Kontynuacja konsolidacji
Na światowych giełdach panują minorowe nastroje, co GPW wykorzystuje do odrabiania dystansu do nich.
04.03.2009 09:13
Po poniedziałkowych sporych przecenach w Europie i Ameryce we wtorek pojawiła się nadzieja na odbicie wzrostowe. Indeksy europejskie otwierały się na plusach jednak w trakcie sesji popyt tracił na sile. Liderami spadków były tym razem spółki paliwowe, ich akcje taniały w odpowiedzi na spadki cen ropy. Natomiast warszawski parkiet okazał się najsilniejszym na Starym Kontynencie. Początek wtorkowej sesji był udany, kupujący szybko wyprowadzili kurs WIG-u na ok. jednoprocentowe plusy. Potem jednak, wobec słabszej postawy giełd europejskich, zaczęła dominować podaż i w okolicach południa broniony był poziom odniesienia. Jeszcze przed 13 strona popytowa przystąpiła do kolejnej ofensywy i główne indeksy zamykały się wzrostem, WIG +1%, WIG20 +1,6%. Wynik tym bardziej pozytywny, że największa aktywność inwestorów związana była z momentami zwyżek. Obrót to niecałe 970 mln zł., ale w porównaniu do poniedziałku to i tak niezły poziom. Relatywna siła GPW cieszy, ale jeśli nastroje na światowych nie ulegną poprawie, siły
popytu mogą szybko się wyczerpać. Tymczasem we wtorek zniżkowały zarówno giełdy europejskie (FTSE100 -3,1%, CAC40 -1%) jak i amerykańskie (S&P500 -0,6%, Nasdaq -0,1%). W środę należy zwrócić uwagę na dane makro, przede wszystkim wskaźniki usług (Europa, USA) oraz tygodniową zmianę zatrudnienia w Stanach Zjednoczonych.
Pomimo spadkowej sesji w Stanach Zjednoczonych, wczorajsze notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, przy relatywnie wysokiej wartości obrotów (965 mln zł), pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Jednakże dwudniowe wzrosty indeksów z technicznego punktu widzenia nie zmieniają obecnej sytuacji, główny indeks giełdowy w dalszym ciągu będzie przebiegał w konsolidacji wyznaczonej między 22529 pkt a 21274 pkt. W najbliższym czasie nic nie wskazuje na zmianę zarówno RSI jak ADX nie dają sygnału rozpoczęcia większej korekty wzrostowej. Ważnym oporem, którego przebicie mogłoby otworzyć drogę do wzrostów jest 22529 pkt, będąca luką bessy z 17 lutego. W najbliższym czasie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest testowanie wsparcia 21601 pkt i dalsze podążanie do tegorocznego minimum na poziomie 21274 pkt.
BM Banku BPH