Konieczne nowe podejście do umów o pracę
Konieczne jest nowe podejście do umów o
pracę, wprowadzenie możliwości przechodzenia pracowników na część
etatu oraz większe zainteresowanie pracowników kształceniem
ustawicznym - podkreślano na konferencji "Strategia Lizbońska w
działaniu", zorganizowanej w Warszawie.
Konferencję zorganizował Instytut Spraw Publicznych.
Strategia lizbońska przewiduje m.in. zwiększenie do 2010 roku do 50 proc. wskaźnika zatrudnienia osób w wieku 55-64 lata i zwiększenie okresu aktywności zawodowej o 5 lat. Strategia lizbońska przewiduje też podniesienie ogólnego wskaźnika zatrudnienia (między 15. a 64. rokiem życia) do 70 proc.
Wiceminister pracy i polityki społecznej Czesława Ostrowska zaznaczyła, że sytuacja na polskim rynku pracy poprawia się, ale nadal niektóre wskaźniki są w Polsce niższe niż średnia UE. Bezrobocie w Polsce kształtuje się obecnie na poziomie 11,3 proc., a średnia UE - to około 8 proc.
_ Mamy niski wskaźnik zatrudnienia ogółem - jest on niższy o 15,5 proc. niż cel, przewidziany w strategii lizbońskiej i o 10 proc. niż średnia UE _ - powiedziała. Także niższe niż w UE jest zatrudnienie kobiet i osób powyżej 45 roku życia.
_ Są też dziedziny, w których sytuujemy się powyżej średniej UE. W Polsce przedwcześnie opuszcza szkołę jedynie 5,6 proc. uczniów, tymczasem średnia dla UE wynosi 15 proc. _ - powiedziała Ostrowska. Zaznaczyła, że w najbliższych będzie więcej działań na rzecz poprawy sytuacji ludzi młodych oraz osób powyżej 45. roku życia na rynku pracy.
Podkreślano także, że w Polsce zbyt mało osób korzysta z kształcenia ustawicznego.
Na konferencji podkreślano, że np. w Niemczech pracownicy mają możliwość przechodzenia z całego etatu na jego część, a także gromadzenia godzin nadliczbowych na specjalnych kontach, a następnie odbierania za nie ekwiwalentu pieniężnego lub dodatkowego czasu wolnego.
Przytaczano m.in. przykład Holandii, gdzie zatrudnionych jest 67 proc. kobiet, w tym 3/4 z nich w niepełnym wymiarze godzin. Tymczasem w Bułgarii pracuje 55 proc. kobiet, ale jedynie niespełna 3 proc. z nich na część etatu.
Polecamy: