Klienci posłuchali biskupa? 24 tysiące ludzi oburzonych na Empik

Skierowana przeciwko Empikowi akcja na Facebooku zdobyła już poparcie ponad 24 tysięcy osób. Czy do tej mobilizacji przyczyniło się ostre wystąpienie warszawskiego hierarchy kościelnego?

Klienci posłuchali biskupa? 24 tysiące ludzi oburzonych na Empik
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Jakubowski

19.11.2014 | aktual.: 21.11.2014 10:33

- Byłem dzisiaj w centrum handlowym. Wstąpiłem do empiku by kupić mamie prezent na urodziny. Stojąc przy regale z płytami przypomniałem sobie postaci Nergala i Czubaszkowej. Prezent kupiłem w innym sklepie – informuje na Facebooku pan Michał.

Pan Michał jest jednym z tysięcy ludzi, którzy polubili profil „Świątecznych zakupów nie robię w Empiku” Jak już informowaliśmy, strona ta skupia zwolenników bojkotu tej sieci handlowej – takie działanie ma być aktem protestu przeciwko zatrudnieniu w reklamach sieci Adama Darskiego „Nergala” oraz Marii Czubaszek (CZYTAJ WIĘCEJ).

Katolickie media zwracają uwagę, że akcja na Facebooku nabrała rozpędu po ostrej wypowiedzi arcybiskupa warszawsko-praskiego Henryka Hosera. Zwierzchnik stołecznej diecezji zabrał głos w sprawie Empiku dzień po pojawieniu się w sieci nawoływań do bojkotu. Na antenie Radia Warszawa arcybiskup stwierdził:

- Chodzi o desakralizację Świąt Bożego Narodzenia. Nie może to być tolerowane. To jest komercyjne wykorzystywanie wartości i tradycji chrześcijańskich oraz laicyzacja świąt.

Kościelny hierarcha podkreślił, że komercyjne wykorzystywanie Bożego Narodzenia to zjawisko szersze niż tylko reklamy Empiku:

- Komercyjne eksploatowanie świąt kościelnych, chrześcijańskich jest rzeczą prawdę mówiąc niegodną. Kiedy już zaraz po święcie Wszystkich Świętych, wszystkie galerie handlowe przekształcają się w celebrowanie na płaszczyźnie bardzo płytkiej i karczemnej świąt Bożego Narodzenia, to jest zmiana cywilizacyjna, na którą powinniśmy być wrażliwi.

Po wypowiedzi bizskupa Hosera na Facebooku gwałtownie zaczęła rosnąć liczba osób deklarujących niezadowolenie z treści spotów Empiku.

Tymczasem w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu Empik zaznaczał, że kampania reklamowa nie nawiązuje do religii:

- W spotach i materiałach reklamowych nie ma żadnego odniesienia do duchowo-religijnego wymiaru świąt, żadnych symboli czy słów nawiązujących do Bożego Narodzenia. Kampania odnosi się stricto do tradycji obdarowywania się prezentami, którą celebrują wszyscy – niezależenie od wyznania/religii. To właśnie prezenty są wiodącym tematem naszych spotów.

Takie wyjaśnienia najwyraźniej jednak nie przekonują sporej grupy klientów. W ciągu tygodnia do akcji bojkotu przystąpiło ponad 25 tys. osób, z czego wiele zapewnia, że nie zamierza więcej robić zakupów w Empiku.

Oczywiście nie wiadomo, na ile deklaracje w internecie przełożą się na realne zachowanie klientów. Nie wiadomo też, czy ci, którzy protestują kiedykolwiek w ogóle korzystali z usług Empiku. Faktem jednak jest, że akcja stale zdobywa nowych zwolenników co widać wyraźnie po liczbie lajków na Facebookowym profilu.

nergalkościółboże narodzenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1562)