Kościół bierze się za finanse
Jak informuje "Rzeczpospolita", biskupi chcą lepiej zadbać o pieniądze Kościoła. Szykuje się reforma w diecezjach i parafiach. Wierni będą występować w roli nadzorców kościelnych finansów.
Roczne sprawozdania finansowe od proboszczów i biskupów, jednakowe zasady finansowania i większy nadzór ze strony świeckich - to pomysły na reformę finansową w polskim Kościele. Wszystko jest efektem afery związanej z Komisją Majątkową. I odpowiedzią kościelnych hierarchów na pomysły wprowadzenia odpisu od PIT na rzecz kościołów.
Do dokumentów poświęconych reformie finansów dotarła "Rz". Biskupi mają nad nią radzić już w sobotę na Jasnej Górze. Wstępne ustalenia to między innymi powstanie specjalnych instytucji w każdej diecezji, odpowiedzialnych za zarządzanie majątkiem. Miałyby się ona zająć dokończeniem przejmowania nieruchomości od Komisji Majątkowej. A także w przyszłości objąć w zarząd pieniądze, które Kościół dostanie, jeśli wierni będą mogli mu przekazać część swoich podatków.
Jak pisze "Rz", nowe zasady byłyby dużo bardziej transparentne niż dziś, a parafie i diecezje nie mogłyby już uniknąć publikowania rocznych bilansów. To w nich proboszczowie będą musieli rozliczać, ile zebrali na tacę oraz na co pieniądze wydali. Jednocześnie kontrole nad finansami dostali by też świeccy wierni. Przy diecezjach i parafiach miałyby powstać specjalne rady ekonomiczne.
Wirtualna Polska / "Rzeczpospolita"