Trwa ładowanie...

Korekta pod presją zawirowań w Eurolandzie

W piątek brakowało ważnych pozycji w kalendarium danych makro, emocji inwestorom dostarczali natomiast politycy. Pierwsze godziny notowań na parkietach europejskich były spokojne, najważniejsze indeksy realizowały niewielką korektę wzrostów z dwóch poprzednich dni. WIG20 początek sesji miał podobny, jego kurs nie spadał poniżej 0,5% do odniesienia.

Korekta pod presją zawirowań w EurolandzieŹródło: BM Banku BPH
d2q3czg
d2q3czg

Ponieważ obroty były znikome, wyglądało na to, że strona popytowa szykuje się do zwycięskiego zakończenia tygodnia. Jeśli kupujący mieli rzeczywiście takie plany to zostały one brutalnie skontrowane przez stronę podażową. Wyprzedaż akcji rozpoczęła się wczesnym popołudniem. Pierwszym sygnałem do spadków były medialne doniesienia, że pomoc dla Grecji zostanie zastopowana w niemieckim parlamencie, jeśli Grecy będą próbowali renegocjować dotychczasowe ustalenia. Ponadto EBC zablokowało możliwość ustanawiania zabezpieczeń kredytów z greckich obligacji. Już wtedy rentowności dziesięciolatków hiszpańskich wybiły się w górę. Ich dalszy marsz na północ, po nowe rekordy, został nasilony, gdy pojawiły się informacje, że region Walencji będzie szukał pomocy w rządzie centralnym w kwestii spłaty zadłużenia.

Potem te doniesienia były dementowane, ale wtedy rentowności dziesięciolatków hiszpańskich wyrównywały już czerwcowe rekordy sięgając oprocentowania niemal 7,3%. W tej sytuacji wiadomość, że ministrowie finansów Eurolandu zaakceptowali możliwość dokapitalizowania hiszpańskich banków o kwotę pożyczek 100 mld euro nic nie wniosła – uznano, że to już jest w cenach. Poza tym gdzieś w tle jest cały czas pytanie czy te pożyczki będą obciążać dług publiczny Hiszpanii - na razie nie ma innej możliwości – co przy wypływających problemach hiszpańskich rejonów jest pytaniem bardzo zasadnym. Tyle niepokojących informacji w 1 dzień to było o wiele za dużo, żeby kupujący mogli nadal prowadzić grę pod póki co bliżej nieokreśloną możliwość dodruku pieniądza przez banki centralne. Na giełdach akcji koniec notowań przebiegał pod presją podaży i WIG20 takim sentymentom się poddał. Ostatecznie indeks polskich blue chipów zamknął dzień spadkiem o 1,2% (2173 pkt), przy obrocie 596 mln PLN.

Ostatnia sesja w minionym tygodniu należała do podaży. Na wykresie indeksu WIG pojawiła się czarna świeca, która wyraźnie zmieniła pozytywne nastroje z czwartku. Kurs indeksu konsoliduje się w przedziale 39 728 – 41 217 pkt, wyznaczonym przez minima i maksima z ostatniego miesiąca. Dodatkowo w miesięcznej perspektywie tworzy się formacja głowy i ramion z linią szyi na poziomie 39 728 pkt. Jeśli podaż zdoła przełamać to wsparcie, to potencjalny zasięg spadku kursu może sięgnąć okolic 38 240 pkt. Układ sił rynkowych jest wyrównany, o czym informuje ADX poruszający się poniżej poziomu 20. Krótkoterminowy RSI oscyluje w okolicach neutralnego poziomu 50 pkt.
Taki układ obu indykatorów potwierdza konsolidację kursu, jako dominujący stan rynku. Można zatem uznać, że jak długo kupujący utrzymają kurs WIG powyżej 39 728 pkt. tak długo szansa na dalsze wzrosty jest większa, niż prawdopodobieństwo spadków. Wynika to z tego, że obecna konsolidacja byłaby jedynie płaską korektą wzrostów zapoczątkowanych w czerwcu.

Biuro Maklerskie Banku BPH

d2q3czg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2q3czg