Koniec z megakonsumpcją, zaczynamy zaciskać pasa

Kryzys na rynkach finansowych pogorszył nastroje konsumenckie Polaków. Oficjalne dane o sprzedaży detalicznej GUS poda w czwartek, ale analitycy prognozują, że sprzedaż już nie będzie rosła tak rekordowo jak w pierwszej połowie roku.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

_ Spodziewamy się, że we wrześniu dynamika sprzedaży detalicznej spadanie do ok. 10-11 proc., podczas gdy do sierpnia rosła średnio w tempie 16 proc. rocznie, a w lutym sięgała nawet 24 proc. _ - mówi Wojciech Matysiak, główny analityk BGŻ.

Już w sierpniu Polacy ograniczyli zakupy. Sprzedaż detaliczna wzrosła wówczas zaledwie o 7 proc. w stosunku rocznym i była aż o 3,9 proc. niższa niż w lipcu. Najbardziej - aż o 17 proc. - zmalała sprzedaż samochodów, ale gorsze wyniki niż przed miesiącem zanotowały też apteki, drogerie sprzedające kosmetyki oraz sklepy z odzieżą i obuwiem.

|

Obraz
Obraz

_ Tak zły wynik to efekt mniejszej liczby dni roboczych i ustawowy zakaz handlu w Święto Wniebowzięcia Maryi Panny, ale nie zmienia to faktu, że trend jest spadkowy. W przyszłym roku spodziewamy się, że sprzedaż detaliczna będzie rosła na poziomie zaledwie kilku procent rocznie _ - ocenia Jacek Wiśniewski, główny analityk Raiffeisen Banku.

Nasza konsumpcja nie rośnie już tak szybko jak kilka miesięcy temu, bo niekorzystne wieści o stanie gospodarki świata negatywnie wpływają na nasze nastroje konsumenckie. Jak podał instytut badawczy Ipsos, we wrześniu wskaźnik optymizmu konsumentów spadł o 4 punkty procentowe - do 103,96 pkt.

Na pocieszenie analitycy dodają, że mimo wszystko nie grozi nam aż taki kryzys jak na Zachodzie, np. w USA sprzedaż detaliczna spada już od kilku miesięcy.

_ Poważniejsze kłopoty zaczną się już na początku przyszłego roku, gdy spowolnienie gospodarcze na Zachodzie mocniej odczują eksporterzy _ - uważa Wiśniewski. Firmy w poszukiwaniu oszczędności zaczną ograniczać zatrudnienie, a nasze płace nie będą rosły już tak szybko. Już teraz coraz więcej przedsiębiorców mówi o planach ograniczenia zatrudnienia. Takie zapowiedzi składają głównie branże chemiczna, maszyn i aparatury elektrycznej, artykułów spożywczych i wyrobów tytoniowych, a także sprzętu RTV - wynika z danych GUS o koniunkturze w przedsiębiorstwach we wrześniu. Będziemy wydawać coraz rozważniej także dlatego, że coraz droższe będą kredyty. Kryzys na rynku finansowych sprawił, że wzrosły koszty pieniądza, banki podnoszą więc oprocentowanie pożyczek.

Ale z drugiej strony - ceny nie będą rosły już tak szybko, a nawet możemy spodziewać się spadku cen wielu produktów. Już teraz sprzedawcy są bardziej skłonni do udzielania upustów i coraz chętniej zgadzają się na negocjacje cen. Tak jak w jednym z salonów z elektroniką sieci Komputronik w Warszawie.
_ Sprzedawcy zostali ze mną pół godziny po zamknięciu sklepu, by pomóc w wyborze laptopa, a na koniec bez długich negocjacji dali 5-procentowy rabat _ - mówi Dariusz Rakowiecki z Warszawy.

Podobne scenki można obserwować w coraz większej liczbie sklepów, zwłaszcza tych, które sprzedają dobra luksusowe czy artykuły AGD i RTV.
_ Wysokość rabatów zależy od rodzaju towarów, np. na niektóre modele telewizorów jesteśmy skłonni udzielić nawet 5-procentowej zniżki _ - mówi Paweł Pasternak, pracownik sklepu Neo Net w Ciechanowie.

Obniżkami rzędu kilkunastu procent kuszą nas salony samochodowe, np. Fiat proponuje model Panda już za niespełna 25 tys. zł, czyli aż za 5 tys. zł mniej niż jeszcze kilka miesięcy temu. Paradoksalnie - kryzys możemy przekuć więc na swoją korzyść.

Negocjuj ceny

Coraz więcej sprzedawców przystaje na negocjacje cenowe.

Rabatów udzielają nie tylko sklepy prywatne, ale nawet supermarkety z elektroniką. O upustach nie należy rozmawiać jednak z kasjerkami. Np. w Media Markt, Saturnie trzeba poprosić o rozmowę z kierownikiem stoiska.

Nie musisz mieć specjalnych zdolności negocjacyjnych. Wystarczy zapytać o upust, np. w sieci z zabawkami Berchet sprzedawczyni szybko zgodziła się na rabat 5-proc., a w Smyku - artykuły papiernicze kupiliśmy 10 proc. taniej.

17 proc. o tyle spadła sprzedaż nowych aut w polskich salonach samochodowych.

Joanna Pieńczykowska
POLSKA Dziennik Zachodni

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje