Koniec ery: Wielka Brytania bez kopalni węgla
Ostatnia czynna głębinowa kopalnia węgla kamiennego w Wielkiej Brytanii zostanie zamknięta ok. 15 grudnia 2015 r. - informuje w oficjalnym oświadczeniu holding węglowy UK Coal Mining Holdings Ltd.
10.07.2015 20:31
Mowa o kopalni w Kellingley w hrabstwie Yorkshire w północnej Anglii, której zamknięcie będzie symbolicznym końcem pewnej epoki: wydobycie węgla było fundamentem brytyjskiej gospodarki od czasów rewolucji przemysłowej.
Jeszcze 100 lat temu przemysł węglowy dawał zatrudnienie ponad milionowej rzeszy obywateli Wielkiej Brytanii. Decyzja o stopniowym "wygaszaniu" kopalń ma związek z ich niską rentownością. Ta ostatnia jest efektem spadku udziału węgla w produkcji energii elektrycznej na Wyspach, systematycznego wzrostu importu z zagranicy, a także przeceny węgla na światowych rynkach, spowodowanej coraz większą podażą przy niedostatecznym popycie.
W II kwartale br. grupa pięciu największych światowych eksporterów węgla, do której należą m. in. Australia, Kolumbia i Rosja, ograniczyła dostawy o 5,5 proc. w ujęciu rok do roku, do 218 mln ton. W tym samym okresie wolumen zakupów ośmiu największych importerów zmniejszył się w ujęciu rok do roku o 6,5 proc., do 150 mln ton.
Wielka Brytania importuje rocznie 40 mln ton węgla.
Do końca czerwca na terenie Zjednoczonego Królestwa funkcjonowały trzy podziemne zakłady wydobywające węgiel kamienny. Oprócz Kellingley, była to kopalnia w Hatfield, która została zamknięta 30 czerwca po tym, jak rząd nie przyznał jej dodatkowych funduszy na kontrolowaną likwidację (miała ona zakończyć się w maju 2016), i kopalnia w Thoresby, która przestała działać 10 lipca.