Komentarz popołudniowy

W pierwszej części dzisiejszego dnia poznaliśmy serię zaskakująco dobrych danych z europejskiej gospodarki. Indeksy nastrojów w biznesie, gospodarce oraz konsumentów okazały się być na wyższym poziomie niż przewidywania. Wyniosły one odpowiednio: -3,33pkt ( prog -3,53), 67,2 pkt ( prog 5,5 pkt) oraz -31 pkt ( prog -33pkt). Takie informację na pewno są pozytywnym impulsem, który w jakimś stopniu przełoży się na pobudzenie popytu. Należy mieć na uwadze, że taka tendencja ma miejsce iż od kilku miesięcy, co może być pierwszym symptomem osiągnięcia dołka.

Druga część dzisiejszego dnia przyniosła rozczarowujące dane z USA. Dynamika wzrostu PKB wyniosła -6,1% przy prognozach na poziomie spadku o 5%. Taka dekoniunktura jest bardzo pokaźna zważywszy na to, że w zeszłym kwartale spadek PKB wynosił 6,3%. Publikacja tych negatywnych dany makroekonomicznych zbiega się jednocześnie z 100 dniem piastowanie urzędu prezydenta Stanów Zjednoczonych przez Barracka Obamę. Zastanawiające jest jak długo jeszcze będzie on rozdawał pieniądze wszystkim podmiotom, które tylko o nie poproszą i jednocześnie pogrążał kraj w recesji i długu.

W dniu dzisiejszym para EUR/USD nie zdołała trwale pokonać wsparcia na poziomie 1,3173, gdzie występują maksima kilku świec o interwale dziennym oraz obszar Fibonacciego. Następnie podążyła w kierunku poziomu 1,3277 o godzinie 13:45. O godzinie 15:00 figura ta notowana była na poziomie 1,3248.

W dniu dzisiejszym poznaliśmy decyzję Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. Pozostawiono je bez zmian na poziomie 3,75%. Podjęto taki pomimo znacznego spowolnienia w polskiej gospodarce w ostatnim czasie. Głównym czynnikiem warunkującym taki koszt pieniądza jest stosunkowo wysoko utrzymująca się presja inflacyjna wynikająca z min. niskiego kursu złotego w ostatnim czasie oraz zwyżki cen regulowanych. Prognozuje się, że Rada Polityki Pieniężnej nie będzie zmieniała stóp procentowych aż do kolejnej projekcji inflacji, która odbędzie się w czerwcu.

Nie zdecydowano się jednocześnie na zastosowanie nietypowych rozwiązań, o których mówił cały rynek. Chodziło tutaj głównie o zredukowanie do 0 lub 0,5% stopy depozytowej. Miałoby to na celu pobudzenie akcji kredytowej w naszym kraju.

Na naszym rynku od kilku miesięcy zaobserwować można ciekawe zjawisko. Każde osłabienie siły złotówki na koniec miesiąca wywołane min. naturalnym popytem na waluty obce wywołanym zapadaniem opcji walutowych połączone jest ze wzrostami na naszej rodzimej giełdzie. Oznacza to, że na GPW zaczyna się proces alokacji zagranicznego kapitału, który zwiastować może przejście z bessy do ruchu bocznego. Taki scenariusz potwierdza również umacniający się Jen względem dolara, co oznacza zmniejszanie awersji do ryzyka.

Para EUR/PLN przyniosła dzisiaj spore wahania. W pierwszej połowie dnia cross ten rósł do poziomu 4,4747 osiągniętego o godzinie 9:10. O godzinie 9:30 rozpoczęła się fala spadkowa, która wniosła notowania aż do poziomu 4,3997.

Para USD/PLN przez cały dzisiejszy dzień odnotowywała silne fluktuacje. Ruch w górę rozpoczął się o godzinie 8:35 z poziomu 3,3761 skończył się on o godzinie 9:10 na poziomie 3,3964. Po tej godzinie nastąpiło znaczne umocnienie złotego i spadek pary USD/PLN do poziomu 3,3174.

Michał Wojciechowski
analityk rynków finansowych
AMB Consulting