Koniec miesiąca bez entuzjazmu
Wzrosty na amerykańskich parkietach w drugiej części wczorajszej sesji zostały w dużej mierze zredukowane. To jednak nie przeszkodziło, by wzrosty zagościły na giełdach azjatyckich. Początek sesji na naszym parkiecie wypadł też całkiem udanie. WIG20 wzrósł na otwarciu o dziewięć punktów, ale niestety pierwsza godzina to szybki zjazd indeksu naszych największych spółek w okolice wsparcia, które możemy wyznaczyć w okolicach 2350 punktów.
Tego poziomu byki postanowiły bronić i powoli podnosiły indeks. Zajęło im jednak blisko trzy godziny, by powrócić na niewielki plus. Jednak na wiele więcej w tym momencie nie było szans, gdyż dziś niestety nastroje na najważniejszych europejskich parkietach nie były najlepsze. To coraz bardziej ciążyło naszemu rynkowi i znów rozpoczęliśmy ruch na południe, ale już nie tak paniczny jak w pierwszych minutach sesji. Kolejny powrót popytu na akcje naszych największych spółek miał miejsce tuż przed godziną 15.00. Byki przeprowadziły krótką, ale całkiem udaną szarżę i zbliżyły się do maksimów z początku sesji. Tu się jednak zatrzymały, czekając na rozpoczęcie notowań za oceanem. Indeksy amerykańskie w pierwszych minutach sesji zachowywały się dość spokojnie, ale jednak przeważał kolor czerwony. Gdy jednak spadki na Wall Street w kolejnych minutach zaczęły się powiększać indeks naszych blue chipów szybko oddał całe wzrosty. Jednak byki do końca nie dawały za wygraną i próbowały chociaż na indeksie WIG20 zakończyć
dzień wzrostem. I ta sztuka po bardzo udanym fixingu się udała, ale indeksy małych i średnich spółek kończą dzień nieznacznie pod kreską.
Obroty osiągnęły dziś poziom nieco powyżej 0,97 miliarda złotych, wzrost zanotowało 150 spółek, a spadek 171. WIG20 zakończył się ostatecznie wzrostem o +0,69%, mWIG40 wzrósł o -0,27%, a sWIG80 kończy dzień tylko symbolicznym spadkiem o 0,37 pkt. Najlepiej prezentowały się spółki energetyczne i chemiczne, najsłabiej mediowe i deweloperskie. Wśród spółek z indeksu WIG20 na wyróżnienie zasługiwały dziś: Eurocash (+5,92%), PGE (+4,88%), Bogdanka (+2,11%), PEKAO (+1,52%) i Asseco Poland (+1,89%). Nienajlepiej zaś dziś zachowywały się: Bank Handlowy (-1,63%), GTC (-2,28%), KGHM (-0,81%) i PKNOrlen (-0,82%). Wśród małych i średnich spółek dobrze prezentowały się dziś: IQ Partners, Bytom, Mediatel, Point Group, Globar Energy, Instal Kraków, Prochem, Armatura i Forte. Zdecydowanie gorzej poradziły sobie: Projprzem, Sfinks, Mostostal Warszawa, Polna, Seko i KSG Agro.
Dziś podany został odczyt polskiego PKB (wzrost o 0,8% rok do roku). Był on zbliżony do wcześniejszych prognoz i wskazuje na niewielkie, ale jednak ożywienie w naszej gospodarce. Oby tylko ten trend został podtrzymany i kolejne kwartały przynosiły już zdecydowanie wyższe wartości, gdyż wzrost poniżej 1% to naprawdę mizerny rezultat. Cały mijający miesiąc dzięki wzrostom z pierwszej jego połowy mógł zadowolić posiadaczy akcji, choć ten tydzień do najlepszych zdecydowanie nie należał. Główne indeksy warszawskiej giełdy kończą ostatni tydzień wakacji na minusie. Najsłabszym indeksem był w tym tygodniu indeks średnich spółek – mWIG40, który spadł o blisko 4,5%. Lepiej radził sobie sWIG80, ale także tydzień kończy spadkiem o blisko 2%. Indeks WIG20 spada natomiast o niecałe 1,4%. Wśród naszych największych spółek na wyróżnienie zasługiwały w tym tygodniu: PGE, Asseco Poland i mocno rosnąca od środy Bogdanka. Zdecydowanie nie będą najlepiej wspominać końcówki miesiąca akcjonariusze Banku Handlowego, JSW i spółki
Eurocash – najbardziej dynamicznej spółki ostatnich dni. W przyszłym tygodniu mogą nas czekać niezłe emocje. Poznamy prawdopodobnie plany zmian w funkcjonowaniu Otwartych Funduszy Emerytalnych. Osobiście nic dobrego raczej się ze strony rządu nie spodziewam i ograniczenie roli OFE raczej będzie dość głębokie (oby tylko to nie była całkowita ich likwidacja). Miejmy nadzieję jednak, że kwestia OFE już w dużej mierze została przez rynek zdyskontowana i reakcja nie będzie zbyt gwałtowna, choć na szybkie wzrosty też nie ma co liczyć, zwłaszcza, że sytuacja na głównych światowych parkietach też różowo nie wygląda.
Piotr Trzciński
makler DM BZ WBK S.A.