Kolejka do liczenia głosów

Rekordowa liczba osób chce liczyć głosy podczas zaplanowanych na 16
listopada wyborach samorządowych. Kandydatów jest dużo, bo Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) zafundowała członkom komisji ponad
100-procentową podwyżkę diet - informuje "Metro".

Kolejka do liczenia głosów
Źródło zdjęć: © PAP/T. Gzell

17.09.2014 | aktual.: 22.09.2014 12:10

Rekordowo dużo osób chce liczyć głosy podczas zaplanowanych na 16 listopada wyborach samorządowych. Kandydatów jest dużo, bo Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) zafundowała członkom komisji ponad 100-procentową podwyżkę diet - informuje "Metro".

"Nie przypominam sobie tak dużego zainteresowania pracą w komisjach wyborczych" - przyznaje Katarzyna Olszewska, pełnomocnik Komitetu Wyborczego SLD Lewica Razem. O urywających się telefonach w sprawie pracy w komisjach mówią też działacze PO, Twojego Ruchu, Polski Razem, Solidarnej Polski.

Nikt nie ma wątpliwości, że wzrost zainteresowania liczeniem głosów to efekt podwyżek, jakie członkom komisji wyborczych w wakacje zaserwowała Państwowa Komisja Wyborcza. Przewodniczący komisji, który do tej pory mógł liczyć na 165 zł nieopodatkowanej diety za dzień pracy, teraz dostanie 380 zł. Jego zastępca zamiast 150 zł, 330 zł, a członek Okręgowej Komisji Wyborczej (OKW) - 300 zł.

Jak będzie wyglądała rekrutacja, kiedy chętnych do pracy będzie zbyt wielu? Każdy Komitet Wyborczy może zgłosić tylko po jednym kandydacie do każdej z ok. 30 tysięcy OKW. Komitetów jest zaś 34, a to oznacza pracę dla ok. 200 tysięcy osób. PKW uspokaja, że w przypadku zbyt wielu chętnych składy komisji wyborczych będą ustalane przez władze miast podczas losowania.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (94)