Kiedy impreza integracyjna może zniszczyć firmę?
Wyjazdy i szkolenia integracyjne - organizować je czy nie? Jak odbierane są tego typu przedsięwzięcia, gdy w firmie szykują się zwolnienia a szef od miesięcy mówi o kryzysowych oszczędnościach?
26.06.2013 | aktual.: 26.06.2013 12:45
Dlaczego pracodawcy masowo organizują, pomimo kryzysu, imprezy integracyjne?
Widzą w tym korzyści dla firmy, nie chcą odbiegać od ogólnie przyjętych standardów, a także ulegają pewnym trendom, czy też bogatej ofercie tego typu imprez na rynku. Podczas takich spotkań pracodawcy mogą komunikować się „na żywo” z całą grupą, co jest szczególnie ważne dla instytucji rozproszonych geograficznie.
Wiele osób w firmach niechętnie jednak w tych imprezach uczestniczy. Czy takie spotkania są potrzebne pracownikom? A może to jest integracja trochę na siłę?
Idea imprezy integracyjnej niesie w sobie pewną sprzeczność. Należy dobrze się bawić - integrować w ramach obowiązków zawodowych, w obecności szefa lub zewnętrznych obserwatorów, którzy nierzadko są zobowiązani do stworzenia raportu z przebiegu takiego wyjazdu czy szkolenia. Nic dziwnego, że u niektórych taka propozycja budzi opór.
Jaki wpływ na funkcjonowanie firmy ma integrowanie zatrudnionych, co ma z tego pracodawca?
Korzyści są wyraźne, gdy zespół jest nowy, pojawiają się w nim nowe osoby, a sama integracja nie zawiera ukrytych celów, takich jak ocena i selekcja pracowników. Pracodawca może zyskać lepiej współpracującą ze sobą grupę i lepszą atmosferę w firmie, co z kolei podnosi motywację zatrudnionych do wykonywania zadań. Dużą korzyść niesie też możliwość zebrania całego zespołu w tym samym czasie i miejscu oraz przeprowadzenie potrzebnego, wartościowego szkolenia. Integracja to możliwość bezpośrednich spotkań w instytucjach rozproszonych geograficznie - na gruncie oficjalnym z menedżerami, a nieformalnie z kolegami z innych oddziałów. Od pracownika zależy, czy wykorzysta tę okazję w celach biznesowych, czy poprzestanie na zabawie.
Ale nie samą imprezą organizowaną pod hasłem integracji można przecież budować te wartości…
Często ta formuła jest wyraźnie przeceniana przez pracodawców. Nie wystarczy raz w roku wyjechać na imprezę integracyjną, jeśli kultura danej organizacji jest niska. To tak, jakby zakładać, że wyjazd z żoną na jeden weekend w roku uzdrowi małżeństwo. Warto dbać o rozwiązywanie konfliktów, przejrzystą komunikację i organizację zadań w codziennym funkcjonowaniu firmy.
Trzeba też pamiętać, że wyjazd integracyjny jeszcze bardziej uwidacznia role pełnione w zespole, co jest bardzo cenną informacją dla pracodawcy i współpracowników. Ale również może pokazać kogoś w negatywnym świetle, co na przykład uniemożliwi mu awans. Chodzi głównie o zachowania, w których tracimy kontrolę nad sobą. Podobnie szef, podczas takiego osobistego kontaktu może zyskać lub stracić dotychczasowy autorytet. Pamiętajmy zatem, o zawodowym kontekście takich spotkań czy wyjazdów.
Zorganizowana integracja przybiera różne formy, nierzadko są to wyjazdy poza siedzibę firmy, do innego miasta, w plener. Na miejscu organizowane są konkursy, zabawy, specjalne ćwiczenia. Coraz modniejsze stają się tzw. szkoły przetrwania - pracownicy zrzucają garnitury, kryją twarze maskującymi barwami, otrzymują operacyjne zadania - działają pod wpływem silnych emocji, jak żołnierze na poligonie... Z czego wynika to dążenie do tworzenia warunków niemal ekstremalnych?
