Kolejny brytyjski „obóz pracy"

Policja z Manchesteru znów nakryła przestępców wyzyskujących pracowników z Europy wschodniej.

Kolejny brytyjski „obóz pracy"
Źródło zdjęć: © Rzeczpospolita | Rzeczpospolita

16.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:28

Tym razem uwolniono około 20 robotników zmuszanych do niewolniczej pracy w zakładzie produkującym ramy do obrazów w Rochdale na północy Anglii. Nie podano narodowości pracowników, ale prawdopodobnie mogli to być głównie Rumuni i Bułgarzy, którzy ostatnio stanowią większość pracowników sprowadzanych do najniżej płatnych prac w Wielkiej Brytanii.

Robotnicy z Rochdale trzymani byli w skandalicznych warunkach w pomieszczeniach magazynowych, które mogli opuszczać tylko za zgodą nadzorców. Otrzymywali skandalicznie niskie wynagrodzenie - 125 funtów za 80-godzinny tydzień pracy. Jednak natychmiast potrącano im 100 funtów tytułem rzekomego długu za bilet do Anglii i branych z sufitu kosztów zakwaterowania.

Jak powiedział dziennikarzom inspektor James Faulkner z policji metropolitalnej Manchesteru w związku ze sprawą aresztowano trzech mężczyzn, którym postawiono zarzut działania w grupie przestępczej, handlu ludźmi i zmuszanie osób do niewolniczej pracy. Stosowali wobec nich wyjątkowo brutalne metody - zniewoleni ludzie byli wyzywani i bici pod byle pretekstem.

Rajd na fabrykę ram był częścią zakrojonej na szeroka skalę policyjnej operacji pod kryptonimem Retriever. W jej trakcie już wcześniej wykryto drastyczne przypadki wykorzystywania zagranicznych pracowników. W zeszłym tygodniu uwolniono 10 wschodnioeuropejskich pracowników trzymanych w obskurnym mieszkaniu bez zapewnienia elementarnej higieny.

Akcję rozpoczęto w listopadzie po uzyskaniu informacji operacyjnych o siatce przestępców zmuszających młode kobiety do zaaranżowanych małżeństw. Dziewczyny były sprzedawane za 3000 funtów a następnie namawiano je do rodzenia dzieci na zamówienie za co obiecywano im 15 tys, funtów.

Po wykryciu kilku przypadków wyzyskiwania cudzoziemskich pracowników władze miejskie Rochdale ogłosiły, że zwrócą się do dużych firm na rzecz których pracowały inkryminowane wytwórnie, by skuteczniej kontrolowały swoich podwykonawców i pochodzenie podejrzanie tanich wyrobów i komponentów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)