Koszyk WP. Gdzie zrobisz najtańsze zakupy? Sprawdzamy najpopularniejsze produkty
Po cukier, majonez i czekoladę idź do dyskontu. Po nabiał, masło, wódkę i wodę wybierz się do hiper- lub supermarketu. Analitycy porównali dla Wirtualnej Polski ceny 20 produktów promowanych w przedświątecznych gazetkach reklamowych. Wnioski? Będzie nieznacznie drożej niż rok temu.
Badacze instytutu ABR Sesta porównali ceny 20 popularnych produktów, promowanych w gazetkach sieci handlowych przed ubiegłoroczną i przed nadchodzącą Wielkanocą.
Na liście są na przykład: cukier, czekolada, mąka, wódka, woda niegazowana, piwo, mandarynki, pomarańcze, nabiał, jaja, kiełbasa biała, masło, margaryna, pomidory, sok jabłkowy, majonez i ser twarogowy. Wnioski?
To będą droższe Święta Wielkanocne. Nieznacznie, ale jednak zapłacimy więcej niż jeszcze 12 miesięcy temu. Jedenaście z 20 przebadanych produktów zdrożało, dziewięć potaniało. Więcej przyjdzie nam zapłacić za mięso, mandarynki, cukier, mąkę, wódkę, jogurt naturalny, majonez, ser twarogowy i wodę. Na rachunku zobaczymy kwoty od 2 do nawet 16 proc. wyższe.
Mniej za to wydamy na czekoladę, jaja, margarynę i masło oraz pomarańcze, pomidory i sok jabłkowy. Obniżki? Od symbolicznego procenta do ponad 20 proc.
Zobacz: Od 23 kwietnia na Pocztę Polską bez dowodu osobistego
Przy kasie i tak wyjdzie więcej niż rok temu. Średnia cena przedświątecznego koszyka (samych 20 promocyjnych produktów) w 2019 roku jest o 4 zł wyższa niż jeszcze rok temu - wykazała analiza Hiper-Com Poland i Instytutu Badawczego ABR Sesta dla Wirtualnej Polski.
Koszyk w promocji jest droższy
Analiza danych objęła produkty z gazetek promocyjnych z hipermarketów, dyskontów, supermarketów i sklepów typu convenience (np. Żabki) w okresie przed Wielkanocą 2018 (odpowiednio od 11 do 13 tygodnia roku) oraz 2019 roku (odpowiednio 14-15 tydzień roku). Przeanalizowano publikacje 22 sieci handlowych.
Za koszyk 20 produktów związanych ze świętami w tym roku należy wyłożyć średnio 93 zł 84 grosze. W ubiegłym roku było to 89 zł 47 groszy.
Wiele zależy od wyboru sklepu: kupując tylko najtańsze produkty cenę koszyka można zbić do 68 zł 12 groszy. Trzeba jednak obskoczyć dokładnie 11 sklepów i z każdego wyciągnąć tylko po tym jednym "najtańszym produkcie". Kupując w najdroższych punktach można przepłacić o kilkadziesiąt złotych.
Co drożej? Co taniej?
Za co w tym roku trzeba zapłacić więcej? W tej chwili największe podwyżki dotknęły mięso. Za kilogram białej kiełbasy trzeba średnio zapłacić około 14 zł 20 groszy (najtaniej jest w E.Leclercu - 9,99 zł). Przed ubiegłymi świętami było to ponad 2 zł mniej.
- Wzrost średnich cen kiełbasy białej związany jest z ogólnym wzrostem cen mięsa. Wpływ na to miała również ustawa, która weszła w życie na początku 2019 roku. Dotyczy ograniczenia stosowania pasz GMO, które są znacznie tańsze. Wyższy koszt paszy naturalnie dyktuje też zwiększenie cen mięsa, zwłaszcza wieprzowego, będącego głównym składnikiem kiełbas białych - zaznacza Karina Gręda, ekspert z firmy analitycznej Hiper-Com Poland.
Wśród droższych produktów znalazł się również cukier. Kilogramowa paczka kosztuje 13 proc. więcej niż 12 miesięcy temu. Dziś trzeba w sklepie zostawić średnio 2 zł 25 groszy, rok temu tylko 2 zł. Najtańszy dostępny na rynku kosztuje 1 zł 69 groszy w sieci sklepów Netto. Najwyższa rynkowa cena to 2 zł 99 groszy.
- Podwyżki cen cukru wynikają z sytuacji na rynku światowym. Najwięksi producenci, czyli Brazylia, Tajlandia i Indie, doświadczyli problemów gospodarczych, które odbiły się na produkcji tego surowca - tłumaczy Karina Gręda. Dodatkowo ceny podbiło osłabienie złotego w stosunku do dolara i susza w Europie podczas ubiegłorocznych zbiorów.
