Trwa ładowanie...

Koronawirus. Wyjazdy do sanatoriów są wstrzymane

Sanatoria nie przyjmują nowych kuracjuszy. Jeśli ktoś ma skierowanie na pobyt rozpoczynający się po 24 października, powinien zostać w domu, a nowy termin wyjazdu ustalić z wystawcą skierowania.

Wyjazdy do sanatoriów wstrzymane do odwołania.Wyjazdy do sanatoriów wstrzymane do odwołania.Źródło: pixabay.com, fot: BogdanJab
ddwpvpy
ddwpvpy

- Jeżeli nasi klienci posiadają zawiadomienie o skierowaniu na rehabilitację leczniczą ZUS, które ma rozpocząć się po 24 października 2020 roku – apelujemy, by nie jechali do sanatorium, tylko pozostali w domu. Skierowanie do ośrodka rehabilitacyjnego będzie mogło być zrealizowane w późniejszym terminie. Szczegółowe informacje można uzyskać pod numerem telefonu, który ubezpieczony ma w zawiadomieniu o skierowaniu na rehabilitację – czytamy w komunikacie ZUS, podpisanym przez Iwoną Kowalską-Matis, rzeczniczkę prasową dolnośląskiego Zakładu.

Na razie jednak wyjazdy do sanatoriów są wstrzymane do odwołania. Nowe terminy będą wyznaczane dopiero po ich wznowieniu.

Od tej zasady jest jeden wyjątek. - Przepisy dają możliwość prowadzenia rehabilitacji w przypadku urazów narządu ruchu, jeśli jej zaprzestanie grozi poważnym pogorszeniem stanu zdrowia pacjenta. Dotyczy to prowadzonej przez ZUS wczesnej rehabilitacji powypadkowej dla osób, które podczas wypadku, w szczególności wypadku przy pracy, doznały urazu narządu ruchu – wyjaśnia rzeczniczka.

Hotele bez restauracji? "To nie ma sensu"

Są to np. osoby, które zakończyły leczenie szpitalne i wymagają jak najwcześniejszego rozpoczęcia rehabilitacji leczniczej. - Zaprzestanie leczenia rehabilitacyjnego w tej grupie pacjentów może skutkować nie tylko poważnym pogorszeniem stanu ich zdrowia ale i zaprzepaszczeniem efektów leczenia operacyjnego, a tym samym opóźnić lub uniemożliwić pacjentom powrót do aktywności zawodowej i społecznej - wyjaśnia ZUS.

ddwpvpy

Po pierwszej fali pandemii sanatoria były zamknięte. NFZ wznowił wysłanie kuracjuszy wczesnym latem, a ZUS od 4 sierpnia. Każda osoba, która udawała się do sanatorium, musiała mieć przeprowadzony test na koronawirusa. Za jego wykonanie płaciła instytucja, która wystawiała skierowanie (NFZ lub ZUS).

W październiku, w związku z rosnącą liczbą zachorowań, rząd ogłosił całą Polskę czerwoną strefą i choć nie ma całkowitego lockdownu, obowiązując daleko idące obostrzenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
ddwpvpy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
ddwpvpy