Kupujący zwietrzyli szansę na powrót do gry
Czwartkowy handel odbywał się w rytm nieoficjalnych doniesień ze spotkania przedstawicieli państw strefy euro ws. rozwiązania problemów zadłużenia Grecji. Sam fakt istnienia długu greckiego pewnie nie przeraża inwestorów zbytnio, ale kształt jego „restrukturyzacji’ miał być ważnym testem mobilności politycznej decydentów Eurolandu w obliczu krytycznej sytuacji spadku zaufania na rynkach finansowych.
22.07.2011 10:14
Przed południem na giełdach akcji było sporo paniki w obliczu coraz to nowych ‘przecieków’ z unijnego szczytu. Obawiano się przede wszystkim przyjęcia takich rozwiązań, które doprowadziłyby do bankructwa Grecji. WIG20 tracił wtedy nawet ponad 1%, pogłębiając zasięg korekty trwającej od początku maja. Nienajlepsze dane makro z Eurolandu, pokazujące wyhamowanie ekspansji gospodarczej zarówno w sektorach usług jak i produkcji. Jak się okazało jednak nie stan realnej gospodarki martwi obecnie inwestorów. Wczesnym popołudniem sytuacja na rynkach zaczęła się dynamicznie poprawiać, bo z nieoficjalnych doniesień agencji prasowych powoli krystalizował się możliwy kształt uporządkowania kłopotów zadłużeniowych. Wg nich Grecja ma dostać dłuższy okres na spłatę zobowiązań wobec EFSF i jednocześnie dostanie możliwość zadłużania na atrakcyjnych warunkach. Na temat udziału sektora bankowego w ‘oddłużaniu’ Grecji nie było za wiele doniesień, co najbardziej spodobało się rynkom i akcje europejskich banków skokowo drożały.
Przed otwarciem sesji na Wall Street indeks polskich blue chipów był już lekko powyżej odniesienia. Potem wiadomości zza oceanu tylko pomogły popytowi. Słabsze od prognoz doniesienia z rynku pracy w USA zostały zignorowane, a raporty tamtejszych spółek oraz nieco lepszy wskaźnik produkcji w rejonie Filadelfii popchnęły giełdy do dynamicznych wzrostów. W rezultacie WIG20 zdecydowanie wybił się powyżej 2700 pkt i dzień kończył zwyżką o 1,35% (2729 pkt), przy obrocie powyżej 1,1 mld PLN.
Czwartkowa sesja na warszawskim parkiecie miała emocjonujący przebieg. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień wzrostem o ponad 1% przy obrotach na poziomie 1 367 mln zł. W obrazie graficznym sesji wyrysowana została biała świeca z długim dolnym cieniem, podkreślająca przewagę strony popytowej. Poranne niepokoje zostały wykorzystane przez podaż do naruszenia wtorkowych minimów ale to nie do sprzedających należał wczorajszy dzień. W miarę upływu czasu wcześniejsze obawy przerodziły się w entuzjazm, który został wykorzystany przez byki do pokonania istotnych oporów, wyznaczonych przez środowe maksimum oraz połowę poniedziałkowego korpusu. Tym samym, w najbardziej prawdopodobnym aktualnie scenariuszu kontynuacji odbicia, najbliższe cele dla strony popytowej to luka bessy z 15/18.07, opadająca SK-15 oraz szczyt z 13.07. W ślad za rynkiem na północ podążają szybkie oscylatory; zarówno RSI jak i filtrujący go Composite Index znajdują się poniżej swoich istotnych poziomów oporów, których przebicie będzie dodatkowym
pro-wzrostowym sygnałem. Pomimo pomyślnych dla kupujących perspektyw krótkoterminowych, w średniej perspektywie (wyraźny trend spadkowy, rosnący ADX) sytuacja rynkowa wskazuje na przewagę niedźwiedzich nastrojów.