Na liście droższych produktów są również mandarynki. W tym wypadku średnia cena podskoczyła o około 41 groszy na każdym kilogramie. - Wyższe ceny owoców cytrusowych w pierwszej połowie roku spowodowane są niższą podażą tych produktów w Europie. Przyczyną tego był nieurodzaj - tłumaczy Gręda.
Na liście produktów, za które w tym roku trzeba zapłacić więcej jest również… wódka. W zeszłym roku za półlitrową wódkę średnio trzeba było zapłacić niewiele ponad 21 zł. W tym roku to 2 zł więcej. Najtańszą butelkę "czystej" można dostać za 16 zł 99 groszy w sklepach sieci Mila.
- Sprawę wzrostu cen wódki można połączyć ze zwiększeniem podaży na zboża. To głównie cena pszenicy, która ciągnie za sobą ceny pozostałych zbóż - dodaje ekspert.
Na inny aspekt zwraca uwagę dr Paweł Jurowczyk, ekspert Instytutu Badawczego ABR Sesta. - Wzrost średnich cen promocyjnych wódki nie jest zaskoczeniem. Kupując alkohol, zwłaszcza w święta, często spożywamy go w towarzystwie. Nie wypada postawić taniego produktu. Sieci to wiedzą i wykorzystują - tłumaczy.
Wśród produktów, których cena poszła nieznacznie w górę, są także słone przekąski, takie jak chipsy. Wszystko przez słabe zbiory ziemniaków w Europie, najniższe od 10 lat.
Część produktów tańsza
Dobre informacje? Część produktów ma zbliżoną cenę do ubiegłorocznej. Na przykład ceny nabiału w porównaniu do zeszłego roku nie zmieniły się znacząco.
- Spowodowane jest to stabilną sytuacją rynku mleczarskiego. Ceny skupu mleka na rynkach europejskich nie zmieniły się widocznie. Nie było realnych przesłanek za drastycznymi podwyżkami cen - dodaje Gręda.
Nie za wszystkie produkty trzeba będzie zapłacić więcej - jest grupa produktów, które potaniały. Największe oszczędności będą w przypadku margaryny. Rok temu średnio w promocjach można ją było złapać za 2 zł 59 groszy. Teraz jest to 1 zł 92 grosze. Najtańsza na rynku kosztuje 99 groszy za opakowanie.
- Z roku na rok sprzedaż margaryny zmniejsza się, a co za tym idzie ten produkt tanieje. Przyczynia się do tego m.in. moda na zdrowy tryb życia. Konsumenci są bardziej świadomi i coraz częściej kupują produkty lepszej jakości - tłumaczy Karina Gręda.
Innym tańszym produktem są jabłka. To wpływa również na ceny soków jabłkowych, które spadły o 22 proc. Rok temu średnio trzeba było za nie wyłożyć 3 zł 12 groszy za karton. Dziś jest to 2 zł 41 groszy. Tańsze są również pomidory.
Analizując ofertę gazetek promocyjnych można zauważyć, że w tym roku w dyskontach można najtaniej kupić produkty sypkie i przetworzone, czyli chipsy (w paczce około 160g), cukier (w paczce 1 kg), groszek konserwowy (w puszce 400g) i majonez dekoracyjny (w słoiku około 400g) oraz czekoladę mleczną (tabliczka 100g).
Natomiast w hiper- i supermarketach w najniższych cenach są na przykład: nabiał i napoje, tj. jaja (10 szt.), masło (w kostce około 200g), margaryna (200-250g), piwo (butelka 500 ml), sok jabłkowy (karton 1l), woda (butelka 1,5l) oraz wódka (butelka 0,5l), a także kiełbasa biała (1kg) i mąka (1kg).
Sklepy zmieniają strategię
Jak tłumaczy Wirtualnej Polsce dr Paweł Jurowczyk, widoczna jest zmiana strategii promocji sieci handlowych. Nie stawiają na marki, a na cenę. Stąd coraz częściej w gazetkach pojawiają się produkty marek własnych, czyli produkty wykonane na specjalne zamówienie sieci handlowych.
- W tym roku sieci wydają się bardziej akcentować cenę niż markę produktów. Co za tym idzie oferta produktowa w gazetkach też może być węższa niż w roku ubiegłym. Ponadto promocja marek własnych nie wymaga tak dużych nakładów na reklamę jak innych produktów markowych. To przekłada się w znaczącym stopniu na cenę - tłumaczy.