Trwa ładowanie...
d2hfs71
kredyty
+1
08-12-2007 08:49

Kredyty hipoteczne w jenach będą tanie

Już w przyszłym roku mogą pojawić się kredyty i inne produkty finansowe w jenach japońskich. Jednak, przynajmniej na razie, nie będzie to oferta masowa. Pierwsza jaskółka zwiastująca zmiany już się pojawiła.

d2hfs71
d2hfs71

Raiffeisen Leasing wprowadził właśnie do swojej oferty leasing w jenach. Firmy mogą z niego skorzystać, gdy leasingują nowe samochody. Raty będą spłacać od dwóch do pięciu lat. Dzięki tej walucie zyskują na kosztach leasingu. Jego oprocentowanie jest zdecydowanie niższe niż cena innych walut. Po Raiffeisenie kolejne firmy leasingowe analizują możliwość wprowadzenia jena. Robią to także banki, przede wszystkim te obsługujące bardziej zamożnych klientów.

_ Oferty w walutach innych niż podstawowe: złoty, dolar, euro, frank szwajcarski, nie będą głośno reklamowane przez instytucje finansowe. Nadzór bankowy na pewno nie będzie przychylny jenowi, walucie kraju, w którym ryzyko wahań kursu i wzrostu stóp procentowych jest dla nas trudno przewidywalne _ - ocenia Bartosz Michałek, prezes Ehipoteka.com.

Tymczasem to właśnie rata kredytu hipotecznego w jenach, w porównaniu z ratami kredytów w innych walutach, byłaby obecnie najniższa. Stopa procentowa, na podstawie której ustala się oprocentowanie kredytów w Japonii, wynosi 0,5 proc. Przy założeniu, że polski bank doliczyłby do tego 2 proc. marży, całkowite oprocentowanie wyniosłoby 2,5 proc. Dla porównania, całkowite oprocentowanie kredytów we frankach szwajcarskich przekracza dzisiaj 5 proc., a w złotych 7 proc.

Gdy przyjrzymy się, jak wyglądałby kredyt w wysokości 300 tys. zł na 30 lat, okaże się, że zadłużając się w jenach, klient mógłby zaoszczędzić nawet 300 zł na każdej racie w porównaniu z długiem we frankach i ponad 600 zł w porównaniu ze złotym.
_ Dlatego myślimy, aby w przyszłym roku wprowadzić kredyty hipoteczne w jenach. Skierujemy je do grona bardziej zamożnych osób. Być może będą to kredyty pod hipotekę mieszkania już posiadanego przez klienta _ - mówi jeden z bankowców. Ale przyznaje, że instytucje finansowe boją się, że nadzór bankowy negatywnie zareaguje na jena.

d2hfs71

Bo tymczasem wprowadzona w ubiegłym roku przez nadzór tak zwana rekomendacja "S" zamiast pomóc mniej zamożnym Polakom, tak naprawdę utrudniła im dostęp do tańszego finansowania. Zgodnie z nią, zdolność kredytowa klienta zaciągającego kredyt we frankach musi być wyższa niż biorącego kredyt w złotych. Osoby o niższych dochodach muszą się więc zadłużać w naszej walucie.

Tymczasem podwyżki stóp procentowych w Polsce spowodowały, że tylko od września do listopada rata kredytu na 200 tys. zł zaciągniętego na 30 lat w złotych wzrosła o około 34 zł. A we frankach, z powodu niskiego kursu - spadła o 49 zł. Kolejne podwyżki stóp w Polsce - których w przyszłym roku, zgodnie z prognozami, ma być trzy - spowodują znów odwrót w kierunku kredytów we frankach. A zamożniejsi będą szukać korzystniejszych rozwiązań - kredytów w koronach, funtach czy właśnie w japońskich jenach.

Beata Tomaszkiewicz, Łukasz Pałka
POLSKA Gazeta Krakowska

d2hfs71
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2hfs71