Kosmetyki i chemia gospodarcza:
Chcesz mieć polską pastę do zębów? Skorzystaj z produktów np. marki Ziaja. Została założona przez farmaceutów Aleksandrę i Zenona Ziaja. Popierający Joachima Brudzińskiego nie skorzystają np. z produktów marki Oral B (należy do koncernu Procter & Gamble).
Proszki do prania tylko z Niemiec? Oferuje je również Grupa Inco, producent Ludwika. Do tego proszki do prania ma POLLENA Przedsiębiorstwo Chemii Gospodarczej. Spotkać je można pod markami Biały Jeleń czy Dzidziuś. Warto dodać, że firma z Ostrzeszowa nie ma nic wspólnego z bydgoską Polleną, która od lat należy do koncernu Unilever. W rzeczywistości przed laty pod jedną marką Pollena działało wiele zakładów.
W tym wypadku, by kupować polskie, trzeba zrezygnować z Ariela, Vizira (Procter & Gamble) czy Persila (Henkel).
Problemy zaczynają się, gdy szukamy polskich zamienników papieru toaletowego. Mola (należy do fińskiego Metsa), Foxy (włoski Industrie Cartarie Tronchetti) i Regina (włoski Sofidel Group) to kapitał zagraniczny.
Joachim Brudziński sięgnąć powinien po produkty firmy Velvet (przez lata była w rękach amerykańskich, ale od 2013 została przejęte przez polski fundusz inwestycyjny i menadżerów firmy). Papier toaletowy w ofercie ma też firma Bella, czyli Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych.