Koronawirus u pracownika Biedronki w Krakowie. Sklep działa
Pracownik jednej z krakowskich Biedronek został zakażony koronawirusem. Sklep jest jednak otwarty. Sieć wydała oświadczenie, w którym zapewnia, że jest bezpieczny po dezynfekcji. Od pracy odsunięto natomiast kilkanaście osób.
Chodzi o placówkę przy ulicy Kościuszki w Krakowie. Koronawirus został potwierdzony u jednego pracownika. Czternaście innych osób zostało odsuniętych od pracy, choć na razie testy nie wykryły u nich zakażenia.
- Sklep został natychmiast poddany dezynfekcji przez wyspecjalizowaną firmę i od 3 sierpnia od godz. 7 jest ponownie dostępny dla klientów, a jego załogę stanowią inni pracownicy sieci – oświadczenie tej treści Biedronka wysłała do serwisu krakówwpigulce.pl
Sieć podkreśla, że zastosowane zostały wewnętrzne procedury, które są zgodne z zaleceniami Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego. - W ich realizacji ściśle współpracujemy z lokalnymi organami inspekcji sanitarnej – zapewnia Biedronka.
Nie jest to odosobniony przypadek. Koronawirus dotknął m.in.market elektroniczny w galerii handlowej w Białymstoku czy supermarket w nadmorskim Mielnie. Jednak to nie placówki handlowe są tej chwili głównymi źródłami zakażenia. Znacznie poważniejsza sytuacja jest w dużych zakładach pracy. We wtorek okazało się, że zakażonych jest 233 pracowników wielkopolskiej firmy AMI.
Zobacz: Wiek emerytalny. Prezes ZUS: "Polacy powinni pracować dłużej, do wykonania ogrom pracy"
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie