Kopacz: do końca kadencji fundusz nagród dla Prezydium zamrożony

Marszałek Ewa Kopacz poinformowała w czwartek, że podjęła decyzję o
zamrożeniu do końca obecnej kadencji Sejmu funduszu nagród dla Prezydium

Kopacz: do końca kadencji fundusz nagród dla Prezydium zamrożony
Źródło zdjęć: © PAP

24.01.2013 | aktual.: 24.01.2013 14:52

Marszałek Ewa Kopacz poinformowała w czwartek, że podjęła decyzję o zamrożeniu do końca obecnej kadencji Sejmu funduszu nagród dla Prezydium. Oświadczyła, że swą nagrodę za ubiegły rok przekaże na cele charytatywne.

Burza wokół nagród dla Prezydium Sejmu wybuchła po tym, gdy "Super Expres" napisał, że marszałek i wicemarszałkowie Sejmu otrzymali nagrody za 2012 rok - łącznie 245 tys. zł.

"Zwołałam dzisiaj posiedzenie Konwentu Seniorów i na tym konwencie przedstawiłam konkretną propozycję. Ona nie uzyskała jednolitej zgody, ale wbrew temu podjęłam decyzję i ona będzie kluczowa. Do końca tej kadencji fundusz nagród dla Prezydium Sejmu jest zamrożony i go nie ma" - powiedziała Kopacz dziennikarzom. Jak dodała, nie trzeba takiej decyzji podejmować ustawowo i marszałek Sejmu może ją podjąć.

Kopacz zwróciła uwagę, że przyznała nagrody dopiero w drugim roku kadencji Sejmu, a w 2011 roku środki z funduszu nagród zostały w całości zwrócone do budżetu. "Podtrzymuję swoją opinię o pracy wicemarszałków i będę ją oceniać, bo taka jest rola marszałka" - zaznaczyła.

Zapowiedziała, że swoją nagrodę przekaże na cele charytatywne, m.in. dla hospicjum w Pucku.

"Od 20 lat z tego samego klucza, tym samym mechanizmem, niekiedy bardzo duże nagrody były przyznawane. Każdy z marszałków ma prawo i obowiązek oceniać pracę swoich wicemarszałków" - mówiła Kopacz.

MA

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (198)