Konsekwencje Brexitu. George Soros ostrzega przed przeceną funta

Miliarder George Soros, który przed laty "złamał Bank Anglii", prognozuje spadek wartości brytyjskiej waluty o 20 proc. To scenariusz na ewentualny Brexit, w sprawie którego już w czwartek odbędzie się na Wyspach referendum.

- Brexit może wzbogacić wielu ludzi, ale większość głosujących w referendum zubożeje - komentuje George Soros w brytyjskim "The Guardian". Miliarder przewiduje, że w przypadku przegłosowania opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię, wartość funta może spaść ponad 20 proc.

Dla inwestorów obstawiających taki scenariusz, może to oznaczać możliwość ogromnych zysków. Oczywiście, jeśli tak właśnie będzie, bo błędne zagranie na foreksie może zakończyć się nawet stratą wszystkich pieniędzy zgromadzonych na rachunku. Przed tym niedawno ostrzegała krajowych inwestorów Komisja Nadzoru Finansowego.

Jeśli prognozy Sorosa się sprawdzą, sytuacja może być trudniejsza niż pamiętnego 22 września 1992 roku, kiedy to miliarder dorobił się fortuny na spekulacji przeciwko brytyjskiej walucie. Zaangażował wtedy blisko 10 mld dolarów, grając na zniżkę kursu, co rzeczywiście nastąpiło. W wyniku tego Bank Anglii był zmuszony wycofać walutę z Mechanizmu Kursów Walutowych.

Przedsmak tego, co może się wydarzyć w najbliższym czasie mieliśmy już na początku roku, kiedy to w obliczu niepokojących wyników sondaży notowania brytyjskiej waluty spadły z ponad 6 zł poniżej 5,30 zł, czyli o ponad 10 proc.

Tegoroczne notowania funta brytyjskiego

Wyjście z Unii może sprawić, że brytyjski funt zrówna się wyceną z euro. Obecnie jest około jedną piątą droższy niż wspólnotowa waluta.

Według Sorosa, Brytyjczycy popierający wyjście z UE nie zdają sobie sprawy z kosztów przeprowadzenia takiej operacji. - Na rynku jest wielu potężnych spekulantów. Brexit będzie miał natychmiastowy i dramatyczny wpływ na rynki finansowe, inwestycje i rynek pracy - ostrzega miliarder i podkreśla, że Wielka Brytania nigdy wcześniej nie była tak zależna od kapitału zagranicznego jak teraz.

Soros sugeruje m.in. spadki cen nieruchomości i wzrost bezrobocia. Konsekwencje mają być tym większe, że Bank Anglii nie będzie w stanie nic zrobić, żeby przeciwdziałać negatywnym skutkom. W szczególności nie obniży stóp procentowych, które i tak są już na prawie zerowym poziomie.