Wyjazdy ekstremalne mają odpowiedzieć na potrzebę coraz bardziej atrakcyjnych i silnych doznań. Jednocześnie podczas tak zorganizowanej imprezy, jak obozy przetrwania czy akcje ratunkowe, można jedynie sprawdzić, jak zespół funkcjonuje w trudnych warunkach, na przykład silnej rywalizacji, zagrożenia. W takich okolicznościach role w grupie są jeszcze wyraźniej obsadzone. Trzeba jednak wiedzieć, że współpraca w firmie opiera się na zaufaniu w sytuacjach zawodowych. Nie mają na nią wpływu zajęcia ekstremalne. Jeśli ktoś uważa, że przełożony działa nie fair przy rozliczaniu prowizji, to nie znaczy, że po udanej wspólnej wspinaczce na linie nagle mu zaufa.
Czy umiejętność działania w grupie, przećwiczona na integracyjnym zgrupowaniu daje o sobie znać, gdy firma staje przed dużym wyzwaniem i wymaga silnego zaangażowania całej załogi? Jak to zadziała przy poważnych kłopotach, wymagających od pracowników wyrzeczeń?
Umiejętność działania w grupie kształtuje się, jak już mówiliśmy, podczas całego procesu tworzenia się grupy i zmian, przez które firma przechodzi. Zależy ona w dużym stopniu od właściwego kierowania zespołem i zarządzania całą organizacją, a także od indywidualnych zdolności współpracy jej członków. Wyjazd integracyjny może jedynie wzmocnić dotychczas wypracowane sposoby współdziałania lub być wstępem do pracy nad dalszymi. Ale uwaga - taka formuła może również zachwiać równowagą grupy, pokazać jej członków w nowych, czasem zaskakujących rolach lub uwidocznić braki współpracy.
Czy po wyjazdach integracyjnych dochodzi w firmach do przetasowań na stanowiskach?
Oczywiście, że tak. Bywa, że podczas takiej imprezy ktoś nie kontroluje swoich zachowań szkodliwych dla firmy, np. ujawnia ważne, poufne informacje. Ktoś taki może być zagrożeniem dla interesów przedsiębiorstwa i ponieść konsekwencje takiego zachowania.
Co dla pracodawcy oznacza solidarność pracownicza, zbudowana bądź wzmocniona podczas zorganizowanych imprez? Jaki ma on z niej zysk?
Solidarność grupy czy dobra współpraca w zespole, motywuje do działania i sprzyja identyfikacji z firmą. W obliczu zmian, przez jakie ona przechodzi, szczególnie związanych z redukcją etatów, będzie czynnikiem utrudniającym podjęcie takich decyzji. Nie ma sensu koszt integracji w przypadku zwolnień, dopiero po redukcjach może mieć ogromne znaczenie. Zwalnianie ludzi w dobrze współpracującym zespole zawsze będzie oznaczało stratę i konieczność tworzenia czegoś od początku.
A może z punktu widzenia interesów całej firmy, jej trwania na rynku, powinno być przede wszystkim uczenie pracowników, jak wspólnie radzić sobie w ciężkich chwilach?Na przykład, aby podejmowali oni prace wykraczające poza ich stałe obowiązki dla dobra firmy?
Impreza integracyjna może służyć lepszej komunikacji, w tym motywowaniu do większego wysiłku. Mobilizuje do głębszego zaangażowania w sytuacjach przełomowych dla firmy. Jednak to nie sama impreza temu służy, tylko przedstawiona przy tej okazji strategia. Prezentacja planów firmy „na żywo” daje pracownikom możliwość dopytania o szczegóły lub mniej oficjalnych rozmów na ten temat, np. przy stole. W ten sposób kierownictwo ma szansę, by budować wiarygodność i zaufanie do swojego planu.
Tworzenie dobrego, solidarnego zespołu może się jednak czasami obrócić przeciwko pracodawcy...
Budowanie dobrego zespołu może się obrócić przeciwko pracodawcy w sytuacjach kryzysowych - zwolnień, restrukturyzacji. Może też skutkować odejściem do konkurencji całego, zgranego zespołu zamiast pojedynczych pracowników lub naraża pracodawcę na negocjacje z całą grupą. Jednak dobrze współpracujący zespół jest na co dzień dużą wartością, właśnie ze względu na interesy pracodawcy i całej firmy.
Rozmawiał: Jacek Iwański
/ag/WP.PL