Kurier i listonosz nie dadzą rady? Wciąż możesz wysłać paczkę tak, by znalazła się pod choinką
Musisz pilnie wysłać świąteczną paczkę do innego miasta? Kurier i listonosz tuż przed Wigilią już nie dadzą rady, nie ma się co łudzić. Jest za to inny sposób. Z pomocą przyjdą kolejarze i przesyłki konduktorskie. PKP Intercity reklamuje się hasłem "dziś nadanie - dziś odbiór".
Wiele osób zapomniało już, że kiedyś wysyłanie przesyłek pociągiem nie było niczym nadzwyczajnym. Dziś kolejarzy do defensywy zepchnęły duże firmy kurierskie i Poczta Polska. Ale wspomniane firmy nie dostarczą przed Wigilią paczki wysłanej np. w sobotę lub niedzielę.
Pomocną dłoń mogą wyciągnąć kolejarze. Paczka wysłana pociągiem dziś, dojeżdża wraz z nim tego samego dnia (lub następnego, gdy chodzi o pociąg jeżdżący w nocy). Dla spóźnialskich to może być ostatnia deska ratunku.
O tej metodzie przesyłek przypomniał w mediach społecznościowych Rafał Mundry, analityk i absolwent studiów doktoranckich Uniwersytetu Wrocławskiego. "Kurier już nie dowiezie? Poczta zawiodła? Przypominam o zapomnianym i najszybszym sposobie przewozu listów i paczek. Może komuś uratować święta" - napisał.
Ile kosztuje taka usługa? 30 złotych. I nie ma znaczenia jak daleko będzie jechać paczka. Aby nadać przesyłkę trzeba przygotować paczkę o wadze do 10 kg i maksymalnych wymiarach: 20 na 40 na 50 cm.
Do tego powinno się dokładnie oznaczyć paczkę. Znaleźć się na niej musi imię i nazwisko, ewentualnie nazwa firma, adres, numer telefonu. Trzeba pamiętać, by napisać i nadawcę i odbiorcę. Do tego imieniem i nazwiskiem lub nazwą firmy oraz adresem i numerem telefonu - zarówno nadawcy jak i odbiorcy, nazwą stacji nadania i przeznaczenia, a ponadto wskazać zawartość i określić wartość przesyłki.
Kierownik pociągi za paczkę o większych wymiarach będzie musiał naliczyć opłatę w wysokości 60 zł.
Oczywiście przesyłka konduktorska to nieco inna usługa. Przede wszystkim paczkę trzeba nadać u konduktora pociągu (i to w pociągu, który taką usługę oferuje). I oczywiście ktoś musi w miejscu docelowym, gdy tylko podjedzie pociąg, odebrać przesyłkę. Przykład wysyłek? W sobotę o 14 paczkę można wsadzić do pociągu na Dworcu Centralnym, a ktoś już o 20:55 odbierze ją w Szczecinie na dworcu główym.
O szczegółach można przeczytać na stronach PKP Intercity. Spółka zaznacza, że „przewozi przesyłki konduktorskie na wyznaczonych odcinkach, w relacjach bezpośrednich (bez przeładunku na stacjach pośrednich), pociągami stosownie oznaczonymi w rozkładzie jazdy (zgodnie z legendą)”.
PKP Intercity przypomina, że przesyłka konduktorską nie można wysyłać pieniędzy. Sugeruje też, by nie wysyłać w ten sposób kosztowności, dowodów tożsamości, broni i amunicji. Pociągiem jako paczka nie pojadą też żywe zwierzęta.