27.8.Warszawa (PAP) - Zbliżający się koniec kadencji obecnej RPP ma wpływ na jej decyzje. Nie należy stwarzać kolejnej Radzie Polityki Pieniężnej sytuacji, która byłaby zbyt dużym wyzwaniem - ocenia Dariusz Filar, członek RPP.
Filar, pytany w rozmowie z "Dziennikiem", czy zbliżający się koniec kadencji obecnej RPP ma wpływ na jej decyzje stwierdził, że ma, ponieważ Rada w obecnym gronie spotka się po raz ostatni na posiedzeniu grudniowym.
"Temu spotkaniu na ogół nie towarzyszyły zmiany parametrów polityki pieniężnej poza nadzwyczajną sytuacją roku ubiegłego, gdy byliśmy w samym centrum rozwijającego się załamania gospodarczego" - powiedział.
"Świadomość, że pozostały nam cztery posiedzenia, w tym jedno wigilijne, bez wątpienia skłania Radę do myślenia o tym, co pozostawi swoim następcom. A nie należy im tworzyć sytuacji, która byłaby zbyt dużym wyzwaniem" - dodał.
RPP pozostawiła w środę stopy procentowe na niezmienionym poziomie, referencyjna wynosi nadal nie mniej niż 3,50 proc.
"Rada nie widziała pola do obniżek w lipcu i sierpniu. Ale wciąż nie wyklucza, że takie pole może się pojawić. To będzie zależało od tego, jak się będzie z jednej strony kształtowała inflacja i jakie będą jej perspektywy, a z drugiej strony, jak się będą kształtowały perspektywy realnej gospodarki" - powiedział Filar. (PAP)
jba/ pr/
