotychczasowe tempo inwestycji. Holding chciał już wcześniej wyemitować zwykłe obligacje na inwestycje, ale udało się to w niewielkim zakresie.

Odnosząc się do wcześniejszych informacji przedstawicieli KHW na temat chęci pozyskania z giełdy 600 mln zł, Gajos sprecyzował, że ta kwota nie jest wartością inwestycji lub spodziewanych wpływów z giełdy, ale wartością w strukturze kapitału płynnego, potrzebną do tego, by firma mogła korzystać z instrumentów dłużnych.

Według Gajosa, sprawa obligacji będzie omawiana za kilka dni podczas spotkania w Ministerstwie Gospodarki. Aby realizować program, zarządowi KHW potrzebna jest bowiem zgoda właściciela, którego funkcje spełnia właśnie minister gospodarki.

Zgodnie z wcześniejszymi założeniami, KHW - obok kopalni "Bogdanka" - ma być pierwszą węglową spółką notowaną na giełdzie. Częściowa prywatyzacja to jeden ze sposobów na pozyskanie kapitału na inwestycje. Opublikowany na początku tego roku plan zakłada, że do 2015 KHW przeznaczy na nie nawet ponad 5 mld zł.

Katowicka Grupa Kapitałowa, skupiająca Katowicki Holding Węglowy i jedną kopalnię zależną, to druga pod względem wielkości polska spółka węglowa. Specjalizuje się w wysokiej jakości węglu energetycznym. Kopalnie grupy zatrudniają ponad 20 tys. osób i wydobywają ok. 15-17 mln ton węgla rocznie.

W ubiegłym roku grupa wypracowała ok. 22 mln zł zysku netto, przy przychodach zbliżonych do 3 mld zł. KHW wypracowuje zyski od pięciu lat; w ubiegłych latach sięgały prawie 100 mln zł rocznie. (PAP)

mab/ je/ mow/ jtt/ p

Źródło artykułu:PAP
giełdaspółkagórnictwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)