Koniec efektu "tarczy 2.0"? Ceny paliw wkrótce pójdą w górę

1 lutego rząd obniżył VAT na paliwa i miało to błyskawiczne przełożenie na niższe ceny na stacjach. Niestety, nie tylko od wysokości stawki VAT zależą ceny, które widzimy na dystrybutorach. Wpływ na nie mają też kursy walut, koszty dostawy, które idą w górę, a także ceny ropy na rynkach, najwyższe od siedmiu lat.

Paliwa w Polsce są aktualnie tak tanie, że chętnie tankują u nas Niemcy
Paliwa w Polsce są aktualnie tak tanie, że chętnie tankują u nas Niemcy
Źródło zdjęć: © PAP | Lech Muszyński
oprac. TOS

04.02.2022 15:15

Obecny poziom cen paliw na części stacji prawdopodobnie utrzyma się jeszcze przez kilka dni, ale na części możemy obserwować wzrosty cen już w przyszłym tygodniu - poinformowała w piątek firma BM Reflex, która zajmuje się rynkiem paliw.

Średnie ceny paliw to obecnie w przypadku benzyny bezołowiowej 95 - 5,21 zł/l, bezołowiowej 98 – 5,49 zł/l, w przypadku oleju napędowego – 5,26 zł/l, a jeśli chodzi o  autogaz – 2,70 zł/l.

Bez "tarczy" byłoby dużo drożej

"Tym samym ceny benzyny i oleju napędowego spadły średnio o 65-66 gr/l, natomiast ceny autogazu spadły o 40 gr/l. Mamy stacje, gdzie ceny oleju napędowego i benzyny 95 oktanowej są poniżej 5,10 zł/l, ale też i takie, gdzie za litr Pb95 i diesla płacimy ok. 5,30 - 5,40 zł" - tak BM Reflex podsumowuje skutki wprowadzenia niższego VAT-u na paliwa, czyli jednego z elementów tarczy antyinflacyjnej 2.0.

Zdaniem analityków ceny benzyny spadły do poziomu najniższego od końca marca ubiegłego roku, olej napędowy jest teraz najtańszy od czerwca, a autogaz od sierpnia ubiegłego roku.

"Z jednej strony odnotowane obniżki cieszą kierowców, bo rachunki za tankowanie są niższe, z drugiej strony ceny netto są wyższe niż przez tygodniem. To efekt przełożenia na ceny detaliczne wyższych kosztów dostawy paliw na stacje. Gdyby nie obniżka podatku VAT, dzisiaj ceny oleju napędowego wzrosłyby do poziomu 6 zł/l, a benzyny do poziom 5,93 zł" - stwierdziło BM Reflex.

"Obecny poziom cen paliw na części stacji prawdopodobnie utrzyma się jeszcze przez kilka dni, ale na części możemy obserwować wzrosty cen już w przyszłym tygodniu. Powinniśmy pamiętać, że na ceny paliw, obok obciążeń podatkowych, znaczący wpływ ma poziom cen ropy oraz kurs złotego wobec dolara" - podaje firma.

Zmiana stawki podatku VAT, o ile obniża wysokość podatku w cenie paliwa, nie może zagwarantować cen na stałym poziomie - zaznaczają eksperci.

Ceny ropy niebezpiecznie w górę

"Ceny kwietniowej serii kontraktów na ropę naftową Brent wzrosły w piątek rano powyżej 92 dolarów za baryłkę i są najwyższe od października 2014 roku. Wysokie ceny ropy to reakcja rynku na aktualną sytuację fundamentalną i geopolityczną" - podkreśliło BM Reflex.

Zdaniem analityków OPEC+, czyli organizacja zrzeszająca producentów ropy, nie zaskoczył rynku i podjął zgodnie z oczekiwaniami decyzję o zwiększeniu wydobycia w marcu o 0,4 mln baryłek dziennie.

"Ile fizycznie dodatkowo ropy naftowej trafi na rynek, okaże się za jakiś czas. OPEC+ nadal ma bowiem problemy z realizacją rosnących limitów wydobycia. Problem w tym, że w grudniu i styczniu produkcja OPEC była około 0,6-0,8 mln baryłek dziennie niższa niż wnikałoby to z przyjętego harmonogramu ustalonych limitów wydobycia" - zauważyło BM Reflex.

Komitet techniczny OPEC+ szacuje, że jeśli OPEC+ zgodnie z oczekiwaniami przywróci w pełni produkcję, wówczas w 2022 roku na rynku pojawi się nadpodaż w wielkości około 1,3 mln baryłek dziennie. Tymczasem zgodnie z danymi JODI (Joint Organisations Data Initiative) zapasy ropy naftowej Arabii Saudyjskiej są najniższe od 2002 roku - dodano.

BM Reflex zaznaczyło także, że z powodu ataku zimy i fali mrozów w USA oczekiwany jest spadek wydobycia ropy naftowej z łupków w regionie Permian, gdzie wydobywa się 5 mln baryłek dziennie ropy naftowej, czyli blisko 60 proc. całkowitego wydobycia ropy naftowej z amerykańskich łupków i ponad 40 proc. całkowitej produkcji ropy naftowej w USA.

"W dalszym ciągu rynek wrażliwy jest na napięte stosunki Rosji z USA i KE. Zarówno USA jak i KE zapowiedziały, że przygotowały już pakiet sankcji przeciwko Rosji w razie ataku na Ukrainę" - dodają analitycy.

Niemcy przyjeżdżają tankować do Polski

Na razie jednak paliwa w Polsce są tak tanie, że chętnie przyjeżdżają tankować do nas Niemcy. W Niemczech jeszcze nigdy nie było tak drogo. 1,71 euro, czyli równowartość 7,77 zł - to aktualna średnia cena za litr benzyny w Niemczech. Cena oleju napędowego również osiągnęła rekord i wynosi teraz 1,64 euro za litr (równowartość 7,45 zł).

Jak pisał w czwartek niemiecki tabloid "B.Z.", pewien Niemiec nielegalnie przetransportował z Polski do swojego kraju 1600 litrów oleju napędowego. Został zatrzymany przez policję federalną, a funkcjonariusze poinformowali o ładunku służbę celną. Ta po kontroli stwierdziła, że przy wwozie tak znacznej ilości paliwa z innego kraju mężczyzna będzie musiał zapłacić 750 euro podatku (jeśli wwozimy do Niemiec ponad 20 litrów paliwa poza bakiem samochodu, należy zapłacić podatek od oleju mineralnego).

To jednak nie koniec problemów 59-latka. Obiekcje co do przewozu ciężarówką paliwa w beczkach miała też policja drogowa. Za naruszenie przepisów dotyczących towarów niebezpiecznych wlepiła mężczyźnie mandat w wysokości około 1,5 tysiąca euro.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)