Koniec NFI
Sejm w piątek jednogłośnie przyjął rządowy projekt, który uchyla ustawę o Narodowych Funduszach Inwestycyjnych i ich prywatyzacji. Nowa ustawa przewiduje likwidację ulg podatkowych dla NFI. Za uchwaleniem ustawy było 454 posłów.
30.03.2012 | aktual.: 30.03.2012 19:11
Główną przyczyną uchwalenia ustawy są przywileje podatkowe, z których korzystają NFI. Zwolnienia te obejmują dochody NFI z tytułu dywidend oraz innych przychodów z udziału w zyskach osób prawnych, które mają siedzibę w Polsce oraz z tytułu sprzedaży akcji spółek mających siedzibę w Polsce. Z podatku zwolnione są także dochody osób fizycznych uzyskane ze sprzedaży akcji NFI.
Po przyjęciu ustawy NFI będą działać, ale utracą prawo do nazwy "Narodowe Fundusze" oraz nie będą korzystać ze zwolnień podatkowych z zachowaniem rocznego vacatio legis. Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2013 r.
W wyniku zwolnień podatkowych NFI są w nieuzasadnionej uprzywilejowanej sytuacji w stosunku do innych podmiotów, co jest niezgodne z zasadą równego traktowania przedsiębiorców - uzasadniał projekt rząd. Nieuzasadnione jest także podatkowe uprzywilejowanie dochodów osób fizycznych z tytułu sprzedaży akcji NFI.
Uchylenie ustawy o NFI może przynieść rocznie mniej więcej 4,1 mln zł wpływów w sektorze finansów publicznych, z tego 3,2 mln zł powinno trafić do budżetu państwa, a 0,9 mln zł do jednostek samorządu terytorialnego - szacuje rząd.
W 1995 r. utworzono 15 NFI, które stanowiły element Programu Powszechnej Prywatyzacji. Skarb państwa wniósł do nich akcje sprywatyzowanych przedsiębiorstw. Każdy pełnoletni obywatel Polski był uprawniony do nabycia Powszechnych Świadectw Udziałowych, które mógł następnie sprzedać albo wymienić na akcje jednego z funduszy.
Podczas konsultacji społecznych projektu przedstawiciele NFI wyrażali opinie, że projekt powinien zagwarantować zwolnienie z opodatkowania na dotychczasowych zasadach, przez co najmniej 10 lat od dnia wejścia w życie ustawy, a także wprowadzać odpowiednio długi, tj. co najmniej dwuletni, okres vacatio legis.
Teraz ustawa trafi do Senatu.