Koniec zawodówek coraz bliżej. Tak będzie wyglądało kształcenie zawodowe

Nie będzie gospodarczego rozwoju Polski, jeśli nie stanie na nogi szkolnictwo zawodowe. Rząd i firmy muszą zacząć współpracować - mówi wiceminister edukacji narodowej Marzena Machałek.

fabryka
Źródło zdjęć: © Fotolia | fotolia
Tomasz Sąsiada

Zdaniem Machałek pracodawcy i MEN powinni nawiązać współpracę. - To jest dzisiaj kluczowe wyzwanie dla ministra edukacji narodowej i wszystkich ministrów, którzy odpowiadają za poszczególne zawody - podkreśliła wiceszefowa MEN podczas debaty "Kształcenie zawodowe w energetyce a rynek pracy". .

Zaprosiła pracodawców do prac nad podstawą programową szkolnictwa branżowego. - To jest ten moment, gdzie się otwieramy i nie wyobrażamy sobie działać inaczej - mówiła wiceminister.

Kogo potrzeba?

Z kolei Jadwiga Parada z MEN zaznaczyła, że do ministerstwa już teraz zgłaszane jest zapotrzebowanie na specjalistów w takich zawodach jak: technik automatyk, technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej, technik budownictwa i robót wykończeniowych, magazynier logistyk.

Zgodnie z reformą edukacji szkoły branżowe mają zastąpić obecne zasadnicze szkoły zawodowe. Będą działać od 1 września 2017 roku, trafią do nich absolwenci gimnazjów. Od 2019 r. w branżowych szkołach będą się uczyć absolwenci ośmioletniej szkoły podstawowej. Szkoły branżowe będą dwustopniowe. Absolwenci szkół drugiego stopnia będą mogli przystąpić do matury, a następnie ubiegać się o przyjęcie na studia.

Przygotowanie do zawodu do poprawy

Zdaniem Machałek w ostatnich latach zaniedbano szkolnictwo zawodowe. - Utrwalono stereotypy, że szkoła zawodowa to gorszy wybór - zaznaczyła. Jej zdaniem często też kształcono uczniów w zawodach, które nie miały powodzenia na rynku pracy. - Musimy stworzyć od początku system dualny, który będzie się mieścił w naszym myśleniu o dobru dziecka, o naszym rozwoju gospodarczym - dodała.

Wiceminister zapowiedziała, że przeprowadzi przegląd środków wydawanych na szkolnictwo zawodowe. - Będziemy się spotykać we wszystkich województwach z marszałkami, z dyrektorami, ze starostami, żeby te pieniądze, duże pieniądze, wydać na odpowiednie kształcenie zawodowe - powiedziała.

Machałek nie wykluczyła sytuacji, w której przedsiębiorcy sami prowadziliby szkoły branżowe. - Przygotowujemy takie rozwiązania. Jeśli ktoś może i ma chęć prowadzić szkołę w branży energetycznej, bo dobrze rozpoznaje potrzeby, są na to pieniądze i wie, że zrobi to lepiej niż szkoła prowadzona przez powiat, to jesteśmy na to otwarci - oświadczyła.

Kadra się starzeje

Sławomir Burmann ze spółki Veolia Energia dla Łodzi zwrócił uwagę, że na rynku pracy w branży energetycznej brakuje ludzi. - W przedsiębiorstwach energetycznych widzimy lukę pokoleniową. Ona jest bardzo niebezpieczna. Średnia wieku jest w granicach 50 lat. To pokazuje, że w ciągu najbliższych 5-10 lat nastąpi znaczna wymiana kadry. Potrzebujemy następców. Niestety różnie to było w ostatnich latach ze szkolnictwem branżowym. Brak jest kadry odpowiednio przygotowanej - mówił.

Jak zaznaczył, jego firma od kilku lat jest w ścisłym kontakcie ze szkołami, które uczą m.in. zawodu automatyka. - Mamy na przykład w Łodzi klasy patronackie, które przygotowują absolwentów do wykonywania pracy na stanowiskach: technik energetyk, technik elektryk, technik instalacji ciepłowniczych - wyliczał.

Na starzejącą się kadrę w branży energetycznej zwrócił uwagę także Jerzy Topolski, wiceprezes Tauron Dystrybucja. - W zawodach, które wymagają specjalizacji, nie ma ludzi - podkreślił. Zauważył również lukę pokoleniową: - Ponad 50 proc. załogi jest w wieku 50 plus.

Z kolei zdaniem Romana Rutkowskiego z NSZZ "Solidarność" należy odbudować niektóre miejsca pracy. - Zlikwidowano wiele miejsc pracy, posterunków, sprzedano majątki, robiono restrukturyzację przez ostanie 15 lat. I doszło do tego, że mamy lukę, że nie byli potrzebni pracownicy, że zwalnialiśmy ludzi na programy dobrowolnych odejść, za pieniądze - powiedział.

Wybrane dla Ciebie
Magazyn Amazona w Sosnowcu opanowały mole. Trwa nierówna walka
Magazyn Amazona w Sosnowcu opanowały mole. Trwa nierówna walka
Sprzedała mieszkanie, buduje dom. Fiskus i tak żąda podatku. Dlaczego?
Sprzedała mieszkanie, buduje dom. Fiskus i tak żąda podatku. Dlaczego?
Brudne słoiki wyrzucaj do tego kosza. Wiedziałeś o tym?
Brudne słoiki wyrzucaj do tego kosza. Wiedziałeś o tym?
O 6 rano zaczęli strajk. Tak chcą wymusić podwyżki w zakładzie
O 6 rano zaczęli strajk. Tak chcą wymusić podwyżki w zakładzie
Zatrudniasz sprzątaczkę? Tak możesz narazić się skarbówce
Zatrudniasz sprzątaczkę? Tak możesz narazić się skarbówce
Pierwsza taka Wigilia. Inspektorzy ruszą w teren? Kary do 100 tys. zł
Pierwsza taka Wigilia. Inspektorzy ruszą w teren? Kary do 100 tys. zł
Kupił lokal za 50 proc. wartości. Prokurator domaga się więzienia
Kupił lokal za 50 proc. wartości. Prokurator domaga się więzienia
"Zwiększa koszt ogrzewania nawet o 10 proc.". To powszechny błąd
"Zwiększa koszt ogrzewania nawet o 10 proc.". To powszechny błąd
7 tys. zł emerytury. Ile trzeba zarabiać? Oto szacunki dla 40-latków
7 tys. zł emerytury. Ile trzeba zarabiać? Oto szacunki dla 40-latków
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Kupiłeś nowy telewizor? Musisz go zgłosić. Po tym czasie 800 zł kary
Wjechał kombajnem do miasta. Zablokował ulicę w centrum na 2 godziny
Wjechał kombajnem do miasta. Zablokował ulicę w centrum na 2 godziny
Gigant inwestuje w Polsce. Powstaną setki miejsc pracy
Gigant inwestuje w Polsce. Powstaną setki miejsc pracy